Krążenie elit

Nasi rodzimego chowu liberałowie nie zawsze zdają sobie sprawę jak wiele poglądów zapożyczyli od twórcy teorii krążenia elit Vilfredo Pareto. Panuje wśród nich na przykład powszechne przekonanie, że w społecznej rywalizacji wygrywają najlepsi. Przekonanie to jest popłuczyną darwinizmu biologicznego. Zauważmy jednak, że Darwin ( cokolwiek nie sądzić o jego teoriach) nigdy nie twierdził, że w walce o byt wygrywają organizmy najlepsze, lecz najlepiej przystosowane. Walka o byt w sensie Darwina nie była  wbrew mylnym mniemaniom walką na kły i pazury pomiędzy osobnikami tego samego gatunku. Przez walkę o byt Darwin rozumiał całość warunków, którym podlega jednostka i gatunek. To warunki dokonują bezwzględnej selekcji eliminując osobniki, a w konsekwencji gatunki gorzej przystosowane.
Najlepszy w sensie przyrodniczym, czyli najlepiej przystosowany, nie musi być najlepszy z naszego ludzkiego punktu widzenia. Na przykład owsik jest niewątpliwie doskonale przystosowany do życia w swojej mrocznej ojczyźnie.

Posługując się metaforą walki o byt zastanówmy się co zatem  znaczy „osobnik najlepiej przystosowany do istniejących warunków społecznych”? W czasach okupacji byłby to szmalcownik, który zbił majątek na wydawaniu Żydów Gestapo i jako doskonale przystosowany nie dał się na tym potem złapać. W czasach stalinowskich poeta, który pisał ody do ojca narodów, albo publicysta katolicki, który nakłaniał do skazania na śmierć niewinnego biskupa,  a potem przekwalifikował się na autorytet moralny i opozycjonistę.
Dobrze przystosowany do każdych warunków okazuje się zręczny złodziej, oszust i bandyta. Oczywiście taki, który nie dał się wsadzić do kryminału.
Przekonanie, że wolna konkurencja pozwala wygrać najlepszym jest takim samym liberalnym mitem jak „ niewidzialna ręka rynku” , „swobodna umowa wolnych jednostek” i „ cena równowagi”. Mój ojciec, przedwojenny ekonomista, więzień karnej kompanii w Oświęcimiu mawiał sarkastycznie, że zawsze istnieje cena równowagi- na przykład w Oświęcimiu bochenek chleba w pewnym okresie kosztował brylant i był przedmiotem swobodnej umowy pomiędzy posiadaczem brylantu i posiadaczem chleba.

Mówienie, że człowiek, który godzi się pracować bez ubezpieczenia za 800 złotych miesięcznie, robi to dobrowolnie, na mocy swobodnej umowy ma dokładnie taki sam sens jak mówienie o niewidzialnej ręce rynku w Oświęcimiu. Więzień miał oczywiście wybór- mógł umrzeć z głodu albo pójść na druty. Ten może się powiesić, albo skoczyć z okna.

Wracając do Pareto. Uparcie twierdził, że elita to ludzie najlepiej przystosowani do istniejących warunków, najskuteczniejsi w działaniu. ( skąd my to znamy) Wymiana elit to jak dopływ świeżej krwi- zapobiega ich degeneracji. Wśród biedoty- twierdził, przeżywają osobniki najzdrowsze i najbardziej bezwzględne. Wśród bogatych – chorzy i słabi. Arystokracja degeneruje się między innymi przez swój humanitaryzm. Dlatego muszą zastąpić ją bezwzględni, silni parweniusze, którzy bez trudu przejmą jej misję społeczną i bez trudu się ucywilizują.

Od kilkudziesięciu lat nie brakuje nam bezwzględnych parweniuszy w elitach władzy, ale teorie Pareto sprawdzają się tylko częściowo.

Tradycyjnie rozumiana elita przenosiła pewien wzorcowy model życia związany z przywilejami, których ceną i legitymacją była gotowość poświęcenia swoich interesów, a nawet życia w imię dobra zbiorowości. Taki był etos rycerski, potem ziemiański, potem inteligencki. Oczywiście nie wszyscy są w stanie sprostać etosowi swej warstwy społecznej, każda grupa społeczna podlega degeneracji, to banały, nie warto się nimi zajmować.

