Zdejmijcie flagi, bo...

Zrobią z was kolejną grupę docelową i będą wam wciskać biało-czerwoną pastę do zębów w pakiecie z taką samą chustką do nosa. Nie ma innego powodu, by machać tymi, wyprodukowanymi przez piwoszy chorągiewkami. Mistrzostwa przegrane. Jeśli zaś nie chcecie tych flag zdejmować to je przynajmniej opuśćcie do połowy masztu, żeby ci wszyscy, którzy próbują na was zarabiać znali stan waszych emocji i uwzględnili to w briefach wysyłanych do agencji reklamowych.
Panowanie nad tłumami zaczyna się od wywołania gwałtownych i prostych emocji lub od zawłaszczenia tych, co je wcześniej ktoś inny wywołał. Panowanie to utrzymywane jest poprzez stymulację tych emocji. Stąd właśnie należy unikać wystąpień emocjonalnych w miejscach publicznych, chyba że są to kościoły. Należy ich unikać, bo człowiek który nas do tych wystąpień próbuje nakłonić ma nieczyste intencje, nawet jeśli wygląda jak wcielenie dobra i prostoty ewangelicznej.
Emocje patriotyczne zaś są najłatwiejsze do zagospodarowania, bo przyjmujemy je zwykle bezkrytycznie, a do własnego patriotyzmu i własnej historii mamy stosunek quasi religijny. Stąd właśnie łatwo się nas rozgrywa i łatwo nami manipuluje. Widać to na każdym kroku. Ten patriotyczny fetyszyzm Polaków jest od wielu już lat umiejętnie podsycany. Wykorzystują go ludzie robiący polityczne kariery i ludzie, którzy próbują coś sprzedawać. Symbole, postaci, męczenników wykorzystuje się w manipulacjach niesłychanie łatwo i niesłychanie łatwo jest przekonać ludzi do tego, że tylko symbole, postaci i męczennicy się liczą. Przed wojną urzędnicy polscy sprowadzali na wyprzódki do kraju szczątki zmarłych za granicą artystów, bo im się to wydawało patriotyczne i właściwe. Ja rozumiem ludzi, którzy chcą uczestniczyć w takich widowiskach, ale musimy pamiętać o tym, że myśl o polityce i przyszłości, myśl poważna, zaczyna się nie od nadania sakralnego charakteru sercu wyjętemu z piersi Adama Mickiewicza czy kościom Juliusza Słowackiego, ale od odgraniczenia tego co święte od tego co nie święte. Sferę świętości obsługuje Kościół, bez którego polska państwowość nie istnieje. My zaś znajdujemy się w tej drugiej strefie i tego się trzymajmy. Nie zajmujmy się rzeczami, które do nas nie należą. I nie budujmy świeckich panteonów, bo nawet się nie zorientujemy kiedy podmienią nam bóstwa w nich ustawione. Widać to było doskonale po wojnie, kiedy to bohaterów prawdziwych zastąpili Nowotko i Finder.
Dlaczego polska państwowość nie istnieje bez Kościoła lub jest wtedy jedynie namiastką państwowości, jakimś protektoratem? Ponieważ kościół to dziś jedyna jawna organizacja o charakterze uniwersalnym, która głosi dobrą nowinę.
Państwo zaczyna się od doktryny. W czasach, które opisuję w II tomie Baśni, wszystkie prawie kraje w Europie próbowały uciec od doktryny Kościoła lub zawłaszczyć ją i zbudować własną doktrynę o takim charakterze. Państwo bez doktryny nie istnieje. Pamiętajmy o tym. Jeśli nie ma doktryny staje się łupem innych. W XVI wiecznej Europie trzy potęgi, prócz Kościoła miały doktrynę uniwersalną, imperialną, doktrynę nie tyle podboju, co objęcia opieką całego świata. Były to: Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego, Turcja i Moskwa, która rozpoczęła swoją karierę od zbierania ziem ruskich, ale wkrótce ją udoskonaliła i została III Rzymem. To są gracze najmocniejsi, nawet jeśli wydają się chwilowo słabi. Tak ich oceniamy po latach. Siłę czerpały owe organizacje właśnie z