Wystarczy nadać od bydła.....

Wystraczy nadać od bydła niepodległościowej, antysystemowej prawicy, a w nagrode na 90 urodziny ma się zapewnioną salonową imprezę, godzinne show w publicznej TV, klake Prezydenta - przyjaciela WSI, pierwszej damy co się z trudem na dwóch stołkach mieści, hołdy tuskie, życzliwe uśmiechy kardynała co się krzyża smoleńskiego wyparł i bufetowej (Starzyński się w grobie przewraca). Wszystko na Zamku Królewskim co najmniej jakby cysorza podejmowali. Rzygać sie chce. W takim zakłamanym prywiślańskim kraju żyjemy, gdzie nagradza się chamstwo, a gani cnote. Ciekawe czy na ten przykład hołdowano by w taki spodób Anne Walentynowicz , która nigdy salonom się nie kłaniała, oczka do pookrągłostołowej elity nie puszczała, tylko mówiła prawde prosto w oczy. Albo Wademara Łysiaka siegając na literacką półke. Pytanie retoryczne...... 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Gość

19-02-2012 [16:19] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Niechaj odpowie na te pytanie solenizant-zobaczymy czego jest godny!!!!!
-Pytania do Bartoszewskiego
- Dlaczego zgodził się Pan na uroczyste wręczenie Panu medalu ku czci największego niemieckiego polakożercy lat dwudziestych Gustawa Stresemanna?

- Dlaczego w 2006 r. jako sekretarz kapituły Orderu Orła Białego sprzeciwił się Pan przyznaniu Orderu Orła Białego (pośmiertnie) generałowi Augustowi E. Fieldorfowi i rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu? Czy można w ogóle porównać Pana zasługi jako kawalera Orła Białego z zasługami dwóch wspomnianych bohaterów?

- Dlaczego, będąc oficjalnym gościem Izraela jako polski minister spraw zagranicznych, milczał Pan jak grób w parlamencie izraelskim w czasie, gdy obrażano Pana kraj, gdy Polaków publicznie nazywano współwinnymi wraz z Niemcami zagłady Żydów (robił to m.in. wiceprzewodniczący parlamentu R. Rivlin)?

- Jeśli nie miał Pan odwagi na publiczną polemikę z antypolskimi oszczerstwami, dlaczego nie wyszedł Pan z sali, jak doradzała Panu większość polskiej delegacji?

- Dlaczego kłamał Pan (w 2000 r.), że Polaków zaatakował w Knesecie tylko “głupi ekstremista”?

- Dlaczego używa Pan bezprawnie tytułu profesora w sytuacji, gdy jest Pan tylko maturzystą, absolwentem gimnazjum? Jak wiadomo, obowiązują twarde reguły: aby zostać profesorem, trzeba mieć magisterium, doktorat i habilitację, a żadnej z tego typu prac Pan nie obronił, nie mówiąc o skończeniu studiów.

- Dlaczego nie zdobył się Pan na publiczne wystąpienie w obronie pamięci słynnej pisarki Zofii Kossak, której Pan tyle zawdzięcza, jak Pan sam wielokrotnie przyznawał?

- Dlaczego zgodził się Pan na zamieszczenie w książce – wywiadzie z Panem – cytatu z kłamliwym twierdzeniem Stefana Niesiołowskiego, że jakoby: “Zapisał (Pan) piękną kartę walki o Polskę z bronią w ręku”. W jakim to było oddziale? Przy jakiej ulicy? Jakich ma Pan świadków tej rzekomej walki?

- Dlaczego tak mocno, a kłamliwie, przesadza Pan z eksponowaniem swej roli jako rzekomo jednej z głównych postaci organizujących pomoc dla Żydów w ramach Żegoty w 1942 roku? Miał Pan wtedy tylko 20 lat i był podwładnym faktycznej wielkiej organizatorki pomocy Żydom Zofii Kossak.

- Dlaczego nie zareagował Pan na poturbowanie polskich, katolickich wiernych przez moskiewską milicję?

