Cygański Król

Gdy po długich latach oczekiwania na potomka Maria Antonina była wreszcie w stanie błogosławionym, we Francji zapanowała moda na noszenie pod suknią poduszeczki imitującej ciążę. Poduszki miały rosnące rozmiary i w ten sposób modnisie symbolicznie towarzyszyły przeżyciom królowej. Gdy Delfin przyszedł na świat, raczył w obecności całego dworu natychmiast zabrudzić śnieżno białą pieluszkę. Następnego dnia najmodniejszym kolorem strojów w Paryżu stał się Caca Dauphin i warsztaty tkackie nie nadążały z produkcją materiałów tej ekologicznej- jakbyśmy to dziś powiedzieli- barwy.

Czy możemy sobie wyobrazić, że w tych czasach  jakiś spryciarz zastrzega sobie ciążową poduszeczkę, albo kolor Caca Dauphin jako wzór?

A przecież dokładnie taki sens ma przyznanie ochrony patentowej oscypkowi. W każdej góralskiej wsi, jak Karpaty długie i szerokie,  produkowało się oscypki różniące się nieco smakiem i kształtem. Obecnie wyłączność na sprzedawanie góralskich serków pod tą nazwą i czerpania zysków z tego procederu ma kilku spryciarzy z Zakopanego, którzy zdołali zastrzec nazwę oscypek jako produkt regionalny.
Gdybym miała takie chody w Brukseli jak oni, mogłabym na przykład zastrzec sobie nazwę bigos i wszyscy knajpiarze musieliby płacić mi haracz.

Tak rozumiana ochrona własności intelektualnej jest częścią groźnego trendu sprowadzającego się do akceptowania , albo wręcz prowokowania procederu czerpania dochodów nie z pracy i  nie z działalności gospodarczej lecz z oszustwa w majestacie prawa.
Oszustwem chronionym, albo przynajmniej tolerowanym przez prawo były zawsze piramidy finansowe. Straciły na popularności, bo chyba największy głąb zdążył już zrozumieć, że każdy łańcuszek musi się zerwać, gdyż  cała populacja kraju ( suma szeregu geometrycznego o ilorazie równym na ogół  4)  wyczerpałaby się w kilkunastu iteracjach.
Takim oszustwem są wszelkie konkursy prowokujące naiwnych widzów do kosztownych telefonów i SMS-ów . Uprawia je  nagminnie w ramach swej misji programowej TVP.

Te chronione przez prawo przedsięwzięcia od lat wdrukowują w świadomość społeczną przeświadczenie, że nie tylko pierwszy milion, lecz i wszystkie następne trzeba ukraść i  że majątek pochodzi i ma pochodzić z oszustwa.

Psucie prawa przez rządy PO to nie tylko legislacyjna laksacja czyli tworzenie setek przepisów , których nikt nie będzie przestrzegał – mogą służyć tylko jako przysłowiowy kij na psa. ( choćby  przepis zakazujący handlowania psami bez rodowodów Związku Kynologicznego, a nawet rozdawania takich szczeniąt) Takie przepisy można optymistycznie  potraktować jako przejaw zwykłej głupoty rządzącego establishmentu.

O wiele groźniejsze są przepisy kryminogenne, które wręcz zapraszają ludzi do oszustwa.
Taką rolę pełni przepis mówiący, że tak zwany sprawca przemocy domowej jest eksmitowany z mieszkania niezależnie od tytułu własności lokalu. Nie trzeba długo myśleć, żeby odpowiedni  scenariusz przejęcia cudzego mieszkania wykombinować i co gorsza - zrealizować.
Wrócę do tego w osobnym tekście.

Dokładnie taką samą rolę będzie odgrywać wprowadzenie patentu europejskiego o jednolitym skutku i utworzenie jednolitego sądu patentowego. Po co trudzić się koncepcją i wdrożeniem wynalazku, po co coś produkować?  O wiele bardziej opłacalne będzie  upolowanie naiwniaka i oskubanie go do kości  w majestacie prawa. Po wprowadzeniu patentu europejskiego będzie to taki sam zyskowny proceder jak windykacja nie istniejących długów czy ustawiane licytacje komornicze.

Kiedy zapytano Cygana co by zrobił gdyby został królem, odparł; „Najadłbym się słoniny, ukradłbym coś i uciekł”
Taka jest filozofia rządów Tuska. Gdzie ucieknie-  to osobna sprawa. Na przykład na jakąś synekurę do Brukseli.
O wiele gorsze w skutkach jest wychowanie sobie społeczeństwa akceptującego taka filozofię władzy i taki model życia społecznego i gospodarczego.

