Debata w Instytucie Sobieskiego

Zostałem na wczoraj zaproszony do udziału w debacie poświęconej obecnej sytuacji w Polsce. Debata była zamknięta, a udział w niej wzięli: Czesław Bielecki, architekt, Ireneusz Jabłoński członek załogi (tak jest napisane na wizytówce) Centrum Adama Smitha, Jan Filip Staniłko członek zarządu Instytutu Sobieskiego oraz wasz ulubiony autor Coryllus. Debata była nagrywana i po wstępnej obróbce – jak daleko sięgającej nie wiem – ma być pokazywana w przyszłym tygodniu w różnych miejscach w sieci. Taką przynajmniej mam nadzieję. Ponieważ jednak jak pamiętamy nadzieja jest matką głupich, a ja należę do najbardziej chyba nieufnych istot na planecie Ziemia, postanowiłem wspomnieć o niej w krótkim tekście i zaznaczyć że była. Na wypadek gdyby okazało się, że jednak jej nie było, lub że wstępna obróbka materiału sięgnęła tak daleko iż z tego co ja zapamiętałem nie zostało nic.

Ponieważ – tak sądzę – do debaty zostałem zaproszony w charakterze rozrywkowym, bo – nie  ukrywajmy kochani – robimy w rozrywce - od razu się przyznam, że zawiodłem. Zawiodłem bo była to moja pierwsza debata i wszystko co tam zastałem było dla mnie zaskakującej. Co nie znaczy, że dołujące. Z Instytutu Sobieskiego zwanego także czasem Instytutem Sobiesiaka wyszedłem pełen dobrych myśli. Oto niektóre z nich.

Debaty polityczne na prawicy są nudne jak flaki z olejem. Dlaczego ja mogę to ocenić tak kategorycznie? Ponieważ odbyłem w ciągu pół roku jedenaście spotkań z czytelnikami i zatrzymanie na sobie uwagi dużej grupy osób przez trzy godziny bez przerwy nie jest dla mnie najmniejszym problemem. Po prostu. Piszę to bez żadnej skromności, tak fałszywej, jak i prawdziwej. Jak to się dzieje, nie mam oczywiście zamiaru zdradzać. Wiem jednak, że nie jest to przypadłość częsta i dobitnie przekonałem się o tym wczoraj. Debaty w wykonaniu tak zwanych „naszych”, a tam byli sami nasi, to klęska. To jest jedno pasmo błędów wynikających ze złych założeń, złej szkoły i pychy po prostu, która każe wierzyć, że zarówno założenia, jak i szkoła są świetne. Jeśli moi, przemili skądinąd rozmówcy, zechcą kiedyś wyjść ze swoim przekazem na świat Boży spotka ich porażka i rozczarowanie, a być może nawet poleci za nimi kilka kamieni. Nie zdziwiłbym się tym wcale. Wyjaśnienie im czegokolwiek nie wchodzi w ogóle w grę gdyż noszą oni w sobie głębokie przekonanie, że mają rację. Sprawdzić to można jedynie w praktyce. Ja się dziś powstrzymam od ocen oraz od komentarzy szczegółowych, które zostawię sobie na czas emisji całej debaty lub na czas pojawienia się pustego miejsca w sieci po tej debacie, co oczywiście nie powstrzyma mnie, przed umieszczeniem tu tych komentarzy.

