Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Prof. Pawełczyńska ma 90 lat
Wysłane przez Teresa Bochwic w 01-06-2012 [10:45]
Dostojna Jubilatka wcale nie wyglądała sędziwie ani nadmiernie dostojnie. Wesoła, świetnie uczesana, z błyskiem w oku i żywymi ruchami, ciętym dowcipem ucieszyła fanów, zadziwiła życzliwych, rozzłościła zazdrośników. Patriotka polska, więźniarka obozu niemieckiego w Auschwitz, który opisała w fundamentalnej pracy socjologicznej „Wartości a przemoc”, wielki umysł i praktyczna, serdeczna kobieta i przyjaciel. Twórczyni teorii współczesnego zła, które zaczyna się od systemowego ataku na wartości, teorii komplementarnej do teorii Hannah Arendt sprzed kilkudziesięciu lat. Twórczyni Ośrodka Badania Opinii Publicznej w PRL po przynoszącym tyle nadziei Październiku 56, obchodziła swe 90-lecie w ciasnej salce Polskiej Akademii Nauk.
Przez ostatnie 10 lat napisała i wydała sześć książek. Dwie z nich – „Głowy hydry” i „Istota narodowej tożsamości” to kamienie milowe socjologii moralności.
Wybitna socjolog, starannie przemilczana, jak napisał prof. Piotr Gliński, przez podręczniki i pisma, zarówno specjalistyczne (poza „Kulturą i Społeczeństwem” oraz „Arkanami”), jak i popularne, a także przez większość kolegów naukowców, którzy ją czytają pilnie, ale nie wiedzieć czemu z nią nie polemizują.
Było skromnie i krótko, ale serdecznie i mądrze. Profesorowie Gliński, Zofia Zielińska, Elżbieta Tarkowska, Józefina Hrynkiewicz, Krzysztof Kiciński, Kazimierz Korab, Wojciech Pawlik mówili o twórczości naukowej Jubilatki, którą tak trudno rozdzielić z Jej życiem. Napisali o niej w ostatnim numerze „Arcanów”.
Nigdy nie była na rodzinnych Kresach, ale napisała o ich kulturze i obyczajach wspaniałą książkę, opartą na rodzinnych wspomnieniach i dokumentach, wyróżnioną w Nagrodzie im. Józefa Mackiewicza. Zachęcała młodszych kolegów do kontynuowania swoich badań, podkreślając, że prawdziwy socjolog prowadzi badania w sklepie, na wsi, na ulicy i w rodzinie, a nie w bibliotece czy na wykładach. I że wolna myśl nie ulega poprawności politycznej, która ogranicza i niszczy naukę.
Prof. Pawełczyńskiej zawdzięczamy nie tylko wielkie teorie. Jak przypomniał prof. Antoni Sułek, uczeń Stefana Nowaka, nieżyjącego już od 24 lat twórcy szkół metodologii socjologicznej i wielkiego przyjaciela Jubilatki, to ona dała Polsce słowo „sondaż”, istniejące tylko w języku francuskim; przed objęciem OBOP-u w końcu lat 50. spędziła sporo czasu we francuskich instytutach badania opinii publicznej. Stamtąd przywiozła sondaże i to się u nas przyjęło.
Twórczyni współczesnej socjologii moralności, podkreślała zawsze niezwykłą wagę wartości, inteligencji emocjonalnej i wrażliwości na innych ludzi, jako warunku przeżycia w najcięższych nawet sytuacjach. Owocem przemyśleń Jubilatki na temat upływu czasu jest pisana przez 40 lat i ostatnio wydana po raz drugi książka „Czas człowieka”. Prof. Pawełczyńska powiedziała, że sama ma poczucie, jakby już żyła 150 lat, a przecież tyle jeszcze przed nią, również dlatego, że wybiega myślą naprzód o lat przynajmniej czterdzieści. I wszystkie te lata ją ciekawią. A w niewydanej jeszcze autobiografii nazwała swe życie „darem losu”.
Mam nadzieję, że doczekamy razem z nią wielkiej sesji naukowej, promującej jej twórczość i niezależną myśl.
Komentarze
01-06-2012 [18:03] - Paczula | Link: "Wybitna socjolog, starannie przemilczana"
- jak za komuny.
Nie mam jak, więc tą drogą przekazuję Pani Profesor życzenia długich lat w zdrowiu i szczęściu.
A Autorce notki dziękuję za informację :)
I pozdrawiam :)