Pomoc finansowa dla nowych właścicieli Opla

1. Dopiero w następnym tygodniu zostanie sfinalizowana umowa sprzedaży Opla przez General Motors kanadyjsko-austriacko-rosyjskiemu konsorcjum Magna/Sbierbank ale od paru tygodniu trwają zacięte negocjacje nowych właścicieli ze związkami zawodowymi o skalę redukcji produkcji w poszczególnych zakładach Opla, a w konsekwencji także redukcji zatrudnienia.Równocześnie niemiecki rząd,który zadeklarował w procesie zmiany właściciela Opla ogromną pomoc publiczną dla tej firmy,przedstawił swoje oczekiwania w stosunku do rządów krajów w których Opel ma zakłady produkcyjne.

Niemcy po prostu chcą,żeby poszczególne rządy złożyły się na tą pomoc proporcjonalnie do wielkości zatrudnienia i wielkości produkcji w zakładach Opla znajdujących się na terenie ich krajów.

Niemiecki rząd gwarantował do tej pory 1,5 mld euro kredytu pomostowego dla Opla i zadeklarował kolejne 4,5 mld euro gwarancji kredytowych w przyszłości pod warunkiem jednak,że nabywcą udziałów w Oplu będzie Magna/Sbierbank a także żaden z czterech niemieckich zakładów Opla nie zostanie zamknięty. Tak się stało i wszystko wskazuje na to że 25 tysięcy miejsc pracy w niemieckich fabrykach Opla specjalnie nie ucierpi. Restrukturyzowane będą fabryki Opla winnych krajach europejskich.

Niemiecki rząd się cieszy ponieważ udowodnił,że jest skuteczny w obronie miejsc pracy w Niemczech mimo,że wymagało to ogromnego nawet jak na warunki tego kraju wysiłku finansowego i podjęcia dużego ryzyka związanego z faktem,że wszystkie patenty i technologie produkcji szczególnie małych samochodów należące do Opla mogą za jakiś czas powędrować do Rosji. Zarząd GM długo zwlekał z tą transakcją ponieważ właśnie temu chciał zapobiec. Niemcy nie mają obaw, nawet jeżeli w końcu tak się stanie, podjęli ryzyko,ponieważ miejsca pracy we własnym kraju są najważniejsze.

2. Na szczęście przyszłością zakładów Opla w Gliwicach zainteresował się wreszcie polski rząd. Do tej pory bowiem w oficjalnych wypowiedziach jego przedstawicieli powtarzana była opinia o dobrej kondycji finansowej gliwickiego zakładu i jego konkurencyjności w stosunku do innych zakładów zlokalizowanych w Europie. Nie brano pod uwagę,że po przejęciu Opla przez kanadyjsko-rosyjskiego inwestora mogą być podejmowane decyzje restrukturyzacyjne motywowane także politycznie nie tylko ekonomicznie. Ponieważ także w Rosji zbudowany został zakład w Petersburgu,który produkuje już Ople to istnieje także niebezpieczeństwo,że Rosjanie będą starali rozbudowywać zakłady w swoim kraju kosztem zakładów europejskich w tym w szczególności Polsce.

W tym tygodniu na szczęście Rada Ministrów przyjęła stanowisko i przekazała je stronie niemieckiej o woli udzielenia pomocy gliwickim zakładom. Wprawdzie Niemcy oczekują,że Polska będzie partycypowała w pomocy dla Opla kwotą aż 450 mln euro ale w związku z tym,że zakłady Opla funkcjonują w Specjalnej Strefie Ekonomicznej i korzystają z takich udogodnień jak wieloletnie zwolnienia z podatków i opłat lokalnych a także okresowego zwolnienia z podatku dochodowego od osób prawnych to być może tę pomoc będzie można zaliczyć do oczekiwanej od nas kwoty. Pozostałe środki to mogą być gwarancje albo poręczenia na kredyty,które zostaną udzielone tym zakładom więc być może ostatecznie obciążenie budżetu z tytułu tej pomocy nie będzie zbyt wielkie.

I tak także zakłady w Gliwicach dotkną redukcje zatrudnienia szacowane na około 500 osób na 2,5 tys.pracowników,ale zaangażowanie rządu uratuje pozostałe miejsca pracy. Konieczne przy okazji udzielania tej pomocy jest podpisanie z nowym właścicielem wieloletniego porozumienia o utrzymaniu określonej wielkości produkcji i zatrudnienia w Polsce,żeby za kilka lat nie okazało się,że efektywniejsze od zakładu w Gliwicach są zakłady na terenie Rosji i tam trzeba przenieść produkcję samochodów.

Liberalny rząd musi więc ostatecznie przyznać,że utrzymanie miejsc pracy także w gospodarce rynkowej wymaga często dodatkowych wydatków budżetowych niezależnie od tego czy nam się to bardziej czy mniej podoba.

Dopiero w następnym tygodniu zostanie sfinalizowana umowa sprzedaży Opla przez General Motors kanadyjsko-austriacko-rosyjskiemu konsorcjum Magna/Sbierbank ale od paru tygodniu trwają zacięte negocjacje nowych właścicieli ze związkami zawodowymi o skalę redukcji produkcji w poszczególnych zakładach Opla, a w konsekwencji także redukcji zatrudnienia.