doktryny. Żeby dokonywać ekspansji wszystkie trzy musiały walczyć z Kościołem. Moskwa miała swój Kościół, więc początkowo jej wojna z doktryną Kościoła Katolickiego prowadzona była na poziomie najprostszym i najbardziej czytelnym. Była to wojna z Litwą po prostu. Turcy walczyli z papieżem, ponieważ, o czym mało kto pamięta, ich doktryna była doktryną cezariańską. Turcy już od czasów seldżuckich mówili od sobie – Rumi czyli Rzymianie. Sułtan zaś był cesarzem Rumu czyli Rzymu. Rzymem zaś był Konstantynopol. Turcy mówili o sobie w ten sposób jeszcze przed podbiciem Bizancjum, a więc ich doktryna i organizacja były celowo i dobrze zaplanowane. Turcja nie atakowała Europy z pozycji barbarzyńskich, ale z pozycji wyższej cywilizacji, która narzuca swoje prawa i obyczaje, słabszym i gorzej działającym organizacjom. Warto o tym pamiętać, bo oznacza to, że nie mogło być zgody pomiędzy papieżem a sułtanem. Nigdy i na żadnej płaszczyźnie. Papież dysponował bowiem konkurencyjnym w stosunku do sułtańskiego Rzymem, którego mógł nie utrzymać bez pomocy wojsk obcych. Tych zaś dostarczali Niemcy, ale robili to nieszczerze i mieli w tym zbożnym dziele konkurencję. Papieże, przynajmniej ci przytomniejsi zadawali sobie sprawę z tego, że walka pomiędzy cesarstwem niemieckim, a Rzymem nie skończyła się nigdy i każdy niemiecki cesarz, chce podporządkować sobie stolicę apostolską, a potem uzbrojony w dwie doktryny; świecką i religijną, obydwie obejmujące cały znany świat, przystąpić do rozmaitych korekt granic i rabunku mienia na niespotykaną dotąd skalę. Byli więc Niemcy ukrytymi, operującymi na bardzo głębokim poziomie sojusznikami Imperium Otomańskiego w walce z Rzymem. W I połowie XVI wieku, którą opisuję w II tomie Baśni polegało to na systematycznym niszczeniu dwóch królestw, które stanowiły dla papieża oparcie na wschodzie, królestw, które nie połączyły się w jedno, choć była taka szansa i przez to obydwa musiały ponieść klęskę. Węgry padły pierwsze, bo znajdowały się na pierwszej linii walki pomiędzy papieżem a sułtanem. Węgry były krajem papieskim, krajem, który swoją doktrynę opierał na łączności z Kościołem. Niemcy zaś chcieli Kościół podporządkować sobie. To się nie mogło udać bez zniszczenia i podziału Węgier. Cesarze gotowi byli dla tej idei podpisać pakty z diabłami siedzącymi w najgłębszych kręgach piekła, nie tylko z sułtanem. I to właśnie się dokonało. Na oczach zdumionej Europy.
Polska, przez obecność na tronie dynastii litewskiej, której relacje ze stolicą apostolską są głęboko nieuczciwe, usiłuje wydobyć się spod wpływu Rzymu nie rozumiejąc, że oznacza to wprost podział kraju i jego rabunek. Niemcy bowiem nie są zainteresowani utrzymywaniem monarchii polsko- litewskiej w całości. Oni ją wręcz ignorują, tak jakby jej w ogóle nie widzieli. Wydobycie się spod wpływów Rzymu oznacza wprost dostanie się pod bezpośredni wpływ Niemców. Oraz Moskwy, która cały czas porozumiewa się z cesarzami. Podział Polski nie dokonał się z kilku powodów, z których każdy znajdował się daleko poza jej granicami. Był także jeden powód krajowy, który jest cały czas lekceważony w opracowaniach historycznych. Nie może tego zrozumieć nawet ktoś taki jak Jasienica. Oto polska szlachta doskonale zdaje sobie sprawę co się wyrabia na świecie i za nic nie chce by władza królów z dynastii jagiellońskiej sięgała tam gdzie nie powinna. Potem zaś, za nic nie chce by na tronie zasiadł Niemiec.
