HONOR ŻOŁNIERZA... Nie wiem, czy pułkownik Mikołaj Przybył ma świadomość tego, w jakim spektaklu uczestniczy...

         Jego udana próba samookaleczenia (błagam - nie nazywajmy tego samobójstwem) zaowocowała jedynie dłuższym pobytem na obserwacji psychiatrycznej w zamkniętej, specjalistycznej klinice. Rodzina skaleczonego prokuratora wojskowego poddawana jest w tym czasie presji „dowcipnych” komentarzy prasowych, mniej czy bardziej uszczypliwych żartów, żarcików - słowem ogólnej, medialnej, uciążliwej i nieprzyjemnej kampanii złośliwości. To z pewnością oddziałuje pośrednio na samopoczucie głównego „aktora” pamiętnej konferencji.

          Psychika samego pułkownika – w miarę przedłużania się odosobnienia – może się w końcu posypać. Jego kariera legła właśnie w gruzach, a wybujałe ego Przybyła załamać się może pod wpływem odrzucenia (ośmieszenia) jego wersji wydarzeń. Zamiast „honorowego” wyjścia z zaistniałej sytuacji – mamy obciach i ostracyzm. I nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy w miarę przedłużania się  tej sytuacji nie dojdzie do prawdziwego załamania nerwowego. I kolejnej, tym razem udanej próby samobójczej...

          Załóżmy jednak, że silna wola życia pana Mikołaja przezwycięży jego samobójcze myśli... I postanowi żyć długo i szczęśliwie...

          Kto zaręczy nam, że ludzie, którym ten cały spektakl miał służyć nie posuną się dalej. I w dogodnej chwili sami nie przystawią mu pistoletu do głowy, pozorując samobójstwo. Tym razem skutecznie. W grze o duże stawki poświęca się przecież pionki...  A potem podniesie się raban: „Dranie! Zaszczuliście człowieka! Macie jego krew na rękach...”... itd. itp.

          Nie wiem, jak Państwo – ale ja na miejscu pułkownika Przybyła postarałbym się o ochronę... Wszak jego zezwolenia na broń zdecydowanie utraciły już ważność...

Lech Makowiecki

P.S. I coś w temacie; fraszka „Honor Żołnierza” z „Naszego Dziennika”:

HONOR ŻOŁNIERZA

Już kodeks Boziewicza określał bezsprzecznie -
Kto człowiekiem honoru, a kto - niekoniecznie...

Gdyś się bracie zachował niegodnie i wszawo, 
Toś po pysku obrywał... Lub do szabli stawał...

Bo plamę na honorze krew zmyć tylko zdoła...
Patrz: Mały Rycerz... Ordon...  Lub Przybył Mikołaj...

(Tej krwi nie trzeba dużo... Wystarczy naparstek...
Tu się liczy intencja – a nie juchy garnczek...)...

Więc współcześni żołnierze, co mundur  szanują
Honor swój cenią wielce! Wciąż deliberują...

Wszędzie tam, gdzie wojskowi plotą gadki szmatki,
Odmienia się wciąż „Honor”. Przez wszystkie przypadki...

Gdy ktoś targi-przetargi na sprzęt znów przewala,
Mówią: „To niemożliwe! Honor nie pozwala...”...

Gdy w smoleńskiej tragedii  prawdy ktoś zażąda,
Słowu honoru wierzą, miast dowodów żądać...

Gdy grudniowe rocznice giną w kłamstwa wrzawie -
„Ludzie honoru” ręczą. I już jest po sprawie...

Lecz najwięcej honoru we WSI dziś wyrasta
(Tego wszak nie pojmuję, bo ja jestem z miasta)...

Fakt,  coś czasem zazgrzyta; bo do mundurowych
Nie dociera, że mamy sojuszników nowych,

I błędów swej młodości (zamiast grzechy wyznać)
Klnąc się honorem – bronią, niby socjalizmu...

Stąd tak trudno dziś poznać (to powód mej troski):
Czy to jeszcze Kukliński? Czy już Kuklinowski! *

Lecz ogólnie nie zmieni nic tego przesłania:
Honor dziś na Honorze Honorem pogania...