Tradycyjne elity zostały wyniszczone w imię pewnej utopii, wcielanej w życie przez parweniuszy, którzy natychmiast, w imię luksusowego użycia,   stworzyli nowa elitę opartą nie na kryterium rodowym i nie na kryterium służby zbiorowości lecz- jak elity gangsterskie-  na kryterium przynależności do pewnej grupy interesu. Jak elity gangsterskie byli przydatni tylko dla siebie- zbiorowości przynieśli ogromne szkody.

Nowe elity bardzo chętnie przejęły obyczaje dawnych elit. Modne były polowania, domy pracy twórczej urządzane w zrabowanych dworach i pałacach, lekcje francuskiego i konnej jazdy dla dzieci.

Zabranie komuś dworu, a nawet użytkowanie go nie oznacza jednak, że rabuś automatycznie staje się arystokratą. Inaczej mówiąc - cholewy nie czynią pana.
Pewne formy, które wynikały ze sposobu życia dawnych elit zostały przez te nowe łatwo  przejęte. Jednak przy tym wrogim przejęciu etos dawnych elit jakoś się zagubił.
Szabla nad łóżkiem właściciela dworu oznaczała, że jest on gotów bronić nie tylko jego mieszkańców, lecz gotów jest w każdej chwili walczyć za kraj.
Wyszabrowana ze dworu szabla nad łóżkiem enkawudzisty, oznaczała, że chce on udawać ziemianina w kraju, którego jest śmiertelnym wrogiem.
Pierwszy etap rewolucji symbolizowali sowieccy sołdaci myjący twarze w bidetach i ich damy paradujące w Brześciu w teatrze w zrabowanych we dworach nocnych koszulach, które brały za suknie balowe.
Szybko nastąpił etap drugi- Borejsza w tweedowej marynarce, Geremek z fajką i nienaganną francuszczyzną. Tylko naiwny sądziłby, że choć trochę uwierały ich ukradzione prawowitym właścicielom mieszkania na Szucha i w Alei Róż, umeblowane wyszabrowanymi z cudzych dworów antykami. Tak jak mordercę powinny uwierać buty zdarte z trupa.
Łatwiej nauczyć się rozpoznawania win i dobierania krawatów niż myślenia w kategoriach zbiorowości szerszej niż wąska, gangsterska  grupa interesu.

Teorie Pareto nie sprawdziły się. Parweniusze ucywilizowali się lecz nie przejęli właściwej roli prawdziwej elity. Skupieni na luksusowej konsumpcji, pozostali wrogami społeczności, którą samozwańczo  podjęli się reprezentować.

Nie tak dawno wywiązała się na tym forum dyskusja na temat Tyrmanda, który jak wiadomo bohatersko zwalczał komunę za pomocą pasiastych skarpetek. Tyrmand elegant i bon viveur, był esencją tego środowiska, które rzekomo zwalczał posuwając ( excusez le mot)  córki partyjnych notabli. W moich oczach broni go tylko zmysł obserwacji i ekshibicjonistyczna szczerość z jaką tą swoja walkę opisywał.

Ktoś zadał mi przy okazji niedyskretne  pytanie dlaczego przyjęłam konwencję „baby z siatą”, dlaczego odwróciłam się (jak wiele osób z mego środowiska) od form. Odpowiedź jest prosta. Ukradziono nam nie tylko dwory i pałace, ukradziono nam obyczaje. Stały się puste- jak nazwa bez desygnatu, jak fajka Geremka, jak  krzyżyk na szyi niewierzącej złodziejki, zdarty z szyi jego prawowitej właścicielki.

Nie wierzę w teorie Pareto, to znaczy nie wierzę, że dorwanie się do koryta przerobi świnię w folbluta. Nie bardzo też wierzę w możliwość odtworzenia dawnych elit z wdeptanych w ziemię ich niedobitków. Elita ma dwa zadania – przenieść wartości i przenieść własność. Taka elitą są dla mnie na przykład  górale z Ochotnicy. Nie dali sobie wyrwać własności i pozostali wierni wartościom. Mam nadzieję, że UE rozsypie się zanim oni też się staną zakładnikami kapitału koncentrującego się w rękach gangsterów. Tylko własność czyni człowieka wolnym. Dlatego ONI tak bardzo chcą ją wszystkim wyrwać..

