Europejski Fundusz Walutowy?

1. Premier Grecji socjalista Georgios Papandreu (30 lat temu premierem socjalistycznego rządu w Grecji był też jego ojciec), jeździ po Europie ( będzie także w Stanach Zjednoczonych) i zabiega o poparcie programu oszczędnościowego, atakże o finansowe wsparcie. W krajach,które już odwiedził (Niemcy, Francja) padają pochwały dotyczące przyjętego przez grecki parlament programu podwyżki podatków i cięć wydatków budżetowych ale nie ma żadnych konkretów dotyczących ewentualnej pomocy finansowej dla Grecji,której udzieliłaby jej Unia Europejska. Mimo braku tej pomocy, a także uregulowań prawnych Komisja Europejska wydaje jednak krajom członkowskim zalecenia,które daleko wykraczają poza koordynację polityki ich monetarnej i budżetowej.

Co więcej w związku z zagrożeniami dla funkcjonowania euro spowodowanymi tym co dzieje się z finansami pub licznymi Grecji, postępowanie Komisji Europejskiej wobec tego kraju uległo takiemu zradykalizowaniu (np. co miesięczna kontrola postępów w realizacji programu oszczędnościowego przyjętego przez grecki rząd, ani rząd ani Parlament nie mają prawa uchwalenia dodatkowych wydatków budżetowych bez zgody KE),że już w tej chwili ten kraj strefy euro stał się czymś w rodzaju unijnego protektoratu.

Jednocześnie mnożą się wypowiedzi szczególnie polityków niemieckich,że kraje strefy euro nie udzielą bezpośredniej pomocy Grecji i ten kraj musi sobie poradzić sam ze swoimi problemami finansowymi i gospodarczymi.

2. W poprzednim tygodniu niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble zapowiedział jednak publicznie,że w najbliższym czasie wystąpi oficjalnie z propozycją stworzenia przez kraje strefy euro,europejskiego odpowiednika Międzynarodowego Funduszu Walutowego(MFW). Byłaby to instytucja z jednej strony wspierająca stabilność strefy euro (MFW) nie ma takich zadań wobec dolara), z drugiej strony mająca podobne jak ten fundusz uprawnienia wykonawcze w stosunku do krajów, które korzystałyby z jej pomocy. Schaeuble powiedział więc to o czym się w Unii się od dłuższego czasu mówi,mianowicie zobowiązania krajów będących w strefie euro do koordynowania ich polityki gospodarczej.

Pakt Stabilności i Wzrostu obowiązujący wszystkie 27 krajów członkowskich Unii, koordynuje dużą część polityk fiskalnych krajów członkowskich, Europejski Bank Centralny z kolei prowadzi dużą część polityki monetarnej 16 krajów strefy euro, nie ma natomiast instytucji odpowiedzialnej za koordynację polityki gospodarczej. Co więcej z punktu widzenia Niemiec ustanowienie nowej instytucji, która miała by uprawnienia koordynujące ale także duże uprawnienia kontrolne zdejmowałoby z Niemiec rolę „swoistego karbowego” pilnującego dyscypliny finansowej w krajach strefy euro.

3. Zdaniem ministra finansów Niemiec potrzebna jest nie tylko koordynacja polityki finansowej i gospodarczej a także poprawa konkurencyjności poszczególnych krajów. Ta ostatnia ulega bowiem znacznemu obniżeniu,szczególnie w biedniejszych krajach strefy euro,które po wprowadzeniu tej waluty zaczęły żyć na kredyt ze względu na znaczne obniżenie stóp procentowych w stosunku do dotychczas obowiązujących.

Kraje strefy euro, muszą więc zrezygnować z jeszcze jednego obszaru swojej narodowej suwerenności i prowadzić nie tylko wspólną politykę finansową ale także wspólną politykę gospodarczą. Bez tego będą dryfować w różnych kierunkach, te bardziej konkurencyjne i mniej zadłużone będą kumulować nadwyżki(Niemcy, Francja, Holandia, Finlandia) te mniej konkurencyjne i bardziej zadłużone (Grecja,Hiszpania, Portugalia,Irlandia,Włochy)będą pogłębiać deficyty zarówno handlowe jak i finansów publicznych.

Na straży tego wszystkiego stałby EFW,oczywiście z dominującą rolą Niemiec i Francji, bo na jego stworzenie obydwa te kraje zdecydowałyby się zapewne wyłożyć dziesiątki miliardów euro, mając wreszcie święty spokój ze wszystkimi tymi krajami,które chciałby się zadłużać ponad miarę. Fundusz na to by nie pozwalał, ale gdyby doszło do problemów z obsługą starych długów pomagałby w tym w zamian za ingerencję w politykę gospodarczą i fiskalną kraju otrzymującego pomoc.

Premier Grecji socjalista Georgios Papandreu (30 lat temu premierem socjalistycznego rządu w Grecji był też jego ojciec)