Rozgrzany etap.

Po wyeliminowaniu polskiej elity z Prezydentem na czele, umocnieniu swoich kukieł w Warszawie w kolejnych wyborach, przyszedł czas na frontalny atak na tych, którzy mieli lecieć do Smoleńska, ale wskutek losowych zdarzeń nie polecieli: na pozostałych przy życiu największych polskich polityków od czasów II RP, nieprzejednanych bojowników o wolną Polskę, gdy odwaga sporo kosztowała, wybitnych mężów stanu, Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Atak jest wielopoziomowy, podobnie jak wcześniej na Lecha Kaczyńskiego po prowokacji rosyjskiej w Gruzji. Od błazeńskiego pajacowania, poprzez "analizy" dziennikarzy i "ekspertów", wypowiedzi "autorytetów" i celebrytów po zagrożenie bytu, zdrowia a nawet życia osób zwalczanych lub ich rodzin, sankcje prokuratorskie, wyroki rozgrzanych sądów.

Uruchomiono błaznów bez zdolności honorowej pokroju Niesiołowskiego i Palikota, których zadaniem jest ośmieszyć, skompromitować, wykręcić "wrogów" w ich przeciwieństwo. Chodzi także o kompromitowanie wszystkiego co mówią i czynią, co się da i co się nie da. Palikot, którego wszystkie działania zadziwiająco zbieżne są z interesami Kremla, bądź służą ich przykryciu, zarzuca publicznie premierowi Kaczyńskiemu agenturalne podporządkowanie Kremlowi. Ten nosiciel świńskiego ryja nie jest idiotą. Chodziło w tym o rozbrojenie poprzez ośmieszenie samego zarzutu o agenturalność jako takiego. By nie mógł być stawiany tam gdzie są ku temu podstawy. Chodziło o to by ośmieszyć osobę, by pokazać, że z tej strony można pozwolić sobie na wszystko.  Chodziło też o to, by uzasadnione zarzuty o agenturalność, które po zbrodni smoleńskiej rzeczywiście stają się coraz bardziej prawdopodobne, jak w przypadku Turowskiego, nie wywoływały reakcji takiej, jaką powinny w wolnym kraju.  Chodzi w końcu o to by przygotować grunt do dalszego wdeptywania w ziemię. By przygotować grunt pod działania takie jak ostatnie oskarżenie Antoniego Macierewicza.

Ubekistan mógł postawić Antoniemu Macierewiczowi zarzuty łamania prawa bo nie było reakcji na postawienie absurdalnych zarzutów kolejno Wojciechowi Sumlińskiemu, Zbigniewowi Ziobrze, Mariuszowi Kamińskiemu, Grzegorzowi Braun, Jarosławowi Rymkiewiczowi! Nie było reakcji na wiele innych absurdalnych działań, jak np. powołanie sejmowych komisji od siedmiu Blid.

Umoczeni w zbrodnię smoleńską w mniejszym lub w większym stopniu w różnych jej etapach, od przygotowania, poprzez działania w dniu zbrodni po wspomaganie lub ułatwianie zacierania śladów mają ten sam interes co Putin. Wygrać to za mało. Trzeba wdeptać w ziemię największych z najbardziej aktywnych by zastraszyć innych, by prawda nigdy nie wyszła.

Tu się jednak mylą. Trwale zniszczyć można tylko kłamstwo, nie prawdę.  Wcześniej czy później pętakom zatrzęsą się portki.

Warto zauważyć, że rozgrzany etap nie tylko Polsce przytrafił się. Weźmy na przykład Ukrainę. Juszczence przetrącono kręgosłup nim zdołał zaistnieć. Kolor pomarańczowy blakł w szybkim tempie. Rewolucja znalazła jeszcze ratunek w  Julii Timoszenko. Była twardsza. Przygotowano zatem pułapkę: negocjacje z Gazpromem. Wymuszono bolesne ustępstwa szantażem zatrzymania dostaw gazu w środku zimy. Gdy zgodziła się na nie, wystarczyło już tylko obsadzić najważniejszy urząd w państwie swoim człowiekiem Janukowiczem (taki współczesny odpowiednik agenta NKWD, Bieruta) by ten spuścił na nią zeszmaconych prokuratorów i sędziów, których całe watahy po czasach ZSRR w każdym socjalistycznym baraku pozostały.