W Europie są też inne kraje i inne doktryny. Jest Francja, najstarsza córka Kościoła, którą niemiecka propaganda tamtych czasów opisuje w barwach najczarniejszych i straszliwych. Francuzi i ich królowie doskonale jednak rozumieją sytuację i doskonale wiedzą, że kraje, które nie posiadają doktryny uniwersalnej są skazane na zagładę. Oni zaś nie mają takiej doktryny, mają Kościół i dynastię. Kościół ten został nie tak dawno podporządkowany dynastii i teraz, w I połowie XVI wieku zanosi się na to, że zginie wraz z nią. Francja więc wkracza do Włoch, by tam stanąć po stronie słabego papieża przeciwko cesarzowi. Akcja ta jest opisywana jako przejaw nieodpowiedzialności i głupoty królów z Paryża. Ci którzy tak piszą są po prostu durniami. Nie można ich inaczej nazwać. Francja toczy we Włoszech uporczywą wojnę o przeżycie, o wszystko. Przegrywa kampanię za kampanią i dalej ładuje pieniądze w te wojny, bo od tego zależy czy kraj przetrwa. Podobnie czynił później król Stefan w Inflantach, tam również wojna toczyła się o wszystko, choć na pozór rzecz wcale tak nie wyglądała. Francji zarzuca się nacjonalizm, tak jakby nie istniało na świecie Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego. Francja nie może sobie pozwolić w tamtych czasach na doktrynę narodową, bo zginie. Jest jednak ktoś kto może sobie pozwolić na taką doktrynę, ktoś kto konstruuje ją w dodatku tak, że zapewnia sobie i swoim poddanym sukces i bezwzględną przewagę. Tym krajem jest Anglia, która szybko zamienia się w Wielką Brytanię. Brytyjska doktryna podboju nie opiera na na cezariańskich mrzonkach. Anglicy nie chcą sobie nikogo podporządkowywać i brać zań odpowiedzialności przed historią, Panem Bogiem czy kimś jeszcze. Anglicy chcą panować w oparciu o własne wybraństwo, chcą eksploatować inne kraje i zwozić ich bogactwa do siebie. I to właśnie czynią od początku stulecia XVI do roku 1945. Swoją doktrynę zaś opierają na Starym Testamencie i na wybraństwie Żydów. I to oni wygrywają bezapelacyjnie, choć oczywiście mają kilka słabszych momentów. Chcę podkreślić, że w tamtych czasach nie istnieje, jak to się czasem pisze w polskich książkach, żadna polska doktryna narodowa. Gdyby taka istniała zginęlibyśmy, chyba że byłaby ona oparta na wybraństwie analogicznym do tego które pożyczyli sobie od Żydów Anglicy. Szlachta uważa się co prawda za grupę elitarną i wybraną, ale zawsze podkreśla swoją przynależność do Kościoła. Jest więc częścią organizacji uniwersalnej, częścią średniowiecznego jeszcze, zjednoczonego Kościoła. Szlachta, która przystępuje do obozu reformacyjnego zaś, czyni do wiedziona koniunkturalizmem. Liczy na upadek i podział monarchii polsko-litewskiej.
Po co ja to wszystko piszę w dodatku pod tak mało zachęcającym tytułem? Czynię to ponieważ uważam, że to jest właśnie właściwy sposób omawiania spraw dotyczących Polski, historii i patriotyzmu. Sposób, którego nie ukradnie nam żaden tajniak, ani żaden sprzedawca, bo oni są na to zwyczajnie za głupi. Jeśli zaś pozostaniemy przy wywieszaniu flag i machaniu nimi od czasu do czasu, na komendę w dodatku, to będzie z nami naprawdę źle. Uważajmy więc i nie unikajmy trudnych wyzwań. To nas uratuje.
Zapraszam na stronę www.coryllus.pl Do księgarni Tarabuk, Ukryte Miasto i do sklepu FOTO MAG przy metrze Stokłosy. Przypominam także, że 22 czerwca o 18 w Centrum Kultury w Grodzisku Mazowieckim odbędzie się mój wieczór autorski. W przyszłym tygodniu zaś będziemy z Toyahem w Poznaniu.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika HENRY

