Kocham pana, panie Sekuła

Kocham pana, panie Sekuła

 

„Ufam panu panie pośle”- powtórzył kilkakrotnie poseł Neuman z PO, podczas jednego z posiedzeń tak zwanej komisji hazardowej, gdy przewodniczący- pan Sekuła- usiłował przeforsować przyjęcie sporządzonego przez siebie, bez porozumienia z komisją i przed zakończeniem dochodzenia, protokołu końcowego.

Ta fraza swą melodią coś mi przypomniała- radiowy kabaret sprzed lat, o nazwie bodajże„ 60 minut na godzinę.” Pamiętam, że pewna zakochana i niezbyt mądra pani nieustannie powtarzała: „ kocham pana, panie Sułku”, a pan Sułek odpowiadał: „ cicho głupia, wiem.”

„Cicho głupi, wiem”- powinien odpowiedzieć pan Sekuła na deklaracje swego wielbiciela i mielibyśmy pewność, że- jak podejrzewamy- to kabaret, a nie komisja sejmowa.