Obsadzenie swoimi ludźmi najważniejszych miejsc w dawnych republikach nie jest specjalnie trudne jeśli dysponuje się mediami. Zwycięstwo w wyborach Janukowicza dowodzi, że na Ukrainie kremlowska agentura kontroluje media tak jak w Polsce. Wyrok dla Timoszenko: 7 lat więzienia za ustępstwa narażające na straty Ukrainę!  Pamiętam swoje lekkie zaskoczenie, gdy poinformowano, że udało się zażegnać grożącą paraliżem gospodarki konfrontację. Sądziłem, że gra toczy się o wywołanie niepokojów społecznych i szykowanie przyszłego zwycięstwa Janukowicza, o nękanie Ukraińców niekończącymi się "trudnościami", a zatem przewidywałem raczej przeciąganie się "negocjacji".

Tak jak Jaruzelski i jego propaganda kierowana rzez Urbana nękała Polaków w czasie solidarnościowego karnawału brakami (dobra były specjalnie wywożone do magazynów w sąsiednich krajach!), anarchią (władza specjalnie prowokowała konflikty tylko po to by móc o nich w nieskończoność mówić w Dzienniku Telewizyjnym, dokładnie takie same jak prowokacje w czasie ostatniego Marszu Niepodległości!) i przestępczością (o ile wcześniej nie było pokazywania przestępstw w ogóle, bo "w socjalistycznym państwie przestępstw nie ma" z definicji, to w 1981 roku Dziennik Telewizyjny codziennie szokował jakimś).

Putinowi zwycięstwo Janukowicza nie wystarczało. Negocjując z Timoszenko musiał już wiedzieć, że ona wybory przegra. Przeciąganie negocjacji w celu wywołania niepokojów nie miało zatem sensu. "Sukces" Timoszenko przysparzał wprawdzie jej głosów, Putin jednak zdecydował się zapłacić tę cenę, gdyż według sondaży  zwycięstwu Janukowicza nic nie zagrażało. Była to umiarkowana cena za ustawienie pułapki i udało się. Pamiętam dziwnie zadowoloną minę Putina po wszystkim. To wtedy zapadł wyrok na żelazną Julię. Narażenie na straty Ukrainę. Działanie na niekorzyść Ukrainy. Jakie to mocne!

Tak jak oskarżenie polskich najlepszych pilotów o to, że nie umieją latać, Antoniego Macierewicza o łamanie prawa, Jarosława Kaczyńskiego o zdradę, a wracając do czasów stalinowskich, żołnierzy AK o faszyzm.

To ten sam, manifestowany od czasów Lenina, cynizm razwiedki.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika sarmata

19-12-2011 [20:58] - sarmata (niezweryfikowany) | Link:

Rosjanie, Niemcy i Żydzi też powinni się połączyć aby się tym siłom przeciwstawić.

Obrazek użytkownika teoretyk

01-01-2012 [20:59] - teoretyk (niezweryfikowany) | Link:

Ani między tymi pierwszymi ani między drugimi nie ma dla nas miejsca.
Czy sowiety, czy rosja, dla nas to Moskale tak czy siak.
A jesli chodzi o Ukrainę, to zakladając mozliwość takiej jak opisana kombinacji, to czy dla nas nie lepiej, że Moskwa ich za mordę trzyma?
Wskrzeszanie idei Jagiellońskiej, czy koncepcji Pilsudskiego skończyło sie na blokadzie pomnika pomordowanych Polaków i rozkwicie kultu Bandery. Podobnie jak otwieranie loży B'nai Brith, zdelegalizowanej przez Prezydenta Mościckiego nic dobrego nam nie przyniosło chyba.