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Ziutka

13-05-2012 [01:04] - Ziutka (niezweryfikowany) | Link:

Jak dobrze, że już Pani znowu tu pisze...Słowa jak tlen...

Obrazek użytkownika izabela

13-05-2012 [01:31] - izabela | Link:

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Gość

13-05-2012 [03:47] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Szanowna Pani Izabello,
Wspaniale napisane!!! Czytajac przezywalam kazde slowo. W Pani rowniez zaszla zmiana, z wycieczek na Mazury robi nam Pani wycieczki z przeszlosc-przyszlosc. Niech Bog blogoslawi Pania i cala Jej Rodzine.

Obrazek użytkownika izabela

13-05-2012 [08:07] - izabela | Link:

Wycieczki na Mazury to forma emigracji wewnętrznej. Wycieczki w przeszłość wbrew pozorom może mniej. Dziękuję i pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Prosty robol

13-05-2012 [04:15] - Prosty robol (niezweryfikowany) | Link:

Cóż, bywa. Stajenni też chca pożyć, wykształcić dzieci, liznąc świata "elyt". To dzięki wam nasz Kraj skończył się w 1939. Prości żołnierze walczyli - elity uciekały przez Zaleszczyki aż się kurzyło. Klatki z papugami i kanarkami. Wstyd. Może i dobrze. Inaczej bym kozy u "pana" pasał, a Ojciec tonął rozpijany alkoholem wypłacanym w naturze z pańskiej gorzelni. Mix tej samej krwi nie jest dobry - vide górale. A jak wiadomo to pan zwykle posuwał okoliczne służące, stąd w tej grupie nieco "pańskich" genów. Nie ma tego złego - jedna klasa się zużyła, miliony biedoty (jak oczywiście chciały) wyszły na ludzi, skończyły studia. A że nie płynie w nich błękitna krew? Cóż, egalitaryzm. Swiat dawno zapomniał, alianci sprzedali w Teheranie, a u nas nadal jakieś szlachecko-ziemiańskie ciągoty. To se ne vrati!

Obrazek użytkownika .U1

13-05-2012 [06:00] - .U1 (niezweryfikowany) | Link:

zrozumieć sens wypowiedzi.Robol czytać umie , ale tekstu nie rozumie.

Obrazek użytkownika izabela

13-05-2012 [08:04] - izabela | Link:

Szanowny Panie, odezwał się w Panu resentyment. Niech Pan zrozumie- jestem po Pana stronie. To bardzo dobrze , że miliony się wykształciły i nie chodzi o krew -błękitną czy zieloną. Chodzi o to żeby te wykształcone lepiej czy gorzej miliony nie drżały przed komornikiem, który przyjdzie im zabrać wyczekane przez rodziców czy dziadków M, za kredyt wzięty na leczenie czy studia dziecka.  W 89 celowo stracono szansę upowszechnienia własności. Chciano żeby wszyscy byli wolnymi najmitami, zakładnikami przepisów tworzonych przez elity złodziejskie. Chce Pan pracować do śmierci, albo czekać 20 lat na należne świadczenia? Chce Pan żeby podatek katastralny odebrał Panu to M, a gronkowiec wyrzuciła z mieszkania komunalnego?
Czy Pan wie jak żyją teraz mieszkańcy wsi w których był PGR. Odcina się im prąd, wyrzuca z domów w których mieszkali całe życie. A rządzą ci, którzy w dawnej Polsce nie potrafiliby nawet paść kóz.
A swoją drogą. Niech Pan nie wierzy w te klatki z papugami. Za dużo się pan naczytał Newerlych i Wasilewskiej.

Obrazek użytkownika z-k

13-05-2012 [08:25] - z-k (niezweryfikowany) | Link:

coś mądrego. Dziękuję. Ma pani wiele racji. Nie powiem, że 100% bo ja już jestem stary i pamiętam, że przy pałacach były czworaki i wiem, chociaż w nich nie mieszkałem, jak one wyglądały. Koszmar. Ludzie w nich mieszkający owe pałace zbudowali. Żywię także nadzieje, że eurokibuc wkrótce się rozsypie a i miłościwie panujące nam fejginiątka rozpierzchną się i zginą, w cholerę, z pamięci jak zły sen.