Wracajmy jednak do tego co na początku, czyli do zawodu, który sprawiłem sobie i chyba także przyszłym lub niedoszłym widzom. Otóż technika tej debaty polega na tym, że każdy uczestnik wygłasza swoją kwestię, a inni ustosunkowują się do niej w jakiś sposób, mniej lub bardziej szczegółowy. Metoda ta powoduje, że debata rozbita zostaje na szereg monologów, z których każdy ma charakter autoprezentacji. To byłoby do zniesienia, gdyby pierwsza jedynie wypowiedź każdego z uczestników zawierała taki element, ale chodzi o to, że prawie wszystkie wypowiedzi mają taki charakter. Ponieważ nie jestem zupełnie przyzwyczajony do tej formy dyskusji, ponieważ porozumiewam się za pomocą krótkich i gęstych fraz, za każdym razem starając się odnieść do meritum było mi wczoraj naprawdę trudno przeczołgać się przez to wszystko. Jest to oczywiście moja wina i wina mojej nieumiejętności skupienia uwagi na jakimś zagadnieniu dłużej niż przez dwie minuty. Kiedy któryś z rozmówców przekraczał ten czas, w swojej wypowiedzi, a zdarzało się to nagminnie, ja już słabo pamiętałem o czym była mowa na początku, tyle było treści w każdej z wypowiedzi. Odnosiłem się więc do tego co zapamiętałem. Wyszło więc jak wyszło. Mam nadzieję, że będzie można to zobaczyć.

Nie mogłem także nadążyć za swoimi o niebo lepiej wykształconymi interlokutorami, którzy na jednym oddechu potrafili wymienić trzy, a czasem nawet pięć znanych w różnych hermetycznych środowiskach nazwisk. Przyznam, że wiele z tych nazwisk słyszałem po raz pierwszy i to także nie ułatwiało mi debatowania. Słowem porażka na egzaminie wewnętrznym. Jak już jednak wspomniałem, pewien jestem, że na egzaminie centralnym moi rozmówcy nie mają szans. Po prostu. I to chyba jest dla stałych czytelników tego bloga oczywiste.

Nie obiecano tego co prawda solennie, ale była mowa o tym, że wczorajsza debata zostanie powtórzona w Klubie Ronina, w nieznanym mi jeszcze terminie. Notkę niniejszą wstawiam także na wypadek gdyby okazało się, że pluralizm dyskursu publicznego w kwadracie ulic: Aleje Jerozolimskie, Nowy Świat, Świętokrzyska nie obejmuje blogerów, nawet bardzo popularnych. Odhaczamy jednak pewną próbę porozumienia środowisk, która być może zostanie podjęta, a być może nie.

W zapowiedziach mamy także spotkanie ze mną w Klubie Ronina, które zaplanowane zostało na dzień 16 kwietnia. Spotkanie to odbędzie się oczywiście, wtedy jeśli do tego dnia nie wydarzy się nic na tyle interesującego, by je odwołać. Ma je prowadzić Grzegorz Braun. Myślę, i myślą tą dzielę się z wami, że wielkie jest prawdopodobieństwo, że coś się jednak wydarzy. Na 24 kwietnia zaplanowane, choć równie jeszcze – ze względu na odległy termin – niepewne, spotkanie ze mną w krakowskim Klubie Wtorkowym. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie.

Z wczorajszej debaty płynie jeszcze jedna nauka, a właściwie dwie. Porozumienie środowisk jest sprawą szalenie ważną i zawsze wynosi się z tego jakąś korzyść, nawet wtedy gdy porozumienie to nie wychodzi poza fazę wstępną. Debata zaś jest znakomitym sposobem na uprawianie oddolnej polityki, na organizowanie świata wokół siebie, do czego tak usilnie próbowali mnie i wszystkich Polaków namówić wczoraj moi rozmówcy. Podjąłem więc swoją próbę porozumienia się z innym środowiskiem i wysłałem parlamentariuszy do Artura Nicponia z propozycją byśmy zorganizowali własną debatę polityczną we Wrocławiu wiosną, nagrali ją i umieścili w sieci. Debaty umieszczane przez Klub Ronina mają zwykle – tak mi powiedziano – klikalność na poziomie 2-3 tysięcy. To jest nędza. Myślę, że możemy zrobić znacznie więcej, bo nasza debata będzie na pewno znacznie ciekawsza.

