Co prawda PO, ale PiS

Pan Poseł Niesiołowski był łaskaw stwierdzić, że NIK włącza się do nagonki na Rząd. To, że jest to nieprawdą NIK może udowodnić w jeden sposób. Sporządzając rzetelny raport oceniający 16 studniówek Rządu Tuska. Oczywiście trzeba mieć odpowiednią skalę porównawczą. Skala porównawcza ograniczona tylko do roku 2005, co tak dobrze w raporcie NIK o katastrofie Smoleńskiej ujawniło skalę zaniedbań rządu Pisowskiego, może spotkać się z zarzutem, że NIK chce ukazać potęgę Rządów PO na tle mizerności rządów PIS w latach 2005-2007, w tym momencie najbardziej rzetelną wydaje się perspektywa czasowa sięgająca co najmniej początków Państwa Polskiego. Tylko bowiem na tak szerokim przekroju jesteśmy w stanie uczciwie ocenić wymiar historycznych rządów Platformy Obywatelskiej.

Raport NIK opisze więc nieprawidłowości działania rządu PO podczas organizowania wizyty Prezydenta Rzeczypospolitej w Smoleńsku, ale z drugiej strony opisze też zaniedbania podczas wizyty Króla Władysława pod Warną w 1444 roku. Przecież pod Warną też musiały być zaniedbania ze strony królewskiej ochrony. Winnymi na pewno byli też politycy, którzy dopuścili do wysłania Króla Jegomościa w tak niebezpieczne miejsce jakim wówczas była Warna. Plus jeszcze można dodatkowe zarzuty postawić tym, którzy dopuścili do tego, że utracono ciało Królewskie i zostało ono najprawdopodobniej przez Turczyna pohańbione. I czy po bitwie Warneńskiej kogoś do odpowiedzialności politycznej pociągnięto? Tak więc czy sprawiedliwym będzie żądanie takiej samej politycznej odpowiedzialności od PO. Zaniedbania przy organizacji wizyt polskich polityków były od zawsze.

Są stawiane PO zarzuty o korupcję. NIK zapoznał się z przedmiotem, przebiegiem, zaangażowaniem polityków PO w tzw. aferach hazardowej, stoczniowej, lekowej, drogowej, informatycznej. I co? I nic! NIK oczywiście nie kwestionuje, że takie zdarzenia miały miejsce, nie kwestionuje także udziału w części z nich w pewnym zakresie polityków PO, ale z drugiej strony NIK zbadał także afery żyrardowską, afery związane z przyjmowaniem rosyjskich pieniędzy za czasów Króla Stanisława Augusta, sprawy związane z dzierżawami królewszczyzn z czasów Jagiellonów. I co? No i czy Piłsudskiemu, za którego czasów była afera żyrardowska, odmawia się tytułu patrioty, czy Piłsudski za aferę żyrardowską został pociągnięty do odpowiedzialności politycznej? Nie. Podobnie ze Stanisławem Augustem czy Jagiellonami. Więc niby dlaczego, skoro nie żąda się tego od podobnie winnych, żąda się powzięcia odpowiedzialności politycznej od rządu PO i premiera Tuska?

NIK zbadał także zarzuty o prowadzenie uległej wobec Rosji i państw zachodnich polityki zagranicznej przez rząd Donalda Tuska. Porównując tą politykę z działaniami dynastii saskiej czy chociażby Henryka Walezego należy stwierdzić, że obecna polityka nie jest tak uległa jak to bywało dawniej, stąd też NIK nie widzi możliwości postawienia tu konkretnych zarzutów wobec decydentów polityki zagranicznej. Ponadto NIK pragnie zauważyć, że gdyby Bolesław Chrobry lub szczególnie Bolesław Śmiały, dokonali w swój czas inwazji Anglii, co było wówczas możliwe czego dowodzi działania Wilhelma Bastarda, to wtedy Polska ulokowana na wyspach brytyjskich mogłaby prowadzić taką politykę jaką się od niej oczekuje, a wobec obecnego położenia geograficznego, za które przecież PO nie odpowiada, nie da się innej polityki prowadzić.

W obecnym raporcie NIK, zastanawia mnie jedno, skoro jest w nim mowa o szeregu nieprawidłowości, to czemu nikt ni mówi o wyciąganiu za te nieprawidłowości odpowiedzialności, i doprawdy nie ważnym jest, czy to będzie polityk PO czy PiS. Skoro coś było niezgodnie z przepisami to jakąś odpowiedzialność należy wyegzekwować. A tymczasem: nieprawidłowości były, są, i co? I nic!

Poraża także logika tego raportu, którą można ująć schematem: co prawda PO, ale Pis. Logika, która przeczy zwykłej logice: w latach 2005-2007, za rządów PIS, zrezygnowano ze szkoleń pilotów na symulatorach Tupolewów w Rosji. W latach 2007-2010, za rządów PO ich nie wznowiono, czyli winne jest PO ale zaczął PIS. Tyle, że jeżeli PiS zamierzał wymienić tabor lotniczy, to rezygnacja ze szkoleń była uzasadniona, a gdy PO z wymiany zrezygnowało, to obowiązkiem PO było wznowić takie szkolenia. Ale może właśnie o to chodzi w tej logice, że jeżeli nastąpi wypadek kolejowy to winnych trzeba szukać od czasów Stephensona, a w Polskim wypadku co najmniej rozważyć odpowiedzialność konstruktorów drogi żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej.

Wczoraj wieczorem wsłuchiwałem się w głos TVN 24 i dostałem Piaskiem po oczach, kiedy pan redaktor był uprzejmy stwierdzić, że jeżeli były jakieś zaniedbania w organizacji wizyty w Smoleńsku, to jeśli prawdą jest to co głoszą niektórzy przedstawiciele PiS, że pod Smoleńskiem doszło do zamachu, to takie zaniedbania stają się z miejsca bezprzedmiotowe, bo skoro był zamach, to czy wizyta byłaby dobrze zorganizowana czy źle, nie ma już żadnego znaczenia… Pan redaktor ma wyższe wykształcenie. Czy jest na Sali lekarz?

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Gość

11-03-2012 [10:20] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

za tę analizę. A tenże redaktorzyna z Piaskiem po oczach to taka po prostu typowa glista... w g.. zwanym tevałenem. A czy jeszcze kojarzymy i pamiętamy Go z "Nocnej zmiany"?