Prof. Tadeusz Wolsza o państwie na uchodźstwie

  Dzisiaj /3.03/ o godz 18:00 odbył się w kościele przy placu Grzybowskim w Warszawie  już dziewiąty, przedostatni wykład z cyklu "Państwo i My", poświęconego historii Polski, a zorganizowanego przez Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza.  Na jego stronie internetowej  /TUTAJ/ można znaleźć relacje wideo z poprzednich ośmiu prelekcji, a i dzisiejsza wkrótce zapewne się tam znajdzie.  Filmował ją też Blogpress.pl.  Przed wykładem p. Wroński zapowiedział następny /ostatni/ wykład cyklu.  Wygłosi go prof. Jan Żaryn z UKSW w dniu 8 maja w tym samym miejscu i o tej samej godzinie.  Tytuł jego to "Antypaństwo w kraju (PRL)".  Opowiedział też o Apelu Jasnogórskim w siedzibie SPJN przy Marszałkowskiej 7 /dziś o 21:00/ w intencji poparcia głodówki protestacyjnej w sprawie obrony nauczania historii w szkołach.
  Na początku swojego wykładu prof. Tadeusz Wolsza z IH PAN powiedział kilka słów na temat badań historyków na temat dziejów rządu polskiego na uchodźstwie.  Za czasów PRL były ona niemal niemożliwe z powodu "żelaznej kurtyny", ale po 1990 rozkwitły.  Ukazało się ponad 100 poważnych opracowań na ten temat.  Jednym z pierwszych była monografia Friszkego, Machcewicza i Habielskiego "Druga Wielka Emigracja 1945-1990".  Sam Wolsza napisał 400-stronicowa książkę.  Ostatnio jednak zainteresowanie ta tematyka poważnie osłabło.
  Opisał pobieżnie historię powstania władz emigracyjnych.  Przedwojenny rząd Polski został internowany w Rumunii wskutek , jak twierdzi Wolsza, intryg Francuzów i popieranego przez nich gen. Władysława Sikorskiego.  On też został pierwszym premierem rządu na uchodźstwie.  Prezydentem zaś  został Raczkiewicz.  Władze te urzędowały początkowo w Paryżu, potem w Angers, a po klęsce Francji przeniosły się do Londynu, podobnie zresztą jak kilkanaście innych przedstawicielstw różnych europejskich narodów n.p. Czechów, czy Jugosłowian.  Rząd londyński dysponował sporymi funduszami które inwestował w nieruchomości.  Mógł więc tworzyć rozbudowane struktury, zatrudniając ok. 1500 urzędników.  Dobrze jest sobie uświadomić, ze podlegało mu 240 tys polskich żołnierzy na Zachodzie i ok. 380 tys. w Polsce /AK i BCh/.  Liczba Polaków na Zachodzie oceniana jest na 2 mln 200 tys. do 2 mln 600 tys.
  Oprócz władz powstała także Rada Narodowa pełniąca funkcje parlamentu oraz Najwyższa Izba Kontroli kierowana przez Tomaszewskiego i Nagórnego, kontrolująca wydatki rządu.  Sytuacja władz w Londynie pogorszyła się w roku 1943 w związku ze sprawa Katynia.  Churchill wręcz powiedział Sikorskiemu, że zdecydował się postawić na Stalina, gdyż ma on większą armię.  Wkrótce potem Sikorski zginął w tajemniczej katastrofie lotniczej.  Po zakończeniu wojny w lipcu 1945 roku USA i Wielka Brytania cofnęły uznanie dla rządu londyńskiego, dogadując się z polskimi komunistami.  Premierem był wtedy Arciszewski. Rząd emigracyjny nie zaprzestał jednak działalności.  Stało się tak z trzech powodów.  Po pierwsze, ktoś musiał reprezentować Polaków na Zachodzie.  Do roku 1948 do Polski powróciło ok. 950 tys., ale 1-1,6 mln nie chciało lub nie mogło wrócić.  Trzeba było rozwijać szkoły i placówki kulturalne i pomagać w urządzeniu sobie jakoś życia, po drugie przez wiele lat liczono na wybuch III wojny światowej, która przyniesie klęskę komunistom i umożliwi powrót do Polski.  Po trzecie emigracja zajęła się zbieraniem wiadomości o sytuacji w PRL oraz innych krajach pod rządami komunistów oraz informowaniem o niej opinii publicznej na Zachodzie.  To ostatnie okazało się szczególnie przydatne w latach 1975-90, gdy emigracja wspierała opozycje w PRL.
  Profesor Wolsza szczególnie ostro krytykował polityka Wielkiej Brytanii wobec Polski i Polaków, nazywając ja "podłą".  Stwierdził, ze pod koniec wojny i po niej Brytyjczycy traktowali Polaków jak intruzów, których chcieli się pozbyć.  Nie zmieniło się to nawet po roku 1947, gdy zapadła "żelazna kurtyna"  Pytania z sali także dotyczyły głównie tej kwestii.  Spotkanie zakończyło się o 20:00.  Było na nim mniej osób niż zwykle, ok 30.  Szkoda, bo ta tematyka nie jest powszechnie znana, a profesor mówił bardzo ciekawie.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika HENRY

04-04-2012 [13:41] - HENRY (niezweryfikowany) | Link:

ciekawie jak zawsze opisała ;-)

Obrazek użytkownika elig

13-04-2012 [20:43] - elig | Link:

  Miło mi  :)))

 Z S24:

 Szkoda ,że nie było nic o 19 lipca 89r

...prawdopodobnie tego dn. zamordowano ostatniego prezydenta na uchodzstwie Kazimierza Sabbata.
W ekspresowym tempie wybrano R. Kaczorowskiego. W W-wie prezydentem został Wolski . Tego dnia sovieci ustrzelili dublet.
E-MISJONARZ02123 | 04.04.2012 08:01zablokuj

 e-misjonarz

Profesor Wolsza nic o tym nie mówił. Dopiero od Pana się dowiedziałam.
ELIG10266925 | 04.04.2012 11:12zablokuj