Przypominam, że moje książki można już kupić w Warszawie w księgarni Tarabuk przy ulicy Browarnej 6, a także w sklepie Foto-Mag przy Alei KEN 83 lok.U-03, tuż przy wyjściu z metra Stokłosy, naprzeciwko drogerii Rossman. Można je też kupić w księgarni "U Iwony" w Błoniu oraz w księgarniach w Milanówku po obydwu stronach torów kolejowych, a także w tymże Milanówku w galerii "U artystek". Aha i jeszcze w galerii "Dziupla" w Błoniu przy Jana Pawła II 1B czyli w budynku centrum kultury. No i już od dawna, o czym zapomniałem, znajdują się w księgarni Polskiego Ośrodka Społeczno Kulturalnego w Londynie. Cały czas oczywiście są one dostępne na stronie www.coryllus.pl  oraz na stroniehttp://www.ksiazkiprzyherbacie.... Uwaga! Atrapia i Toyah dostępne są jedynie w sklepie Foto-Mag, bo tak i już. Może kiedyś będą także gdzie indziej, ale na razie ich tam nie ma. Książkę Toyaha o liściu można kupić jeszcze w Katowicach w księgarni "Wolne słowo" przy ul. 3 maja. Od dziś książki – w tym Toyah - dostępne są także w księgarni Ojców Karmelitów w Poznaniu przy ul. Działowej 25. Trzeba wejść do tak zwanej furty i tam jest ta księgarnia. O każdym następnym punkcie dystrybucji będę informował na blogu.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Heretyk

24-02-2012 [10:25] - Heretyk (niezweryfikowany) | Link:

polityczna.
Postać pana Bieleckiego, trzy blogi dalej opisywała kiedyś pani Brodacka Falzman.
Ja, nagrania z jego wystąpieniem szukał nie będę...

Obrazek użytkownika Gość

24-02-2012 [10:59] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Jakie to szczęście że na spotkanie zaproszono naszego ulubionego autora coryllusa megalomana.....

Obrazek użytkownika Coryllus

24-02-2012 [11:21] - Coryllus | Link:

pan jest dziecinny, doprawdy...Niech pan siedzi w domu i gapi się dalej w swój telewizorek.

Obrazek użytkownika Reytan

24-02-2012 [17:46] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

Pan,sam Bwana Kubwa,tak się chwali.Lekceważenie komentatorów,pisał Pan,to jest to co Pana najbardziej denerwuje.

Obrazek użytkownika Heretyk

24-02-2012 [21:22] - Heretyk (niezweryfikowany) | Link:

"kawa czy herbata" (?) w którym Kazimiera Szczuka przez przypadek wyznaje, że jest masonem
Wszystko zostało dokładnie usunięte, tak jak Pan pisze...

Obrazek użytkownika szara_komórka

24-02-2012 [12:07] - szara_komórka (niezweryfikowany) | Link:

1. Debata to coś w rodzaju wykładu (tak, debatujący serwują nam miniwykłady wykazując swoją elokwencję i znawstwo tematu, stawiając się w roli autorytetu, który "wie?" co mówi) pozwalającego w długiej wypowiedzi tak "zagadać" istotę sprawy ("jestem za,ale" - "jestem za, a nawet przeciw"- itp.itd), że bierny, przeciętnie inteligentny słuchacz wychodzi z niej głupszy niż przyszedł. W debacie brakuje elementu rozmowy (wyjątki są, ale tylko wtedy, gdy uczestniczą w niej osoby, które są mądre swoją mądrością życiową, a nie książkową).
2. "debata zostanie !powtórzona! w Klubie Ronina" - tylko, żeby uczestnicy nie zapomnieli skryptów (proszę tego nie brać do siebie), bo może się zdarzyć, że coś pójdzie nie tak i trzeba będzie przed audytorium tłumaczyć różnice między Sobieskim a roninem, instytutem a klubem. Że każdy obroni swoje racje nie wątpię, a i przyzna rację adwersarzowi, też.
3. Od wszystkich debatujących w rożnych debatach oczekuję bardziej zdecydowanej i jasnej postawy poza studiem, klubem czy instytutem, na ulicy, w domu, w przedszkolu, w szkole, w pracy. Oczekuję języka prostego i jasnego, bez nowomowy.
4. Ale tak naprawdę, wartość każdej debaty zależy od uczestników i ich intencji. Dobrze, że są. Byleby nie toczyły się dla samej sztuki debatowania.

