Wygrywać z reżimami jak Wojtyła

Sukcesy tandemu Wojtyła-Casaroli w walce z komunizmem pokazują, jak dziś powinien zachowywać się Kościół w relacjach z komunistycznymi reżimami oraz z krajami islamskimi – uważa George Weigel. Biograf Jana Pawła II jest przekonany, że niedawne doświadczenia Kościoła są aktualne również dziś.

Przede wszystkim historia pokazała, że watykańska Ostpolitik w wykonaniu samego tylko kard. Agostina Casaroliego nie przyniosła żadnych poważnych rezultatów. Miękka linia postępowania względem komunizmu, czyli szukanie nowego modus vivendi, czy jak mawiał watykański purpurat, modus non moriendi, okazało się złudne – pisze Weigel. W jego przekonaniu – jak odnotowuje Radio Watykańskie - pozytywne rezultaty przyniosło dopiero uzupełnienie watykańskiej Ostpolitik o misję Jana Pawła II.

Papież Polak nawoływał do moralnej rewolucji w krajach komunistycznych, a jego sekretarz stanu rozwijał kontakty dyplomatyczne. Dzięki temu komuniści nie mogli zarzucić Stolicy Apostolskiej, że wycofuje się z dialogu. Zdaniem Weigela Casaroli i Wojtyła doskonale się uzupełniali, choć nie po myśli watykańskiego purpurata, który sam miał kiedyś wyznać: „Chciałbym pomóc temu Papieżowi, ale widzę, że bardzo się różnimy”. Z sukcesów tego tandemu powinniśmy wyciągnąć wnioski dla naszych czasów – pisze George Weigel na łamach włoskiego czasopisma Vita e Pensiero.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Lysy

24-01-2012 [21:58] - Lysy (niezweryfikowany) | Link:

Panie Tadeuszu...jak to ktos madry mawial... 'modlitwa, modlitwa a tu trzeba brzytwa'
Modlitwa Chrzescijanom mordowanym przez oszalalych iSSlamofaszystow w Egipcie czy Nigeri niewiele juz pomoze...ale kałach i granat tak. Ja uwazam ze nie mamy juz wiecej policzkow do nadstawiania i czas by instynkt samozachowawczy zaczał brac gore.

Obrazek użytkownika Paweł

25-01-2012 [13:32] - Paweł (niezweryfikowany) | Link:

Modlitwa swoją drogą a działanie swoją. Nie rozumiem tego, że Chrześcijanie nie podejmują konkretnych działań zbrojnych względem ludzi, którzy mordują naszych Braci i Siostry.

Obrazek użytkownika Gość

24-01-2012 [22:07] - Gość (niezweryfikowany) | Link: