Patriotyczne oszustwa

Istotą patriotycznych oszustw jest dzielenie budżetu i sprzedaż powierzchni reklamowej. Sam fakt, że pojawiają się w przestrzeni takie formaty, a ich fundatorem nie jest państwo czy osoby prywatne, ale jakieś spółki i konsorcja powinien nas zaniepokoić. Nie ma bowiem czegoś takiego jak patriotyzm telewizyjny i nie ma czegoś takiego jak patriotyczny coaching. Nie o coachingu dziś jednak będzie, ale o wybitnych postaciach z polskiej historii.
Okazało się właśnie, że na świecie sprzedają taki format telewizyjny: „Great ktoś tam”. Chodzi o to, by telewizyjni celebryci zasugerowali widzom kogo mają wybrać w plebiscycie na wybitnego Polaka, wybitnego Czecha czy wybitnego Ukraińca. Format ten sprzedaje się już od dawna w świecie, ale do nas trafił on dopiero teraz, a jego menedżerem jest Piotr Marynowski były dyrektor departamentu bezpieczeństwa w kancelarii Tuska. Możemy o tym przeczytać w miesięczniku „Gentelman”.
Od razu wydało mi się dziwne, że taki właśnie format przychodzi do nas akurat dziś, kiedy w Polsce naszej kochanej przez lata całe toczy się dyskusję o tym ktoś jest najwybitniejszym Polakiem i dlaczego papież jest lepszy od Piłsudskiego. Otóż czyni się tak ponieważ trzeba podkręcić atmosferę przed Euro, trzeba także wprowadzić w duszę Polaków troszkę fałszywych emocji. I po to właśnie mamy ten format. Będzie on niedługo emitowany w telewizji, a dziś ma już jakąś stronę, której adresu nie podam, bo nie będę robił tu reklamy byłemu dyrektorowi departamentu bezpieczeństwa.
Patriotyzm jest to coś czego ja się szczerze obawiam, albowiem wiem jak łatwo można rzecz tę zamienić w naklejkę na koszulkę, kalkomanię, młotek z ostrym końcem lub flakonik trucizny. Wiem też jak łatwo można zamienić patriotyzm na diety dla ekspertów i zwrot kosztów podróży. Wiem to, bo Jan Filip Staniłko mi o tym powiedział w czasie sławetnej debaty w Instytucie Sobieskiego.
Zacznijmy jednak od początku. W magazynie „Gentelman” jest wywiad z tym całym Piotrem Marynowskim i on mówi, że jest zdziwiony faktem iż nikt wcześniej po taki format nie sięgnął. Otóż proszę pana sięgnął. Ja to zrobiłem. Wymyśliłem własny format i go właśnie realizuję. Nazywa się on 'Baśń jak niedźwiedź”. I doprawdy nie rozumiem dlaczego nikt nie raczy tego zauważyć, choć przecież za chwilę nakład pierwszego tomu się wyczerpie. Po podobne formaty sięgają wszyscy jak Polska długa i szeroka nie wszyscy jednak dokonują przy tym  oszustwa wobec czytelnika, widza lub słuchacza. A taki właśnie jest sens tych formatów. I taki jest również sens pisania w Polsce historii. Polak ma dowiedzieć się, że nie powinien się wstydzić swojej nędzy, nie powinien martwić się tym, że rząd go okrada, że kopią go po tyłku i zabierają mu pieniądze, że jego dzieci poddawane są indoktrynacji, w której uczestniczy kryminalista z wyrokiem nazwiskiem Wojewódzki, że nie będzie pracy i zarobków poza kontrolą systemu. Tym wszystkim Polak nie powinien się przejmować, bo miał w swoim plemieniu wielkich ludzi, którzy co prawda zmarli w zapomnieniu lub zostali ze swoich pomysłów i geniuszu obrabowani, ale to bez znaczenia. Ważne, że byli, że mieli potencjał i teraz można zrobić o nich format i sprzedawać na to reklamę i kręcić emocjami przed Euro.
Pan Marynowski w wywiadzie dla magazynu „Gentelman” zdradza szczegóły tego formatu, mówi mianowicie kogo przedstawiać będą w programie celebryci. Znajdujemy tam nazwiska takich ludzi jak Jan Paweł II, Kopernik, Skłodowska, ale znajdujemy także Leopolda Kronenberga, wybitnego finansistę. Tak wybitnego, że w czasie Powstania Styczniowego musiał uciekać z kraju, żeby go powstańcy nie zasztyletowali. Znajdujemy także na tej liście Adama Hanuszkiewicza, wybitnego reżysera teatralnego. I wielu, wielu innych. To są fascynujące rzeczy proszę Państwa i ja gdybym miał telewizor nie mógłbym oderwać oczu od tych klipów, w których Seweryn, Hołowczyc, Czerkawski i Zelnik prezentować będą swoich ulubionych bohaterów, a wszystko z podkładem muzyki Chopina, z tym charakterystycznym wyrazem twarzy znamionującym spokój wewnętrzny, dumę z przeszłości i głęboką rozwagę. Znamy już to wszystko z innych, dawniejszych formatów, takich jak na przykład „Tele Echo”, albo „Ojczyzna polszczyzna”. Nie sądzę, by pan Marynowski mógł nas czymś zaskoczyć. No, ale dajmy mu szansę.
Dlaczego ja się tego wszystkiego czepiam? Otóż dlatego, że nie wierzę w cel deklarowany tej inicjatywy. Tak jak nie wierzyłem i nadal nie wierzę w archipelag polskości i patriotyczny coaching. To są formaty organizowane po to, by „nasi” naukowcy, „nasi” artyści, „nasi” reżyserzy i „nasi” pisarze mogli sobie trochę dorobić opowiadając te co zawsze banały. Ja nie mam nic przeciwko zarobkom, sam się staram jak mogę, ale od ludzi, którzy reprezentują bądź co bądź elitę, uniwersytet i środowiska to ja oczekuję czegoś więcej niż chamówa typu „coaching patriotyczny” albo przewał pod tytułem „archipelagi polskości”. Ja od nich oczekuję po prostu prawdy. Ich istotną funkcją nie jest promocja Mikołaja Kopernika czy przekonywanie nas, że Słowacki wielkim poetą był za pomocą wynajętego coacha. Ich istotną funkcją jest mówienie prawdy. Po to się wykształcili, po to robią kariery i po to im ludzie wierzą, żeby mówili prawdę. I dopóki Cenckiewicz nie napisze biografii pułkownika Matuszewskiego, dopóty nie będzie mowy o żadnym dyskursie.
Zamiast prawdy zaś mamy format i coaching. Prochy nasenne dla paralityków jak to kiedyś powiedział Tytus de Zoo, nie pamiętam już w której księdze swoich przygód. Prawda zaś nie może dotyczyć jedynie tych postaci, które zmarły w ciągu ostatniego stulecia i nie może dotyczyć tych jedynie, które obrosły już mitem jak pleśnią w świadomości wszystkich. Prawda musi być jak świder, który wwierca się bardzo głęboko w grunt, bo wszystko jest oszukane i zakłamywane od bardzo dawna i trzeba to zmienić. Na razie tyle jutro napiszę coś o kłamstwach w historii brytyjskiej i jej systematycznemu spłaszczaniu. Taki mam kaprys, a co....
Książki są na stronie www.coryllus.pl, w sklepie FOTO MAG i w księgarni Tarabuk. Jeszcze są.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika HENRY

