Ministerstwo Finansów sypie się?

1. W ostatnią środę 2 grudnia na portalu tvp. Info przez kilka godzin znajdowała się informacja,że sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Pani Suchocka-Roguska podała się do dymisji. Wprawdzie później informację zdjęto i pojawiło się dementi ze strony Pani minister ale wydaje się,że sprawa zasługuje jednak na zainteresowanie. Nie sądzę bowiem,że informacja była wyssana „z brudnego palca”,ponieważ powoływano się w niej na wprawdzie anonimowego ale jednak posła, członka Komisji Finansów Publicznych więc wydaje się,że jest coś narzeczy.

Dymisje wiceministrów nie są jakimś nadzwyczajnym wydarzeniem więc i ta dymisja nie powinna wywoływać jakiś nadzwyczajnych emocji tyle tylko,że była ona opatrzona komentarzem,który powinien spowodować wręcz polityczne trzęsienie ziemi. Pani minister miała mówić,że odchodzi ponieważ nie chce uczestniczyć w oszukiwaniu opinii publicznej, co od jakiegoś czasu stało się głównym zajęciem ministra Jacka Rostowskiego. Jej zdaniem sytuacja budżetu jest dramatyczna natomiast minister informuje opinię publiczną,że jest pod kontrolą.

2. Dla ludzi,którzy choć trochę orientują się w sprawach makroekonomicznych zadziwiająca jest rozbieżność pomiędzy tym co w mediach mówi minister finansów często także razem z Premierem(choćby ostatnie show na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie o wzroście PKB w III kwartale tego roku) a rzeczywistością finansów publicznych, której najdobitniejszym wyrazem była ostatnia demonstracja 5 tysięcy policjantów w sprawie wypłat zaległych świadczeń socjalnych w kwocie 150 milionów złotych.

Kwota ta stanowi ułamek promila wydatków budżetowych a nie udało się ministrowi spraw wewnętrznych zagwarantować policjantom jej wypłacenia do końca tego roku. Policjanci wyjechali więc z Warszawy z niczym,choć komentarz szefa ich związków zawodowych powinien Panu Premierowi dać sporo do myślenia. Policjant ni mniej ni więcej tylko zapytał „ jak policjanci mają pilnować przestrzegania prawa, skoro oni w sprawie przestrzegania prawa przez rząd muszą organizować protesty w Warszawie?”.

Przy niemożności zagwarantowania wypłaty 150 mln zł trudno się dziwić,że brakuje pieniędzy na wypłatę emerytur i rent a ZUS w listopadzie i grudniu będzie musiał pożyczyć na ten cel przynajmniej 6 mld zł. Na razie pożycza w bankach komercyjnych ale w grudniu ma także w jego imieniu pożyczać minister finansów. Może pani minister miała też już dość sprzecznych komunikatów wysyłanych przez różne ośrodki rządowe w fundamentalnych sprawach dla stanu naszych finansów publicznych w przyszłości.

Zwrócę uwagę tylko na dwa z ostatnich dwóch tygodni. Najpierw minister finansów i minister pracy ogłosili,że składka wpłacana do do OFE zostanie podzielona na dwie części mniejszą którą zostanie przekazana do OFE (3%)i część która zostanie w ZUS-ie (4,3%). Wywołało to taką burzę,że po paru dniach Premier tę informację zdementował, z komentarzem,że była to tylko propozycja.

Druga sprzed dwóch dni. Minister Michał Boni poinformował o konieczności podniesienia składki rentowej dla najlepiej zarabiających ale na następny dzień tą informację zdementował minister Rostowski. Tak czy inaczej sytuacją w ministerstwie finansów powinna zainteresować przynajmniej sejmowa Komisja Finansów Publicznych, bo opinia publiczna ma prawo wiedzieć jak wygląda stan finansów publicznych po 2 latach rządów Premiera Tuska.

3. Innego wiceministra finansów chce zwalniać z kolei sam poseł Janusz Palikot od niedawna wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PO. W jednym z programów telewizyjnych nagle wypalił. Jestem pod wrażeniem informacji zawartych w raporcie CBA (okazuje się teraz,że raporty CBA są jednak coś warte) na temat zaangażowania wiceministra Jacka Kapicy w działania na rzecz firm hazardowych. Jeszcze dziś zażądam od Premiera odwołania go z funkcji. Jestem zaniepokojony czy przypadkiem w uchwalonej przez Sejm nowej ustawie hazardowej nie ma zapisów korzystnych dla jakiś firm hazardowych bo straciłem zaufanie do ministra,który ją przygotowywał.

Przyznacie Państwo jak się słyszy takie wypowiedzi ministrów czy prominentnych posłów partii rządzącej to trudno uwierzyć,że żyjemy w 40 milionowym państwie w środku Europy. Dlatego najwyższy czas aby i opozycja i niezależne media zaczęły baczniej przyglądać się działaniom rządzących i przestali im pobłażać bo naprawdę to rządzenie skończy się katastrofą z której Polska nie pozbiera się przez parę lat.

W ostatnią środę 2 grudnia na portalu tvp. Info przez kilka godzin znajdowała się informacja,że sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Pani Suchocka-Roguska podała się do dymisji.