Cztery lata od śmierci Piotra. Nagrody Opoki

Wysłane przez Teresa Bochwic w 06-06-2012 [22:51]

Minęły właśnie cztery lata od śmierci Piotra Skórzyńskiego, filozofa, pisarza, publicysty, który "nie godził się na znikczemnienie świata". Popełnił samobójstwo w dość niejasnych okolicznościach załamany wygraną Platformy Obywatelskiej w wyborach jesienią 2007.
Wczoraj, 5 czerwca 2012, w Domu Parafialnym "Amicus" przy kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, kilkanaście metrów od grobu bł. Jerzego Popiełuszki, jak co roku odbyła się uroczystość wręczenia Nagród Opoki dla ludzi, stanowiących dla nas oparcie moralne. Obecnych było kilkadziesiąt osób, przyjaciół Patrona i Laureatów m.in. Izabela Galicka, Anna Jagodzińska, dr Ligia Urniaź-Grabowska i Jerzy Biernacki. Opokę Ducha otrzymał premier Jan Olszewski za całokształt działalności. Piękny brązowy medal, wyrzeźbiony przez artystkę - rzeźbiarkę, wdowę po Piotrze, Joannę Waliszewską, odebrała żona chorego premiera, Marta Miklaszewska, która wzruszona, pięknie podziękowała w jego imieniu. Obejrzeliśmy też film z przemówieniem premiera Olszewskiego w sejmie 4 czerwca 1992, które tego samego dnia wieczorem w dużej części powtórzył w telewizji. Opokę Słowa otrzymał poeta Jarosław Marek Rymkiewicz. Opokę Ducha przyznano fizykowi Mirosławowi Dakowskiemu (dwa lata temu udowodnił, że nie mogła się złamać brzoza i jednocześnie urwać skrzydło samolotu), ale on z niejasnych dla mnie przyczyn Nagrody nie przyjął. Szkoda.
Kapituła Nagród Opoki to rzeźbiarka Joanna Waliszewska, nasza blogerka Izabela Falzmann-Brodacka, biznesmen Radosław Kieryłowicz vel Kierełowicz (również pomysłodawca i fundator Nagrody) oraz dziennikarz i samorządowiec Wojciech Piotr Kwiatek. Zdjęcia robił i filmował uroczystość Jan Góra z Niemiec.
Ostatnia książka Piotra Skórzyńskiego to "Wojna światów. Intelektualna historia zimnej wojny", odzyskana przez przyjaciół Autora z twardego dysku i pieczołowicie opracowana redakcyjnie przez Tadeusza Kadenacego. Można ją zamawiać przez Internet lub kupić w Księgarni Gazety Polskiej Warszawa ul. Nowy Świat 34. www.ksiegarniagazetypolskiej.pl.
Było niezwykle przyjemnie wśród tych porządnych ludzi, choć naturalnie trochę smutno, bo wspominaliśmy Piotra, którego już nie ma wśród nas.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika sarmata

07-06-2012 [08:26] - sarmata (niezweryfikowany) | Link:

zaufanie znikczemnieli. Życzę Wam wytrwania. Nie zawiedźcie. To wielkie i ważne wyróżnienie.

Obrazek użytkownika Gośćola

07-06-2012 [11:46] - Gośćola (niezweryfikowany) | Link:

To co tysiace ludzi zabija: Milosc do Polski.

Obrazek użytkownika Reytan

07-06-2012 [23:23] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

to mogło nie być samobójstwo.
Czy nie chciałaby Pani tego rozwinąć ?
Pan Piotr jest dla mnie wzorem pod wieloma względami.
Wolałbym jednak ,żeby poczekał na swoją śmierć naturalną.
W końcu wszyscy się z tym wszystkim jakoś męczymy.
A nawet ta Jego książka wyrwana z gardłą losowi ,pokazuje,że cały czas by się nam przydawał.
Choćby dlatego,że by się męczył z nami razem.
Teraz też jesteśmy z Nim razem,ale wywołuje w nas jakąś niezdrową zazdrość.
Natomiast "wolałbym",gdyby to chodziło o "nieznanych sprawców".
Tych znamy bardzo dobrze.

Obrazek użytkownika PS

12-06-2012 [01:18] - PS | Link:

niestety nie jedyna ofiara tej "waadzy"