25-04-2012 [09:48] - HENRY (niezweryfikowany) | Link:

Zacznę od cytatu z Toyah'a, który był słusznie oburzony, że w szkołach odbywają się spotkania z Kupą Wojewódzkim. "Domyślam się, że dzisiejsze spotkanie z Kubą Wojewódzkim to efekt nowej polityki edukacyjnej rządu premiera Donalda Tuska." Dla swojej polityki edukacyjnej Donald Tusk znalazł odPOwiednie kadry w zaprzyjaźnionej (słowa Wajdy) telewizji TVN!
Niedaleko bowiem pada kupa od szamba. Wszak Kupa Wojewódzki to synalek prokuratora Wojewódzkiego który wiedzę prawniczą zdobywał w duchu marksizmu leninizmu w szkole Duracza potocznie zwanej "Duraczówką". Obecnie syn kontynuuje duraczenie ojca ;-)

Obrazek użytkownika ASPAL

25-04-2012 [15:44] - ASPAL (niezweryfikowany) | Link:

Tak to już jest,że pod maską pięknych idei niemal zawsze ukrywa się dzierżymorda jakiś. I weź tu człowieku odróżnij ziarno od plew.

Obrazek użytkownika WJD

25-04-2012 [19:20] - WJD (niezweryfikowany) | Link:

Zrezygnować z telewizji.