- Dlaczego nie zrobił Pan nic, aby zaprotestować przeciwko brutalnej obławie policyjnej na 300 Polaków we Frankfurcie nad Odrą, potępionej nawet przez 7 niemieckich posłów?

- Kto upoważnił Pana jako ministra do przepraszania Niemców cytatem z Jana Józefa Lipskiego za przesiedlenie?

- Na jakiej podstawie zaniżył Pan o milion osób – wbrew sprawdzonym naukowo statystykom – liczbę Polaków, ofiar wojny, w swym wystąpieniu w Bundestagu?

- Dlaczego Pan, w latach 60. tak zdecydowanie reagujący na początki fali antypolonizmu, milczy w tej sprawie, gdy fala antypolonizmu jest wielokrotnie większa?

- Dlaczego piętnował Pan w Izraelu antyżydowskich “polskich ciemniaków”, a nie wypowiada się Pan na temat skrajnych przejawów żydowskiego antypolonizmu? Dlaczego nie reaguje Pan na coraz silniejszą falę antypolonizmu w niemieckich mediach?

- Dlaczego Pan, były żołnierz AK i Powstania Warszawskiego, nie zareagował na potworne oszczerstwa rzucane na powstanie w artykule Cichego i na AK w tekście Yaffy Eliach?

- Dlaczego nic Pan nie zrobił w celu wystąpienia na arenie międzynarodowej przeciw używaniu oszczerczego nazewnictwa: “polskie obozy zagłady” i “polskie obozy koncentracyjne”? (Zrobił to dopiero kilka lat po Panu minister Adam Daniel Rotfeld).

- Co skusiło Pana, jako 83-letniego staruszka niemającego zielonego pojęcia o lotnictwie, do przyjęcia swoistej synekury, posady prezesa Rady Nadzorczej LOT, znajdującego się skądinąd w bardzo trudnej sytuacji finansowej? Czy w czasie Pana zarządu LOT-em może się Pan pochwalić choć jednym, jedynym posunięciem, które przyczyniło się do poprawy sytuacji finansowej firmy?

- Czy w czasie Pana pierwszego szefowania resortem spraw zagranicznych zrobił Pan w ogóle choć jedną konkretną rzecz dla obrony polskich interesów narodowych w polityce zagranicznej, czy wystarczyło Panu bierne reagowanie na wszelkie przypadki brutalnego dyskryminowania Polaków?

- Dlaczego Pan po tylekroć kłamliwie wychwalał kanclerza Helmuda Kohla znanego z niechęci do Polaków i do uznania granicy na Odrze i Nysie?

- Dlaczego Pan – antykomunista – zgodził się być ministrem w postkomunistycznym rządzie Józefa Oleksego?

- Dlaczego nie zdobył się Pan na publiczne wystąpienie w obronie pamięci słynnej pisarki Zofii Kossak, swojej byłej przełożonej?

- Dlaczego nie zdobył się Pan – “autorytet” w Niemczech i Izraelu – na publiczne potępienie antypolskich oszczerstw najgorszego polakożercy i katolikożercy Jana Tomasza Grossa?

- Czy nie wstydzi się Pan swej decyzji odwołania z funkcji polskiego konsula honorowego wielkiego Polaka Jana Kobylańskiego, tylko dlatego że zaangażował się on w obronę prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Edwarda Moskala?

- Czy nie wstydzi się Pan, że na stare lata dał się Pan wciągnąć w niegodną Pana siwych włosów kampanię obelg w stylu “dewianci” i “bydło”?

- Czy popierał Pan awansowanie swego syna na pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa energetycznego w randze ministra w rządzie Marcinkiewicza? Kto pierwszy zachęcił premiera Marcinkiewicza do rozważenia kandydatury Pana syna – pracującego przez wiele lat jako historyk w żydowskim instytucie w Oxfordzie – na to stanowisko, twierdząc, że Pana syn jakoby “od wielu, wielu lat zajmuje się energetyką”?

- Dlaczego dziwnie nie mówi Pan w swoich wywiadach o tym, że Pana syn pracował przez wiele lat w żydowskim instytucie w Oxfordzie i w polsko-żydowskim roczniku “Polin”? Przecież chyba nie było nic wstydliwego w jego pracy?