19-06-2012 [09:28] - HENRY (niezweryfikowany) | Link:

za niezależność myślenia przed @Coryllusem ;-)

Obrazek użytkownika Coryllus

19-06-2012 [09:36] - Coryllus | Link:

To nie jest niezależność myślenia. Tak jest napisane w książkach. Tylko, że interpretacja faktów jest opaczna i robiona na zamówienie. Trwa to już dwa stulecia. 

Obrazek użytkownika HENRY

19-06-2012 [09:50] - HENRY (niezweryfikowany) | Link:

to nie myślenie, ciekawe ;-)

Obrazek użytkownika Gość

19-06-2012 [09:54] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

To w odniesieniu do odpowiedzi dla Henrego.
A co do manipulacji motłochem,to sam tu mogę wstawić X sposobów,a nawet
wzorów matematycznych.

Od Platona i Arystotelesa,a nawet od pierwszego małpoluda,który zlazł
z drzewa i wziął do łapy gruby kij...

A flagi...u mnie juz zeszły z samochodów,balkonów,lusterek etc.
Czekam na 22 lipca...

Obrazek użytkownika Gość

19-06-2012 [10:10] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

odwracaniem uwagi. spasiba

Obrazek użytkownika Coryllus

19-06-2012 [16:38] - Coryllus | Link:

bo nie rozumiem?

Obrazek użytkownika Reytan

19-06-2012 [11:52] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

znowu pokazuje swoją stronę kabotyna i idioty.
10% tego co pisze,jest wartościowe.
Trzeba mieć duzo czasu,albo brak busoli,by zajmować się bez przerwy egotystycznymi maniakami jak Maciejewski ,Korwin,czy inny Palikot.
Nie ma Polaka bez Kościoła i wiary ,powiada Maciejewski.
No tak,ale sam Maciejewski jest ateistą !!!
Więc dlaczego ten wraży Mongoł będzie nas pouczał ?
Jaka moze być jego baza aksjologiczna poza zabawą i motywem manipulowania ludźmi ? To jest jego jedynym zajęciem !
Powiedziałem wcześniej,że OSZUKAŁ Grzegorza Brauna.
Bo też Maciejewski jest EGOTYSTĄ bez miary i moralności,z EGO tak wielkim jak Komorowski i Tusk,i z podobną inteligencją.

Jest wrogiem emocji,bo można na nich grać.To powtarza także wciąż Pani Fedyszak -Radziejowska.
No cóz,nasza wiara,i Kościół ,to widocznie NIE zawiera Żadnych emocji ?!!!
A modlitwy nasze powinny być suche i sztywne ,jak wiórki drewniane,opiłki,czy plastik ?!!!
I to nie EMOCJE pozwoliły nam PRZEŻYĆ jako NARÓD przez Zabory ???
Popieram trzeźwość i rozum,choć nie cynizm Dmowskiego.
Ale i Dmowski bez żywego,emocjonalnego NARODU,mógłby tylko operować w próżni kosmicznej.
Czy Churchill i wszyscy w ogóle NACJONALIŚCI nie grali na emocjach.
Czy na emocjach nie gra wreszcie Kościół ?
WARTOŚĆ tych emocji OCENIAMY jednak według WARTOŚĆI,tych właśnie ,których Maciejewski NIE uznaje w OGÓLE osobiście,tylko lubi o nich PISAĆ-RELIGIJNYCH i MORALNYCH.
I to jest RÓŻNICA..
A nie same więc emocje się liczą.
Są tylko NIEZBĘDNYMI,ludzkimi nośnikami.
Co innego emocje wyższe,WARTOŚĆ juz sama dla siebie.
MIŁOŚĆ MATKI,Miłość do BOGA,Miłość Ojczyzny.
Pani Fedyszak apeluje do nas,udając specjalistkę od psychologii społecznej i marketingu politycznego,którą NIE jest nawet w najmniejszym stopniu,razem z Maciejewskim ,byśmy się zamienili się w śnięte ryby i zombi,i wtedy nie będą mogli nami manipulować.
No tak Panie Tandemie Maciejewski-Fedyszak.
Tylko,że wtedy nie będziemy ludźmi.
KAŻDA społeczność ludzka ,powtarzam każda ,podlega manipulacji,kiedy istnieje monopol informacyjny,np.telewizji.Na TEJ samej zasadzie co Polacy.którzy się w tym NICZYM od innych nie różnią.
Jednak bez emocji,wartości ,których bronimy ,utracą w nas swoje LUDZKIE ufundowanie.
Po prostu nie będzie już czego bronić.
Nie ma rady.
Naszymi ŚWIĘTOŚCIAMI są zarówno Orzeł Biały ,jak i Krzyż.
Z tym że korona ORŁA jestt obdarzona Krzyżem.
Orzeł oznacza,naszą MISJĘ w ramach KRZYŻĄ.
ŚWIĘTĄ.
Każdy Polak to wie i czuje,także renegat,i dureń,który to wyśmiewa ,drwi i chce zniszczyć.
Ludzie ,idący tą drogą,wybrali sobie mistrzów niestabilnych psychicznie,i niemoralnych.
Michnik,Maciejewski i Palikot.