PS. Nigdy nie piszę o rzeczach, o których nie mam pojęcia. Jeden z czytelników ( nie wywołuję nikogo do tablicy, ale będzie wiedział, że o niego chodzi)  kilka razy żądał ode mnie podawania źródeł. Tym razem-  jeżeli chce podjąć ze mną dyskusję - musi przeczytać najpierw niezwykle ciekawa pracę na temat ochrony własności intelektualnej. Uprzedzam, że jest to 11 rozdziałów po angielsku, że znam tekst bardzo dobrze i przed podjęciem  dyskusji zadam kontrolne pytania.

„Against Intellectual Monopoly”, Michele Boldrin and  David K. Levine,
http://www.micheleboldrin.com/...

Żartowałam

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika sarmata

08-06-2012 [14:23] - sarmata (niezweryfikowany) | Link:

Ano złodziejstwo, korupcja, malwersacje wprowadzane są odgórnie. Wcześniej przez SLD teraz przez PO. Dlaczego? Narody zdeprawowane przestają istnieć. Tu jawi się pytanie. Jaką rolę odgrywa Michnik w tej deprawacji. Bo kto jest zainteresowany taką deprawacją to wiadomo.

Obrazek użytkownika izabela

08-06-2012 [14:36] - izabela | Link:

Najgorsze, że my się przyzwyczajamy do tej deprawacji. Przychodzą młodzi ludzie wmawiać na przykład cudowna lampę leczącą wszelkie dolegliwości za 3000 na kredyt dla emeryta. ( muszą mieć dostęp do baz danych). Przed wyrzuceniem za drzwi pytam młodego człowieka co studiuje. Okazuje się że informatykę na Politechnice. Pytam czy nie wstydzi się opowiadać takich bzdur i odszukiwać ludzi. "Ja to robię tylko dla kasy, niech pani nie myśli, że wierzę w to co opowiadam"- tłumaczy trochę zmieszany.

Obrazek użytkownika kolarz

08-06-2012 [16:42] - kolarz (niezweryfikowany) | Link:

Dawno temu zasłyszana w radio wypowiedź lekarza z Sanepidu:
Nadzorował leczenie antybiotykiem kur na małej fermie. Jaja składane przez leczone kury miały być niszczone lub przerabiane na kazeinę, bo do spożycia nie nadawały się.
Włascicielka fermy, przypadkowo przyłapana przez niego z tymi jajami na targowisku, strofowana, że przecież była uprzedzona, że nie nadają się one do jedzenia, miała odpowiedzieć, że ona ich przecież nie wzięła do jedzenia, tylko na handel.

Obrazek użytkownika izabela

08-06-2012 [19:57] - izabela | Link:

To samo dotyczy terminów oprysków, czy użycia herbicydów.. Co ważniejsze reaguje się na nie z lekceważeniem i zrozumieniem. Lekarz powinien wziąć babę za kudły i wygonić z targu. na pewno tego nie zrobił.

Obrazek użytkownika Krzysztof Ligęza

09-06-2012 [07:45] - Krzysztof Ligęza (niezweryfikowany) | Link:

Niczego trwałego nie można zbudować na wysypisku śmieci bez dogłębnej rekultywacji terenu. Rzec można: po pierwsze, fundamenty. Po 1989 roku nie zrobiliśmy tego, co konieczne, więc teraz otrzymujemy to, co oczywiste.
Cóż nam czynić w tych okolicznościach? Ano, nie istnieje żadna cudowna droga prowadząca do rewitalizacji przyzwoitości, inna od tej, którą tak sprawnie ujął swoim piórem Zbigniew Herbert: „należy odbudowywać imponderabilia”.
Wcześniej czy później, aksjologia zawsze upomina się o swoje.

Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika izabela

09-06-2012 [09:52] - izabela | Link:

Najczęściej wysypisk nie opłaca się dogłębnie rekultywować. Sadzi się na nich drzewka i trawę dla zamaskowania gnijącego wnętrza. Czy to metafora naszej sytuacji?

Obrazek użytkownika Krzysztof Ligęza

09-06-2012 [10:28] - Krzysztof Ligęza (niezweryfikowany) | Link:

"Czy to metafora naszej sytuacji?"

A oto druga: żeby spróbować chlew zamienić w cokolwiek, od usunięcia świń trzeba zacząć co najmniej.