Obrazek użytkownika Reytan

24-02-2012 [13:21] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

Czesław Bielecki w czasie Solidarności był nasz>
Podobnie w podziemiu.
Po 1989 załozył fartuszek,zaczął głosić porozumienie PONAD podziałami.
No i robić pieniądze (na zdrowie !).
Nikogo już nie interesowało co On robi.
Ale był jeszcze aktywny w Rządzie Polskim Olszewskiego.
Jarosław Kaczyński poparł Go jako Ewentualnego Prezydenta Warszawy ,na zasadzie.
Lepszy Rydz niż NIC>
Pani Bufetowa niestety zmiotła Czesława z powierzchni stolicy.Szkoda.
2)Następnie.Sobieski.Trwale uważany jako bastion Prawicy.
Ostatnio niektóre postaci z niego zaczęły pisać i mówić rzeczy,które nazwałbym wrogimi.
W ogóle trzeba powiedzieć,że zwłaszcza dopóki nie będziemy mieć władzy,to to, że ktos jest nasz,nie znaczy ,że będzie taki jutro.
Jak zdobędziemy władzę będzie jeszcze trudniej.
Bo wrogowie cwani i chytrzy będą także przechodzić na naszą stronę.
Wszędzie tak jest w polityce,u nas na razie jednostronnie.
Ale w czasie Pierwszej Solidarności także widzieliśmy wiele wilków w owczej skórze.
Podobnie za czasów rządu Kaczyńskiego.
Czasami się tym trapię .Ale obyśmy mieli więcej takich problemów!!!
3)Jeszcze jedna ciekawa sprawa.Arcybiskup Michalik,Przewodniczący Episkopatu,zgodnie z prawdą,ogłosił zagrożenie Polski przez masonerię.
Mariusz Kamiński,wiceprezes PIS,ku mojemu zaskoczeniu,od razu ogłosił,że masonerii w Polsce nie dostrzega.
Za Jego plecami dostrzegam stratega Kaczyńskiego,który zawsze się od konfrontacji z fartuszkami uchylał.
Według starej zasady.
Masz duzo wrogów ,przegrasz.
Dlatego,kiedy fartuszki dostały szału od Krzyża na Krakowskim,odsunął PIS z konfrontacji,i występował jako osoba prywatna...
O Węgrzech też nikt nie pisał u nas o składzie koalicji,która pokonała Komunę.
Otóż minister Spraw Zagranicznych Orbana jest członkiem Trójstronnej Komisji !!!
Co ja myślę na ten tenmat ?
Wolę wygrać z masonami,niż bez nic przegrać Polskę !!!
Z masonami nas wiąże ,że oni też są przeciwko dyktaturze.
Sklanianie i nawet zmuszanie wszystkich do gry demokratycznej jest bardziej praktyczne,Masoni są wszędzie w całym świecie Zachodnim.
Nawet komuniści są ,tylko słabi.
Trzeba więc zawsze jednak wiedzieć co się robi. I z kim...
U Coryllusa,i we mnie drzemie duch manichejski.("celem walka ze złem").
Kaczyński jest politykiem,więc pragmatykiem.Orban chyba także.
Dzięki temu mamy chyba szansę wygrania z historyczną Komuną.
i choć nie będzie to zwycięstwo ze Złem,rozdział PRL zostawię chętnie za sobą.
I za całą Polską.
Normalne problemy przecież zostaną. I o to chyba walczymy.
Żeby mieć,jak wszystkie wolne narody,TYLKO normalne problemy.
I nic więcej...
Z tego wynika jednak pewien wniosek.
Masoni nie mogą być tematem tabu.Bo wtedy tak czy inaczej leżymy.

