Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kiszczak i Urban po wyrokach
Wysłane przez Teresa Bochwic w 12-01-2012 [22:18]
Tak, tak, to nie pomyłka. O wyrokach na Kiszczaka i spółkę za stan wojenny i „Wujka” już wszyscy wiedzą. Drobne wyroki, umorzenia, uniewinnienia, Słomka skazany. Połowa Polaków podobno była za stanem wojennym. Reszta się ucieszyła.
Do broni! chciałoby się zakrzyknąć, chłopcy, do broni! za związek zbrojny grozi co najwyżej dwa lata w zawiasach!
Tyle o Kiszczaku. Ale nie każdy wie o wyroku na Urbana. Ja w każdym razie go przeoczyłam.
„Trybunał w Strasburgu nie rozpozna skargi Jerzego Urbana na naruszenie wolności słowa w związku z artykułem o pielgrzymkach chorego Jana Pawła II, w których pisał o nich m.in. „obwoźne sado-maso”. Trybunał nie przyjął skargi Urbana, ponieważ nie wyczerpał on krajowej drogi prawnej (...).
W 2002 roku tuż przed papieską pielgrzymką Jerzy Urban w swoim piśmie „Nie” opublikował artykuł „Obwoźne sado-maso”. Prześmiewczo opisał w nim pielgrzymki widocznie chorego już wówczas papieża. Nazywał papieża m.in. „sędziwym bożkiem”, „Breżniewem Watykanu” i „gasnącym starcem”. Urban twierdził, ze jego artykuł był tekstem satyrycznym, wymierzonym nie tyle przeciwko samemu Janowi Pawłowi II, co pomysłowi pielgrzymowania przez chorego papieża i rytuałowi, który temu towarzyszy. W wyniku przegranego procesu karnego przed polskimi sądami, Urban został skazany na 20 tys. zł grzywny.” (tu koniec długiego cytatu z biuletynu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, „Obserwatorium wolności mediów w Polsce”).
Jak widać, sprawiedliwość rzeczywiście ma przepaskę na oczach, ale czasem się jej trafi sprawiedliwy wyrok.
A śp. gen. Błasika w ogóle nie było w kokpicie Tu 154M (Military). Tak wynika z czarnych skrzynek. Dlaczego na oficjalną konferencję prasową w tej sprawie musimy czekać 4 dni?
Komentarze
13-01-2012 [22:37] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Kiszczak i Urban po wyrokach
Bo może do konferencji jeszcze coś się zmieni. Podobnie jak zmieniły się wyniki sekcji zwłok Andrzeja Leppera po trzech dniach od zgonu.