Co innego właśnie Naród .Polacy.
Przez komunistów i nazistów zdezintegrowany,zdemoralizowany ,i rozczłonkowany,selektywnie eksterminowany,staje powoli na nogi ,stając się odporny na manpulację medialną.
Ne powrót odzyskuje bowiem świadomość i swą tożsamość polityczną.
Chcemy żyć jako ludzie porządni,i jako porządni,dobrzy POLACY.
Nie tylko jako dobrzy katolicy.
To mozemy robić na emigracji we Włoszech,czy w Hiszpanii.
To za mało !

Jak nazwać takiego człowieka ,jak Maciejewski,który mówi o"patriotycznym fetyszyzmie Polaków" ,i wzywa do oparcia się o Kościól,a sam jest ateistą ??? Czy można go nazwać Polakiem ?
Na drodze powrotnej do bycia narodem,tworzymy jak widać z rozpędu takie dziwactwa i potwory,jak Maciejewski.
Jego twory to fantazja pseudohistoryczna,którą jak uzdę pragnie narzucić milionom zywych ludzi.Jak nie słuchają ,wrzeszczy na nich wściekły,jak na spotkaniu z BYŁYMI ziemianami,którzy okazali się czymś innym,niż twory jego wyobraźni.

Obrazek użytkownika HENRY

19-06-2012 [12:30] - HENRY (niezweryfikowany) | Link:

to pan Maciejewski, dobry katoliku @Reytanie ;-)

Obrazek użytkownika Reytan

19-06-2012 [12:50] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

Specjalizuje się on bowiem równiez w tym,że dyskutuje sam ze sobą.
Także publicznie !

Obrazek użytkownika HENRY

19-06-2012 [13:07] - HENRY (niezweryfikowany) | Link:

albo inny starozakonny jak by POwiedział Ignacy, stary subiekt, przyjaciel Wokulskiego ;-)

Obrazek użytkownika HENRY

19-06-2012 [13:28] - HENRY (niezweryfikowany) | Link:

@ Reytan 19/06/2012 - 11:52.
Prawdziwemu Reytanowi na blogu Nick POdprowadzić to brzydki POstępek ale uPOzorować jego wpis to dla agenta z Czerskiej niePOdobieństwo ;-)

Obrazek użytkownika Reytan

19-06-2012 [16:41] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

BazyliMD (bodajże najczęściej używany),Logan3331,Berry...

Przyznaję,że mogłem sobie darować tego"kabotyna i idiotę",przepraszam.
Złapałem,zresztą tak jak i Maciejewski,bakcyla wymyślania,właśnie w emocjach,i mimo wysiłków ,nie mogę się go pozbyć.Encore un effort !

Mimo wszystko,wytoczyłem parę rzetelnych argumentów.
Dałoby się ich zresrtą sformułować więcej,w obronie emocji,i goracego patriotyzmu.
Przykre więc,ze nie widzę żadnej obrony,ani kontrataku.
Autorowi zwykle słów ,ani erudycji nie brakuje.
Ale może to przyjdzie w innych artykułach ???