Obrazek użytkownika Coryllus

24-02-2012 [13:29] - Coryllus | Link:

Myślisz, że to byli masoni? Nieźle. 

Obrazek użytkownika Reytan

24-02-2012 [15:15] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

nie jest organizacja masonska,.
I latwo w tekscie sprawdzic ,ze nigdy tego nie pisalem.
Possuwanie twierdzen,ktorych adwersarz nie wysuwal nie jest procedura ludzi uczciwych.

Obrazek użytkownika Niewolnik

24-02-2012 [17:08] - Niewolnik (niezweryfikowany) | Link:

procedurą ludzi uczciwych, to w twoim wydaniu takie stwierdzenie rozśmiesza jedynie. Wszystko co potrafisz to flekować i obrażać. W argumentach jesteś cienkim bolkiem stosując retorykę na twoim poziomie dyskursu. "Chris" postawił racjonalnie wyraźną prośbę o dowody lub inne wskazówki, że wymienione przez ciebie osoby są masonami i wcale nie powiedział, że nie są, sam byłem ciekaw. zamiast tego go obraziłeś. Za nazwanie kłamcą rzeczywiście mógłbyś od niejednego zarobić z liścia i słusznie. Ten sam "Chris" nigdzie nie napisał, że masonerii nie ma, przeciwnie. Człowieku ty nie czytasz, ty widzisz coś co chcesz zobaczyć, a nie co ktoś napisał w realu.

Obrazek użytkownika Reytan

24-02-2012 [17:52] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

To był tylko cytat z Twojego wspaniałego tekstu.
Piszesz,ze "mogę zarobić z liścia ".
Czy jest zwrot z żargonu bandyckiego ?
A moze jest Pan młodym,wykształconym na kursie zaocznym,i w dużym mieście od całych dwóch tygodni ???

Obrazek użytkownika Niewolnik

24-02-2012 [18:32] - Niewolnik (niezweryfikowany) | Link:

bezpodstawnie obrażasz ludzi? Ludzie mają prawo bronić swego honoru gdy przez takich jak ty są obrażani, a nazwanie kogoś kłamcą to poważna obraza.
Idź na Onet tam z tą "kulturą" dyskusji bardziej pasujesz.

I koniec rozmowy, i tak za dużo czasu ci poświęciłem.

Obrazek użytkownika Reytan

24-02-2012 [20:36] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

swego umyslu.
Nie moglbym Cie ukarac bardziej okrutnie,Niewolniku.

Obrazek użytkownika Chris

24-02-2012 [14:05] - Chris (niezweryfikowany) | Link:

Twoich komentarzach to rzucanie epitetami i pomówieniami bez dowodów. Masoneria po 1990 powoli się odradzała, bo była zakazana przez wiele lat i słusznie (nadal powinna być traktowana jak organizacja przestępcza), więc liczba masonów w Polsce musi być mała.
Dlatego oczekiwałbym danych, dowodów, że wymienione osoby są związane z masonerią. Mam wrażenie, że każdy kto nie myśli po PISowsku lub zmienia pogląd, partię jest dla Ciebie masonem.

Obrazek użytkownika Reytan

24-02-2012 [14:53] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

Jest to najbardziej scisle tabu temat w obecnej Polsce.
Przez lata pisywalem w Rzeczpospolitej .
Udalo mi sie umiescic tysiace wpisow antykomunistycznych,i na wiele innych tematow,choc oczywiscie daleko nie wszystkie.
Natomiast na temat masonerii DOSLOWNIE ZADNEGO !!!
W Polsce mozna znalezc forum do wszystkiego,tylko nie do tego.
Jestem BARDZO wdzieczny obecnemu kierownictwu Niezaleznej ,ze to w ogole jest tutaj obecnie mozliwe.Pytanie jak dlugo.
Kim ty jestes ,i o co Ci chodzi,ujawniasz,piszac ,ze istnieja strony masonskie ,i ze oni sami o sobie pisza.
Otoz takie bajeczki,jak to co oni o sobie pisza,przebija nawet o wiele dlugosci znany pijar komunistow.
Zabawne,ze to nastepuje po moim taktycznym otwarciu sie na polityczny sojusz z nmasonami przeciew komunistom.
Dlaczego :
To proste !
Temat masonski jest sam w sobie tabu.
No,poza ich debilnymi bajeczkami na wlasny temat.
Wiec dobrze.
Masoneria jest to tajna organizacja,nawet wewnetrznie,(bo tajna organizacja takze wewnetrznie-bo tajna informacyjnie w zaleznosci od stopnia wztajemniczenia!),ktora sluzy i utrzymuje kult samego szatana.