- Dlaczego Pan nie wpłynął na swego syna, by w 1989 r. nie wydawał jako “Editor” polakożerczej książki Samuela Willenberga “Surviving Treblinka”, w której znalazły się m.in. oszczercze twierdzenia, że AK-owcy, uczestnicy Powstania Warszawskiego, mordowali Żydów i gwałcili Żydówki?

- Dlaczego w ostatnich kilkunastu latach milczał Pan, nie protestując publicznie w sprawie oskarżeń przeciw Polakom (m.in. w tak bliskim Panu “Tygodniku Powszechnym”), że radośnie bawili się na karuzeli w pobliżu ruin płonącego warszawskiego getta? Przecież jeszcze w 1985 r. prostował Pan to kłamstwo na łamach paryskich “Zeszytów Historycznych”?

- Dlaczego kłamie Pan w wywiadzie-rzece udzielonym Michałowi Komarowi, jakoby złożył Pan rezygnację po objęciu na KUL funkcji dziekana przez prof. Ryszarda Bendera? W rzeczywistości był Pan podwładnym w jego katedrze aż 11 lat, w tym kilka lat w czasie

Obrazek użytkownika And 69

19-02-2012 [17:57] - And 69 (niezweryfikowany) | Link:

Dzieki za spis zaslug... A dlaczego?... bo tchorz i gn... nic wiecej

Obrazek użytkownika Gość

19-02-2012 [18:52] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

dlaczego pan nie popiera partii czynem i nie umiera przed terminem :)

Obrazek użytkownika Roni

19-02-2012 [23:09] - Roni | Link:

no solidne podsumowanie...

Obrazek użytkownika Kas

20-02-2012 [13:49] - Kas (niezweryfikowany) | Link:

Kim pan naprawdę jest, panie Bartoszewski?

Obrazek użytkownika chicago

19-02-2012 [18:57] - chicago (niezweryfikowany) | Link:

POzwole nawet bez sadu kapturowego "wyprowadzic"tych zaluzonych do ruskiej
budy. Oby jak najdalej- niech tam tworza demokracje. Dziwne ze tak wybitnego zyda Izrael nie "przechwycil" jak ikone.Zostawili tu na posterunku jak kustosza czy jak?

Obrazek użytkownika Roni

19-02-2012 [23:10] - Roni | Link:

...no mogli te show zrobić w Ruskiej Budzie...

Obrazek użytkownika Gość

19-02-2012 [19:12] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Babiniec w synagodze, modlą sie kobitki, czuc rzeskosc poranka, ptaki spiewają gdzies w oddali, czystosc tej ciszy zostaje nagle przerwana przez glosne i przeciągle purkniecie. Twarz najgrubszej robi sie czerwona, inne kobiety podnoszą glowy i patrzą na nią. Najgrubsza nie wie co ze sobą zrobic, w koncu odwraca glowe do tylu i pyta:
- "A ktora to, ktora?"
na co odpowiada najstarsza:
- "A co to Dziadzia, dwie dupy macie, ze nie wiecie ktora?"

Obrazek użytkownika Roni

19-02-2012 [23:06] - Roni | Link:

dobre, he, he

Obrazek użytkownika Mycha

19-02-2012 [20:20] - Mycha (niezweryfikowany) | Link:

Jak widzę nic nie straciłam.
"Bydło", tak. Pamiętam doskonale jak się w telewizorze z tego tłumaczył. Dosłownie w oczach to mam. I w pamięci na zawsze. Roztworowskim się wtedy podpierał.
Określenia "i czego wyjesz wyjcu?" do Powstańców Warszawskich swego czasu powiedziane chyba do tej pory nie wytłumaczył. No pewnie. Nie ma cytatu, na który mógł się powołać. To on sam pierwszym autorem tych słów jest.
Pozdrowienia.

Obrazek użytkownika Roni

19-02-2012 [23:05] - Roni | Link:

No taki to juz Straszny Dziadunio....