Zapytałem eksperta – ułana starego:
„Jak to jest z tym honorem w armii? I dlaczego?”...

Na to dziadek-weteran dziwi się i zżyma:
„Jaki Honor Żołnierza? Wojska prawie ... ni ma!”...

Lech Makowiecki

* inspiracja z „Tu chodzi o coś  więcej” T.Buraczewskiego

Z cyklu – znalezione w sieci – „Czterdziesty Czwarty”;
Coś o prawdziwych Ludziach Honoru...
http://www.youtube.com/watch?v...

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Seawolf

25-01-2012 [20:05] - Seawolf | Link:

Witam, Lechu! Fajnie, że tu jesteś!

Obrazek użytkownika crb

25-01-2012 [20:35] - crb (niezweryfikowany) | Link:

To prawda! Bardzo miła niespodzianka :) Pozdrawiam J

Obrazek użytkownika Lech Makowiecki

25-01-2012 [20:49] - Lech Makowiecki | Link:

Ahoj, Kapitanie! Najważniejsze, że w doborowym, zacnym  towarzystwie :)

Obrazek użytkownika bolesław

25-01-2012 [20:32] - bolesław (niezweryfikowany) | Link:

Mikołaj Przybył przybył.

przybył na konferencję Przybył
POtem na noszach z niej wybył
o armii bajki oPOwiadał, aby ją osłabić
biedaczyna Przybył przybył, aby się zabić

konferencja dziwny przebieg miała
jednak końca niestety nie doczekała
przez Mikołaja(świętego?) została przerwana
a POzycja Parulskiego na krótki czas uratowana

zapewne w wojsku kiepsko był szkolony
ale przez POpaprańców wzorowo ćwiczony
z bliskości to sztuka w czaszkę nie trafić
widocznie chciał POstraszyć, a nie się zabić

czynność to została dokonana pizdoletem
a kula przebyła przez Przybyła rykoszetem
gdzie ta kulka się POdziała?
jak to gdzie,połknięta została

a może przez otwarte okno wyleciała
PO POlsce teraz będzie sobie latała
niePOkornych będzie trafiała
kogo POtrzeba będzie zabijała

chłopina kłoPOtów teraz narobił
zamiast grabarza,psychiatrę ozdobił
czy sprawą zajmie się prokurator
myślę, że nie, lecz inseminator

Obrazek użytkownika leszek hapunik

25-01-2012 [21:10] - leszek hapunik (niezweryfikowany) | Link:

o więcej.I w prozie i wierszem

Obrazek użytkownika s.e.

25-01-2012 [21:30] - s.e. (niezweryfikowany) | Link:

dwie pieczenie na jednym ogniu. nie ma człowieka, nie ma problemu, a ile byłoby ochów i achów nad trumną 'męczennika'. Oczywiscie nie życzymy tego temu "chonorowemu rzołnieżowi", ale fakt, musi chłop uważać. A tak na marginesie, gdy będzie plebiscyt na kretyna roku, Przybył jest 100% pretendentem do tytułu.
Panie Lechu serdecznie pozdrawiam, jest Pan nie tylko super muzykiem, ale i porządnym gościem

Obrazek użytkownika Szamanka

25-01-2012 [22:02] - Szamanka (niezweryfikowany) | Link:

I za ballade wielkie dzieki!
U nas slucha sie Pana! I spiewa takze!
Pozdrowienia dla Pani Bozeny!
A o honorze, Panie Lechu, w tym rzadowo - rezydenckim zestawie nie ma co mowic.
To jest przeszlosc!
Pozdrawiam!

Obrazek użytkownika Gość AntyPOdy

26-01-2012 [04:20] - Gość AntyPOdy (niezweryfikowany) | Link:

Srzelal pewnie
w przylbicy.??
Jest dziura
w policzku.
Zamiast
w potylicy!!!!
H.AntyPOdy.

Obrazek użytkownika Siwy

27-01-2012 [00:04] - Siwy (niezweryfikowany) | Link:

To ta wersja że ci od tej reżyserki pułkownika Przybyła pomogą mu przekroczyć próg śmierci.