Obrazek użytkownika Chris

24-02-2012 [15:53] - Chris (niezweryfikowany) | Link:

nie zdążyłbyś tej obelgi dokończyć!
Twoja bezczelność i arogancja dorównują niedostatkom intelektu, dlatego z takimi jak ty nie rozmawiam.

Obrazek użytkownika Reytan

24-02-2012 [17:41] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

Tak bywa często z tymi,którzy neurotycznie reagują na argumenty .
Powiadasz,że"nie zdążyłbym tej"obelgi" dokończyć !". ???
Czyli byś mnie po prostu zabił ?
Musisz być BAAAArdzo pewien słuszności swoich argumentów !!!
Obserwuję w Tobie kult własnego intelektu !!!
Jednakowoż siła argumentów nie idzie u ciebie w parze z argumentam siły !!!
Powiadasz,że "z takimi jak ja nie rozmawiasz",po czym ze mną rozmawiasz ??? Pewnie dlatego,że ta inteligencja ci kipi z mózgów ,ze aż dymi !!!

Obrazek użytkownika Chris

24-02-2012 [18:20] - Chris (niezweryfikowany) | Link:

tej orientacji seksualnej. Pogadaj może z kimś innym, w Sejmie jest teraz taki jeden, może się dogadasz...

Ale jaja, kończ Waść....
A za obrazę i bezpodstawne nazwanie kogoś kłamcą mówi się przepraszam.

Tak "kipi mi z mózgów", bo mam 3 mózgi, co mi daje przewagę nad tobą.

Obrazek użytkownika Reytan

24-02-2012 [20:44] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

Np.w slowniku slowko gwalt.
Tobie sie ono tylko z dupa kojarzy ???
Secundo.Klamstwo to nie obelga,tylko stan rzeczy,obiektywny tak,jak np.brak mozgu .

Obrazek użytkownika Niewierny

24-02-2012 [21:29] - Niewierny (niezweryfikowany) | Link:

Niby tylko "absolwenci" ale dziwnie z jednego kolka pt sierpowatosc + czerwonosc i utzrymanie swoich na stolkach chocby p trupie Polski
- w 2001-2004 juz sie zaczeli chrzcic "baronami".....
baranie czerwone łby oszukańcze.

Obrazek użytkownika Joanna Cieszkowska

24-02-2012 [19:43] - Joanna Cieszkowska (niezweryfikowany) | Link:

Osobiscie jestem zwolennikiem pracy a nawet wyraze sie doslownie auentycznej roboty a nie gadania. Na starosc rospiuje sie troche jednoczac sie z moja ziemia pochowkowa. Ale My nie dajemy sobie rady z corocznymi powodziami i suszami, sniegiem, pozarami, brakiem pradu, jestesmy rozkradani w bialy dzien, nad czym my mamy debatowac, raczej z kijem i szczotka stac przed domem i pilnowac dobytku. Przed tym niby polskim sejmem jak nikt ie zamiatal tak nikt nie zamiata. O czym mamy debatowac ?

Obrazek użytkownika Coryllus

24-02-2012 [20:14] - Coryllus | Link:

Zaprosili to poszedłem.