Obrazek użytkownika izabela

13-05-2012 [17:27] - izabela | Link:

Jestem daleka od idealizowania stosunków społecznych, w których jedni mieszkali w pałacu, a inni w czworakach. A jednak dziś ludzie mieszkają w jeszcze gorszych warunkach. Są wyrzucani z mieszkań na bruk. Czy wie Pan ilu bezdomnych zajmuje kanały na Służewcu? Piszę o tych, których widuję na własne oczy.
Gdzie ten postęp?

Obrazek użytkownika ObserVer

13-05-2012 [23:05] - ObserVer (niezweryfikowany) | Link:

Rozumiem teraz, skąd u Pana komunistyczne ciągoty ... ale dzisiaj trzeba spojrzeć inaczej, nasze elity zostały albo wymordowane przez Pańskich kolegów, albo sprowadzone ekonomicznie na dno ... Dobrze, że wielu udało się wykształcić, źle, że poziom wyksztłcenia jest dzisiaj nędzny. Tak naprawdę chodzi nie o to, kto skąd się wywodzi, ale o to, czy czuje się Polakiem i czy jest dla Polski gotów poświęcić coś więcej niż tylko chwilę zadumy ... Nasi Ojcowie, walczący w AK, byli gotowi oddać za Nią życie, a my teraz ...??? a Wy ??? Być może niebawem będziemy musieli znowu odpowiedzieć sobie na takie pytania ... oby odpowiedzi dobrze służyły Polsce ... jak w 1920 ...

Obrazek użytkownika piotr słaboszewski

13-05-2012 [08:50] - piotr słaboszewski (niezweryfikowany) | Link:

Miło widzieć Panią w tak znakomitej formie. Właściwie, nie miałbym nic do dodania, bo trudno nie zgodzić się z Panią, ale znowu poczułem się wywołany do tablicy (paranoja, narcyzm?)Pisze Pani: "Ktoś zadał mi przy okazji niedyskretne pytanie dlaczego przyjęłam konwencję „baby z siatą”, dlaczego odwróciłam się (jak wiele osób z mego środowiska) od form." Droga Pani Izabelo, to ja nie tak dawno zadałem, w dobrej wierze, to pytanie. Nie przypuszczałem, że tak źle to Pani przyjmie. Oferuję przeprosiny. Dalej pisze Pani: "Odpowiedź jest prosta. Ukradziono nam nie tylko dwory i pałace, ukradziono nam obyczaje." Rozumiem, nawet sympatyzuję z sentymentem, ale ostatecznie nie mogę zgodzić się z Panią. Mnie uczono, że trzeba utrzymać pewne standardy zachowania, ale też "noszenia się" jako, proszę wybaczyć patos, wkład w obronę cywilizacji. Zaznaczam, nie pierwszy raz, że daleko mi do Pani rodowodu. Zapewniam, że posiadam parę innych - być może równie błahych - umiejętności poza rozpoznawaniem win i dobieraniem krawatów. Nie życzę sobie rozsypki UE, ale to temat na "rozmowę istotną". Przy okazji, jeśli była Pani ostatnio w Londynie, nie mogła Pani nie zauważyć panoszących się "nowych Ruskich"; Arabowie zachowują się dyskretniej. Jak zawsze, kreślę się ...

Obrazek użytkownika izabela

13-05-2012 [11:40] - izabela | Link:

To z Pan strony nie paranoja lecz wrodzona inteligencja. A z mojej - nie obraza lecz raczej figura stylistyczna. Nowi Ruscy kupują mieszkania w Śródmieściu i wyrzucają książki i meble. niektóre tak piękne, że można się rozpłakać. Panoszą się w Zakopanym i w Alpach. Czy pociesza nas to, że suknie ich dam nadal wyglądają jak koszule nocne z Brześcia nad Bugiem?

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

13-05-2012 [13:27] - Teresa Bochwic | Link:

Pozwolę sobie przytoczyć fragmencik ze wspomnień mojej Mamy z okresu okupacji sowieckiej we Lwowie w 1940 roku:
"...zakwaterowano u nas rodzinę lejtnanta Armii Czerwonej, Siniukowa. Był to człowiek spokojny, w domu prawie go nie widywałyśmy, a po krótkim czasie, chyba w listopadzie, sprowadził z Charkowa swoją żonę Żenię. (...) Ponieważ Matka moja budziła zawsze w ludziach wielkie zaufanie, Żenia opowiedziała jej coś niecoś o sobie. Była Ukrainką, miała jedenaścioro rodzeństwa. W okresie kolektywizacji nie mieli już zupełnie nic do jedzenia. Wtedy jej matka powiedziała, żeby poszła do miasta, bo zginie z głodu. Żenia miała 14 lat i poszła do Charkowa, do fabryki. Tam przeżyła, ale cała jej rodzina zginęła w tym czasie z głodu i chorób. Ekspedycja do Polski była dla tych ludzi niezwykłym darem losu. Cokolwiek Żenia zobaczyła z naszych rzeczy, natychmiast chciała kupować. Wojsko ekspedycyjne miało wtedy zapewne znacznie wyższe pensje niż w Rosji. Ubrała się także od stóp do głów. Jak już wspomniałam, rzeczy, w których przyjechała, nie zobaczyłam nigdy. Najmodniejsze wśród Rosjanek były białe berety i granatowe płaszcze. Ponadto wykupywały wszystko, co było w sklepach. Znana była np. historia stosowania koronkowych nocnych koszul jako sukien balowych czy wieczorowych, w których panie te występowały w teatrze. Bo teatry grały, co prawda absolutnie nie pamiętam, jak to było."
Anna Rudzińska, "O Moją Polskę", wyd. Poltext 2011

Obrazek użytkownika izabela

13-05-2012 [17:13] - izabela | Link:

Rosyjskie damy w nocnych koszulach widziała moja matka na własne oczy. Opowiadała mi również  o armii bosych ludzi, z karabinami na sznurkach i zegarkami na przegubach rąk. Niektórzy potrafili zebrać ich całkiem sporo. A jednak ta bosa armia wygrała z nami i pamięci tego nie zmieni schadenfreude  widzów teatru w Brześciu.

Obrazek użytkownika Bondaree

13-05-2012 [22:55] - Bondaree (niezweryfikowany) | Link:

W 1944 w jej domu kwaterowali sowieccy oficerowie. Któregoś dnia babcia zobaczyła jak jeden z drugim, krzywiąc się potwornie, zjadają jej ostatnie mydło. Okazało się, że myśleli iż to... czekolada.

Obrazek użytkownika piotr słaboszewski

15-05-2012 [00:51] - piotr słaboszewski (niezweryfikowany) | Link:

Ta "wrodzona inteligencja" Słaboszewskich ostatnio szwankuje - znowu utopiłem, potem odzyskałem (all in all, a futile exercise). Droga Pani Izabelo, nie sprowadzajmy naszej znajomości do wymiany bon mots. Bardzo interesuje mnie co myśli Pani - w kontekście "noszenia się" - o wyborze mojej rodziny: "bon chic bon genre" - albo zostaną tu tylko chamy i towarzysze. Nie przypuszczam aby dziadek, ten który nie przeżył WWII, nosił kiedykolwiek skarpetki w paski i buty na słoninie. Przed wojną byli z Babcią sąsiadami Nałkowskiej - nie był dozorcą - nie Widybor, ale też nie czworaki.
Rodzice Ojca? Schłopiona na mocy edyktu carskiego szlachta, "dziesiąta woda po kisielu" pewnej znakomitej rodziny, - dajmy pokój - "słuchać hadko". Ale, to właśnie Babcia, kształcona na nauczycielkę, nauczyła mnie "table manners" i "chic" (ubranie może być "wysiedziane", ale buty mają świecić)

Obrazek użytkownika Gość

13-05-2012 [09:38] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

że tak prawidłowo i celnie przedstawiła Pani tę naszą "elytarną" rzeczywistość, tych złodziei, bandytów, oszustów, zdrajców, którzy utrzymują się przy władzy. Mazowiecki został gruntownie obnażony i scharakteryzowany w jednym zdaniu - nic dodać nic ująć.
Serdecznie pozdrawiam i proszę o więcej takich analiz.

Obrazek użytkownika Klub GP Paryz

13-05-2012 [09:44] - Klub GP Paryz (niezweryfikowany) | Link:

Pani Izabelo,

Jak zawsze, czysta przyjemmnosc dla ducha i intelektu.Dziekuje za tekst i za wszystkie inne,powiew polszczyzny wiejacy tutaj,w Paryzu. ( nienaganna francuszczyzna mowia nie tylko dzieci parweniuszy, na cale szczescie:)

Obrazek użytkownika izabela

13-05-2012 [17:22] - izabela | Link:

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika maruder

13-05-2012 [10:03] - maruder (niezweryfikowany) | Link:

Pani Izabelo, serdecznie pozdrawiam. Chciałbym mieć Pani siłę do walki...