Ostatni wpis,pod jednym z nicków,pyta "Sztama ?"
Byłoby to zdumiewające,gdyby autor przebaczył takiemu bazczelnemu typowi,i szukał porozumienia ?!!!
Ale także bardzo szlachetnie i po ludzku.
Także emocjonalnie i po polsku !!!

Obrazek użytkownika BazyliMD

19-06-2012 [18:31] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

!

Obrazek użytkownika BazyliMD

19-06-2012 [14:18] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

Jak ma ambicje pisać coś w rodzaju własnego blogu w tym miejscu, to niech pisze.
Dziwią mnie, delikatnie rzecz ujmując, Jego inwokacje (" Maciejewski,zdolny człowiek i ciekawy,wydawało by się,
znowu pokazuje swoją stronę kabotyna i idioty") obrażające gospodarza, bo w takiej roli tu Coryllus występuje. Jak podstaw kinder sztuby nie zaliczył, to niech zasięgnie konsultacji kogoś bliskiego, bo tu nie miejsce i czas.

A tak między nami mówiąc: Odpier..... l się Waść od Maciejewskiego, co by się Gość mógł skoncentrować na ciekawszych rzeczach - ku uciesze innych czytelników - niż dialog z ordynarnym typem .
Ad rem możesz Waść wypisywać, co ślina na jęzor przyniesie, ale człowieka Waść szanuj, bo jak się o sobie czyta
" kabotyn, idiota", to można źle się poczuć; taki upierdliwy dyskomfort. Ani o prezydencie, ani o dowolnym blogerze w ten sposób. Zero tolerancji. Poniał?

Mimo wszystko pozdrawiam. U nas na podwórku mówi się twarde słowa i żyje się dalej.

Obrazek użytkownika Logan3331

19-06-2012 [15:54] - Logan3331 (niezweryfikowany) | Link:

To taki z tego naszego nocnikarza gagatek ... xD

Ateista Coryllus, prosze prosze ...ale o Kosciele pisze w superlatywach, często i chętnie przebywa na wszelkich katolickich zgromadzeniach, moze nawet i na msze chodzi .

Juz sobie wyobrazam modlacego sie Coryllusa ... xD

Obrazek użytkownika Coryllus

19-06-2012 [16:36] - Coryllus | Link:

Ja się miewa twoja dusza? Wiele zjadła wczoraj? 

Obrazek użytkownika ghost

19-06-2012 [19:59] - ghost (niezweryfikowany) | Link:

jak we Wróżce, Gentlemanie czy kiedyś GW.

Ot, zwykły obwoźny sprzedawca. Komiwojażer.

Obrazek użytkownika Coryllus

20-06-2012 [06:48] - Coryllus | Link:

komiwojażer to co złego? 

Obrazek użytkownika Coryllus

19-06-2012 [16:36] - Coryllus | Link:

Starczy ci odwago brudna łachudro żeby się przedstawić z nazwiska skoro ktoś po nazwisku trącasz? Nie sądzę śmieciu. Zamknij się więc i słuchaj co mądrzejsi mają do powiedzenia. Tylko mi już po raz kolejny nie pisz, że deszcz pada.

Obrazek użytkownika Reytan

19-06-2012 [17:43] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

serdecznie pozdrawiam i zdrowia życzę.

Obrazek użytkownika Coryllus

19-06-2012 [19:25] - Coryllus | Link:

Czyli jednak deszcz pada.

Obrazek użytkownika gościówa

19-06-2012 [22:48] - gościówa (niezweryfikowany) | Link:

korylus: ty śmieciu i brudna szmato. miło ci?wypocin twych juz nie czytam. tylko wpadlam i wypadlam, zeby cie slusznie obrazic. pobebłaj sobie cos w odpowiedzi, popluj troche. na szczescie do mnie nie doleci, bubku. pa, pa i caluj psa w nos.

Obrazek użytkownika Coryllus

20-06-2012 [06:48] - Coryllus | Link:

włażenie z brudnymi butami i takim samym oddechem w czyjąś prywatność, to twój zawód. Przyleziesz tu i będziesz charkać znowu. Musisz tak, to jakaś psychiczna dysfunkcja. Nie może być inaczej.