Obrazek użytkownika izabela

09-06-2012 [22:38] - izabela | Link:

O tak, ale świnie nie tylko zadomowiły się, ale mnożą się jak króliki.

Obrazek użytkownika HENRY

08-06-2012 [14:37] - HENRY (niezweryfikowany) | Link:

o dostępie do rynku i możliwości działania na nim decyduje przynależność do bandy biurokratów i bankierów ;-)

Obrazek użytkownika kris przybysz

09-06-2012 [00:42] - kris przybysz (niezweryfikowany) | Link:

Niestety nie tylko Polską, ale całym światem rządzi przestępcza mafia chroniona przez tzw. wymiar sprawiedliwości, czyli mafijny układ paserów i szmalcowników okradających miliony realnie pracujących. Tzw. prawa autorskie to przykład systemu niewolniczego pod hasłem korzyści zastrzeżonych tylko dla nielicznych, chronionych przez policję. Konkretny przykład nr 1. Każdy punkt ksero płaci, chronionej przez polskie sądy mafii, tzw. podatek od każdej kartki ksero. Jeszcze nie tak dawno oddawałem często do ksero kilka stron wykładu, który następnie rozdawałem studentom.Od każdej strony właściciel punktu ksero zapłacił pod groźbą kary podatek. Podatek ten trafia podobno do twórców, jak np. Andrzej Wajda, specjalista od palenia zniczy w maju na grobach niewierzących. Jako twórca tekstu, od którego właściciel ksero zapłacił podatek, nigdy nie uzyskałem nawet jednego grosza od agencji dbających o tzw. prawa twórców. Zostałem okradziony a pieniądze trafiły m.in. do niby reżysera od zniczy, Andrzeja Wajdy. Czy Andrzej Wajda to złodziej, paser, szmalcownik czy miłośnik zniczy? Otrzymał pieniądze, których źródłem była m.in. moja praca. Przykład 2. Właściciel sklepiku kupił sobie radio i słucha w sklepie informacji z kraju i świata, o pogodzie i sytuacji na drogach, a czasem chcąc nie chcąc jakiejś muzyki. Pojawia się przedstawiciel,chronionej przez sędziowski bezmiar niesprawiedliwości, mafii i nakazuje zapłacenie podatku. Bo podobno muzyka z radia wywiera wpływ na samopoczucie klienta w sklepie. I w ten sposób m.in. artystka Kora , znana specjalistka od patriotyzmu typu - psia kupa wojewódzkiego bydła, otrzymuje po raz setny pieniądze za to samo dzieło z czasów swojej młodości, czyli czterdzieści lat do tyłu. Niektórzy bywalcy sklepu mojego znajomego uważają, że tym co przyciąga wielu klientów to ciekawy wystrój wnętrz, podłoga i płytki ułożone przez mojego kuzyna. O muzyce czy radiowych wiadomościach nikt nie mówi. Co najwyżej niektórzy klienci proszą o ściszenie lub wyłączenia odbiornika gdy przychodzą na zakupy.Mój kuzyn specjalista od układania płytek nigdy nie otrzymał żadnych tantiemów za dzieło które przyciąga wielu klientów. Czyli artystka Kora otrzymuje pieniądze ukradzione miedzy innymi mojemu kuzynowi. Co ciekawe mój kuzyn dzieło wykonał w sklepie osobiści a artystki kory nie było tam nigdy. Ba, w tym miasteczku jej nawet nie było. czyli, artystka kora jest żałosnym przedstawicielem tzw. artystycznych i twórczych paserów i szmalcowników okradających miliony innych, którzy za swoje dzieła otrzymuję marne wynagrodzenie jeden raz. Tzw. artyści i twórcy otrzymuje tantiemy non stop. A po ich śmierci, ich rodziny. Gdzie tutaj sprawiedliwość. Jeśli ktoś sprzedaję po raz milionowy konkretną książkę czy utwór ok. Ale płacenie haraczu za włączenie w sklepie radia, to już smutne potwierdzenie, że system niewolniczy ma się coraz lepiej a na jego straży stoją sądy od tzw. praw autorskich, dla tzw. niby artystów wyróżnionych wśród narodów świata. Za co?

Obrazek użytkownika izabela

09-06-2012 [09:56] - izabela | Link:

Proszę zajrzeć pod podany link. Autor twierdzi, że ochrona praw autorskich odegrała złą rolę w rozwoju techniki i cywilizacji. Pierwszy rozdział poświęcony jest odkryciu maszyny parowej i perypetii ochrony tego wynalazku, które zaowocowały zahamowaniem jego rozwoju. Pozdrawiam.