Rządzący mają na sumieniu jeszcze więcej

1.Wczoraj napisałem tekst mówiący o odpowiedzialności rządzących w Polsce za katastrofę pod Smoleńskiem w trzech obszarach: zgody na wspólne z Rosjanami obchody 70 rocznicy zbrodni katyńskiej jednak bez udziału Prezydenta RP, złe przygotowanie wizyty Prezydenta RP w Katyniu 10 kwietnia i poważne błędy w postępowaniu po katastrofie.

Z opublikowanego wczoraj wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim przez Gazetę Polską, wynika, że rządzący mają na sumieniu jeszcze więcej w związku z tragedią pod Smoleńskiem.

Mam nadzieję, że opinia publiczna doceni wstrzemięźliwość Jarosława Kaczyńskiego w dzieleniu się opisami tego, czego musiał doświadczyć, że strony rządzących w dniu katastrofy i później. Trzeba go podziwiać za to, że aż przez 3 miesiące o tym wszystkim nie mówił, nie chcąc aby natychmiast wypominano mu, że wykorzystuje tragedię smoleńską w kampanii wyborczej.

2. Okazuje się, że już  kilkanaście minut po katastrofie, Minister Radosław Sikorski, zawiadamiając Kaczyńskiego o jej tragicznych skutkach, wiedział, że doprowadzili do niej polscy piloci.

Minister Spraw Zagranicznych polskiego rządu w kilkanaście minut po katastrofie polskiego samolotu na pokładzie, którego byli Prezydent RP i 95 innych osób bardzo ważnych dla funkcjonowania polskiego państwa, jest gotów obciążyć polskich pilotów odpowiedzialnością za tą tragedię.

Choć wydarzyła się ona na obszarze obcego państwa, które do tej pory było znane na świecie z tego, że nie jest w stanie wyjaśnić tragedii, które dotyczyły jego własnych obywateli (Biesłan, teatr na Dubrowce, okręt Kursk).

3.Okazuje się również, "zabawa" w nie udostępnianie Prezydentowi Kaczyńskiemu samolotu, przez Premiera Tuska i jego Kancelarię była stosowana po wielokroć. Próbowano odebrać możliwość wylotu Prezydentowi nie tylko Brukseli, ale także do Tbilisi, kiedy Prezydent chciał wesprzeć Gruzinów po ataku wojsk rosyjskich na Gruzję.

Dopiero na wieść o tym, że misję Kaczyńskiego do Gruzji wspiera amerykański Prezydent Bush, bojąc się międzynarodowego skandalu z tej blokady samolotu się wycofano.

A więc nawet w taki  wręcz absurdalny sposób ekipa Tuska ograniczała możliwości prowadzenia polityki zagranicznej  przez Prezydenta  Kaczyńskiego i szkoda, że tak późno Polacy się o tym dowiadują

4. W dniu tej strasznej tragedii Jarosław Kaczyński musiał przeżyć kolejne upokorzenia. Spowalniano jego przejazd z Witebska do Smoleńska, żeby Pan Premier Tusk mógł być na miejscu katastrofy przed nim.

Jeżeli w parę godzin po tak strasznej tragedii, Premier Tusk miał głowę, do prowadzenia tego rodzaju  "podchodów" , to znaczy że jest pozbawiony ludzkich uczuć bo tylko chyba w ten sposób można wytłumaczyć takie jego zachowanie.

Sugerowanie, że Kaczyński powinien być wdzięczny rządowi za to, że pozwolono mu zabrać zwłoki  Prezydenta RP do Polski od razu ze Smoleńska tylko potwierdza, że ludzkie uczucia ekipie Tuska są zupełnie obce.

5. Zapewne teraz, kiedy nie ma już embarga na zajmowanie się tragedią w Smoleńsku, będziemy się dowiadywali o wielu jeszcze "ciekawych" zachowaniach rządu Tuska związanych z tą katastrofą.

Najwyższy czas, żeby wszyscy Polacy dowiedzieli, jacy to ludzie nami rządzą, i do czego są zdolni w związku z żądzą posiadania władzy absolutnej.

Wczoraj napisałem tekst mówiący o odpowiedzialności rządzących w Polsce za katastrofę pod Smoleńskiem w trzech obszarach: zgody na wspólne z Rosjanami obchody 70 rocznicy zbrodni katyńskiej jednak bez udziału Prezydenta RP, złe przygotowanie wizyty Prezydenta RP w Katyniu 10 kwietnia i poważne błędy w postępowaniu po katastrofie.