Obrazek użytkownika BazyliMD

19-06-2012 [19:07] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

który polega na odszyfrowaniu pewnych "zdarzeń" na podstawie porównywanie tekstu i komentarza.
Komentarze - o ile jest ich wystarczająco dużo - są ciekawym materiałem do dywagacji nad ich autorem.
Pisane spontanicznie, anonimowo, na zadany temat.

Reytan!
Nie napisałbyś tego komentarza, gdybyś powoli i spokojnie przeczytał tekst. Przeczytaj też kilka wcześniejszych i wczuj się w ironiczny, złośliwy styl Coryllusa. Na dobrą sprawę jesteś bliższy Coryllusowskiej ideologii, niż myślisz. I gadasz z sensem. Nie pij tyle kawy!

Obrazek użytkownika Gość

19-06-2012 [12:29] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Facet gdzie ty te emocje ptariotyczne u wladzy widziśz? Śnisz czy manipulujesz?

Obrazek użytkownika Coryllus

19-06-2012 [16:34] - Coryllus | Link:

rozgryzłeś mnie, jesteś geniuszem. Wpisuj się częściej.

Obrazek użytkownika Berry

19-06-2012 [13:18] - Berry (niezweryfikowany) | Link:

Nigdy wcześniej nie widziałem tylu sponiewieranych, walających się po ulicach, chodnikach i poboczach naszych flag. To jest znamienne i symboliczne - źle przymocowane lub odczepione niechcący przy otwieraniu okna wypadają i leżą dosłownie wszędzie, często upaprane w błocie. Polska - jak te flagi....

Obrazek użytkownika BazyliMD

19-06-2012 [14:40] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

Sztama?

Obrazek użytkownika BazyliMD

19-06-2012 [19:14] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

Wyrostkiem będąc obrywałem od ś.p. Babci, za "jak Boga kocham". Gdy zeznanie w tej, czy innej sprawie wymagało wzmocnienia, "jak Boga kocham" wystarczyło. Kumple wiedzieli, że gość nie cygani. Podwórkowe zwyczaje przeniesione do domu brane były pod lupę. Kochana Babunia przeprowadzała długie śledztwa próbując dociec, co to za sprawa wymagała powoływania się na miłość do samego Stwórcy, po czym następowało długie i nudne kazanie, w którym razem z braciszkiem otrzymywaliśmy instrukcję, w jakich to okolicznościach "jak Boga kocham" może być użyte. Wymienione przez nas duperele nie kwalifikowały się. Niepodporządkowanie się poleceniom groziło szlabanem na oglądanie "Psa Huckelbery", co w owych czasach było porównywalne ze skazaniem małolata na kamieniołomy. Pies Huckelbery był raz w tygodniu o 17 i bił na głowę "Jacka i Agatkę" i wszyskie inne programy z 19.20.
Przechodząc koło kościoła należało się przeżegnać. I ta zasada były przestrzeana z żelazną konsekwencją.

Nie wiem, może malowanie gęby na biało i czerwono to forma/ objaw zagospodarowania emocji patriotycznych. Z pewnością jest to zagospodarowanie niszy/ sprzedaży produktów kosmetycznych, w szczególności mazidel do malowania skóry . Czy patriotyczny fetyszyzm? Przemijająca reakcja, manifestacja przynależności do tega samego stada, co goście kopiący gałę. Efekt wtórny: spowszednienie / dewaluacja
biało-czerwonej heraldyki. Perły i wieprze. Kiedyś, gdy żołnierz dostawał pod opiekę sztandar, to była to pierwsza rzecz, którą się matce chwalił.

Tak więc dewaluują "świętości". I te kościelne, i te świeckie. " Świeckie świętości"; są i świeckie. Musi powrócić na piedestał krzyż, godło i flaga. Babcia by się przydała.
Od wychowawców tego trzeba wymagać. Jak się to ma do doktyny, o której piszesz? Osobny temat.

Obrazek użytkownika BazyliMD

19-06-2012 [19:25] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

Ma być: Dewaluują się "świętości".