Obrazek użytkownika Reytan

24-02-2012 [20:38] - Reytan (niezweryfikowany) | Link:

wyrywaja sobie wlosy.
Ale zaprosili Cie przeciez ze wzgledu na Twoje wnikliwe analizy finansowe Kryzysu na Twoim Blogu.

Obrazek użytkownika Joanna Cieszkowska

24-02-2012 [23:57] - Joanna Cieszkowska (niezweryfikowany) | Link:

OK:
Zbieranie informacji jest sprawa jasna, wyraznie da sie zauwazyc zaniepokojenie spoleczenstwem polskim ktore wyraznie samodzielnieje w mysleniu dlatego zaproszenie. Nic sie zlego nie stalo ale spodziewac sie po takich spotkaniach nie ma czego. Te grupy spotykaja sie gdzie indziej w celu omawiania wlasnych planow lub odebrania wytycznych do dzialania.

Obrazek użytkownika Mohaire beretta

24-02-2012 [22:16] - Mohaire beretta (niezweryfikowany) | Link:

Ten Nicpoń to jakiś bliżej mi nie znany prawicowiec, sądząc po profilu na facebooku. I co, będziecie rozmawiać o życiu seksualnym dzikich (chyba, że to inny Nicpoń ;)? Toż to wszystko piramidalne bzdury.

Wypowiedział Pan, Coryllusie, słowo o egzaminie centralnym. Skoro słowo się rzekło, to proponuję debatę na ubitej ziemi z jakimś lokalnym Panem lub Panią Platformą. Może być live blogging i tweety kibiców z obu stron. Byłoby i śmiesznie i pożytecznie zarazem, a dla widzów tego spektaklu rozrywka gwarantowana, bo przecież o to chodzi, nieprawdaż? Popcorn zapewnimy sobie sami ;)

Obrazek użytkownika Coryllus

25-02-2012 [07:38] - Coryllus | Link:

Proszę uprzejmie. Kiedy i gdzie. Niech przeciwnik wybiera - szable czy pistolety. Dla mnie to bez znaczenia.

Obrazek użytkownika onyx

25-02-2012 [12:27] - onyx (niezweryfikowany) | Link:

Gdyby zadała Pani sobie trud i sprawdziła kto napisał o "Życiu seksualnym dzikich" i poznała kontekst tej opowieści to może by tak głupio nie wyszło. A tak wyszła polska klasyka - nawet jeszcze nic się nie zaczęło a już jeden drugiego opluwa. Tak, to wszystko to piramidalne bzdury jeśli nawet przed startem już jest palone. Pozostaje mam ogólne bicie piany w sieci.

Obrazek użytkownika Heretyk

24-02-2012 [22:48] - Heretyk (niezweryfikowany) | Link:

http://otoczyniewszystkonowe.p...

linki z tym filmem zniknęły z YT

Obrazek użytkownika onyx

25-02-2012 [12:42] - onyx (niezweryfikowany) | Link:

No przecież ona sobie jaja robi. Każdy może powiedzieć że jest i każdy może powiedzieć że nie jest. Jakie to ma znaczenie co kto mówi?

Obrazek użytkownika onyx

24-02-2012 [23:29] - onyx (niezweryfikowany) | Link:

Czas najwyższy by jakieś świeże przemyślenia zaczęły się pojawiać. Jakieś "nowe roczniki" Polski Walczącej. PW rozumianej jako naszą permanentną walkę o wolną Polskę a nie o były polityczny twór. Łatwo nie jest i nie będzie bo opór i inercja są ogromne już w środowiskach prawicowych, skutecznie na siebie napuszczanych. A co tu jeszcze mówić o wyjściu z tym do społeczeństwa, które "nie interesuje się polityką". Znaczy, "nie interesuje się polityką i nawet nic a nic się na niej nie zna" ale jak spytać o konkrety to każdy ma "swoje" telewizyjne zdanie, którego będzie bronić tym bardziej im bardziej fakty będą przeczyły.
Pozdrawiam i wytrwałości życzę, takiej wytrwałości ponad to co jest i co się będzie działo.