Relacje USA- Chiny kluczem do wyjścia światowej gospodarki z kryzysu

1.W najbliższy czwartek, 2 kwietnia rozpocznie się w Londynie szczyt G20, czyli grupy 19 państw i Unii Europejskiej reprezentowanej przez Czechy. Głównym celem tego spotkania będzie dyskusja nad polityką finansowa i gospodarczą. Kraje, które zbiorą się w Londynie wytwarzają aż 85% światowego PKB. Szkoda, że w tym gronie zabrakło miejsca dla Polski, bo potencjał naszego kraju powoduje, iż jesteśmy szóstą gospodarką UE, a z Unii Europejskiej na szczycie będzie 5 pierwszych państw.

 

2.W Londynie będą omawiane posunięcia rządów i banków centralnych krajów uczestniczących w szczycie, które mają na celu opanowanie kryzysu w systemie finansowym, a także posunięcia wspierające poszczególne gospodarki tak, aby ograniczyć rozmiary kryzysu. Będzie zapewne także podjęta próba uzgodnienia działań dotyczących najbliżej przyszłości w gospodarce światowej m.in. wzmocnienia nadzoru nad światowym systemem finansowym, a także dokapitalizowanie Międzynarodowego Funduszu Walutowego, aby mógł on sfinansować pomoc dla wszystkich krajów, które nie radzą sobie z kryzysem własnymi siłami.

 

3.Kluczowym dla sukcesu G20 będzie tzw. szczyt G2, a więc spotkanie przedstawicieli 2 światowych potęg gospodarczych tzn. Stanów Zjednoczonych i Chin. Dla USA podstawową sprawą jest to, aby Chiny w dalszym ciągu inwestowały w amerykańskie papiery skarbowe, bo tylko w ten sposób ten kraj może pokryć swoje ogromne potrzeby pożyczkowe. Właśnie Minister Skarbu Timothy Geithner przedstawił trzeci już z kolei plan, tym razem adresowany do sektora finansowego, o wartości 700 mld dolarów. Te środki mają posłużyć do wykupienia z amerykańskiego systemu finansowego tzw. toksycznych aktywów wartości ok. 1 bln USD  (według szacunków w amerykańskim systemie finansowym wartość tych aktywów wynosi 2 bln USD).

Chiny z kolei mają rezerwy finansowe na ok. 2 bln. USD, z czego ponad połowę stanowią amerykańskie obligacje skarbowe.

Na konferencji prasowej w Pekinie 13 marca premier Chin nie krył zaniepokojenia o bezpieczeństwo chińskich inwestycji w amerykańskie papiery skarbowe, ze względu na sytuację gospodarcza USA i niezwykle kosztowne plany ratowania amerykańskiej gospodarki. Powiedział „ pożyczyliśmy Amerykanom duże kwoty. Oczywiście, że niepokoimy się o bezpieczeństwo naszych aktywów. Chciałbym zaapelować, aby USA dotrzymały słowa i pozostały państwem wiarygodnym, a także zagwarantowały bezpieczeństwo chińskich inwestycji w amerykański dług publiczny”.

 

4.Jeżeli więc Amerykanie zechcą nabywać dużą część chińskiego eksportu (jest to główny motor napędowy chińskiej gospodarki) to Chińczycy nie będą mieli innego wyjścia, jak tylko większość środków pochodzących z tego eksportu ulokować w amerykańskich papierach skarbowych. Znacznie biedniejsze Chiny będą w dalszym ciągu finansować życie na kredyt wyraźnie bogatszej Ameryki.

Ale obydwa kraje są na siebie skazane. Chińczycy nie są w stanie sprzedać tak dużej wartości produktów gdzie indziej niż w USA, a mając tak ogromne nadwyżki finansowe za wyeksportowane towary muszą je ulokować w bezpiecznych papierach wartościowych (póki, co amerykańskie obligacje ten podstawowy warunek spełniają). Porozumienie między obydwoma krajami jest, więc jak się wydaje nieuchronne, ale USA będą musiały pójść na ustępstwa wobec Chin. Zgodzą się na wzmocnienie pozycji Chin w MFW i Banku Światowym, a być może zareagują także pozytywnie (przynajmniej rozpoczynając dyskusję nad propozycją szerszego wykorzystania SDR- Specjalnych Praw Ciągnienia w międzynarodowych rezerwach finansowych). SDR-y to sztuczna jednostka walutowa stworzona na potrzeby MFW, odzwierciedlająca koszyk rzeczywistych walut według ich znaczenia w gospodarce światowej. Chińczycy oczekują, że będą one mogły mieć większe znaczenie w mechanizmach tworzenia rezerw walutowych przez poszczególne kraje (jest to, więc propozycja tworzenia w przyszłości nowej waluty światowej). Także Chiny zapewne zobowiążą się do stopniowego wzmacniania swojej waluty- juana i wzrostu konsumpcji krajowej tak, aby zmniejszyć rozmiary swojego eksportu i poprawić sytuację eksporterów na rynek chiński. Jeżeli USA i Chiny się porozumieją, gospodarka światowa zacznie wychodzić z kryzysu już w roku 2010. Łatwiejsze będzie wtedy również porozumienie Ameryki z Europą, a także wspólne działania w tej sprawie krajów należących UE.

W najbliższy czwartek, 2 kwietnia rozpocznie się w Londynie szczyt G20, czyli grupy 19 państw i Unii Europejskiej reprezentowanej przez Czechy. Głównym celem tego spotkania będzie dyskusja nad polityką finansowa i gospodarczą. Kraje, które zbiorą się w Londynie wytwarzają aż 85% światowego PKB