Obrazek użytkownika izabela

13-05-2012 [17:20] - izabela | Link:

Ja też serdecznie pozdrawiam.

Obrazek użytkownika sarmata

13-05-2012 [10:54] - sarmata (niezweryfikowany) | Link:

Pochodzenie nie jest gwarantem jakości. Czy nie dość przykładów choćby niejaki Stefan N. lub Dzierżyński.

Obrazek użytkownika izabela

13-05-2012 [17:19] - izabela | Link:

Oczywiście, że nie. Może nie wyraziłam się dość jasno. Myślę o gotowości służby większej niż własna rodzina czy koteria zbiorowości i o misji przenoszenia wartości. Nie bez przyczyny wspomniałam tu o góralach z Ochotnicy, których dobrze znam. Jak na razie spełniają moje kryteria wśród których jest bezwzględna uczciwość i jasne poglądy. Nic nie mówiłam o wykształceniu, modnym ubraniu czy błękitnej krwi jako warunku koniecznym.

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

15-05-2012 [20:38] - zdzichu z Polski (niezweryfikowany) | Link:

Spełniają Pani kryteria dlatego, że samoograniczają się w swych potrzebach, i poza wyznaczonym przez wieki rewirem nie roszczą sobie praw do narzucania innym tego co właściwe i dobre. Czyli z punktu widzenia interesu Pani klasy stanowią niezwykle porządany sposób zachowania społecznego - znaj swoje miejsce chamie -. oczywiście rownież w intersie Pani jest wyrażanie aprobaty, pilnie unikając sformułowania chamy.
Niech Pani da próbkę swej elitarnosci choćby w Radiu Maryja, wypowiadając się na temat wartości muzycznych Kapeli znad Baryczy. Sądzę, że byłoby to doskonałe pole do sprawdzenia teorii społecznych , które opisała Pani przy okazji twórczości " Jarzębin " ?. Misja i wartości, kogóż Pani tu oszukuje? Samą siebie? Sprzeciw wobec teorii krążenia elit to nic innego jak strach przed tym, że nawet ten skromny przyczółek wyższości np. odczuwania piękna zostaje Wam czyli tz starym elitom rodem z przedwojennej inteligencji, ziemiaństwa Bóg wie jeszcze skąd odebrany za pomoca zwykłej zmiany kanonów. Tkwi Pani po uszy, wręcz jest Pani niewolnikiem aksjomatów - ufundowanych przez tych, którzy w takim a nie innym postrzeganiu świata mieli kiedyś swój interes. To oznacza, że jest Pani wrogiem każdego kto mógłby wypchnąć Panią z wspomnianego przyczółka. Słusznie Pani prawi o krażeniu elit - nic innego we własnym interesie nie może Pani powiedzieć, chyba że hasło: "rybę nożem" które ma usprawiedliwiać numery Pani klasy mające zachować Wasz punkt widzenia jako jedyny dający się okreslic mianem wartości.

Obrazek użytkownika zdzichu z Polski

15-05-2012 [22:40] - zdzichu z Polski (niezweryfikowany) | Link:

oczywiście. To tak na wypadek jakby jakiś krewki poszukiwacz lapsusów ortograficznych chciał zabłysnąc.

Obrazek użytkownika izabela

13-05-2012 [11:41] - izabela | Link:

Muszę się oddalić do roboty, choć to grzech. Ale wrócę wieczorem.

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

13-05-2012 [13:15] - Teresa Bochwic | Link:

Tak, choć powiedziałabym, że w trzecim pokoleniu niektórzy spadkobiercy już nabrali form, a nawet zrozumienia dla wartości - pytanie, czy głęboko, więc na jak długo.
Co do umiejętności "rozpoznawania win" nie byłabym taka pewna. Oczywiście chodzi mi o winy, a nie o wina. ;-)))

Obrazek użytkownika Basia

13-05-2012 [14:28] - Basia (niezweryfikowany) | Link:

nie są kuloodporni....;))

Obrazek użytkownika Gosia

14-05-2012 [08:48] - Gosia (niezweryfikowany) | Link:

jak w tym oraniżmie owsiki rozmnożą się ponad miarę?