Odeszła tak skromnie jak żyła

Z wielkim żalem żegnamy dzisiaj naszą przyjaciółkę i oddaną Polsce, działaczkę Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża – Marylę Płońską.

Miała zaledwie 54 lata. Odeszła tak skromnie jak żyła, chociaż jej życiorys pełen jest wspaniałych i odważnych postaw, które mogłyby stać się wzorem dla tak wielu.

Przez ostatnie lata wypychana na margines historii, jak wielu prawdziwych działaczy anty- komunistycznej opozycji, miała być zapomniana i zastąpiona historycznymi kłamcami, wypełnia- jącymi dziś polityczne salony.

Już w 1978 roku jako uczennica jednego z gdańskich techników przyłączyła się do nowo powstałych Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża.

Mimo młodego wieku stała się natychmiast ich nieodzowną częścią. Była członkiem redakcji „Robotnika Wybrzeża” od pierwszych chwil jego istnienia, przyjmując na siebie trudną rolę jego technicznego przygotowania. Nie było w Wolnych Związkach akcji, pod którą nie można by znaleźć jej nazwiska. Bez wahania sygnowała nim wszystkie formy działalności grupy, łącznie z apelem o obronę Anny Walentynowicz, początkującym strajk w sierpniu 1980 roku. Inny, nieżyjący już działacz WZZ Stanisław Kowalski powiedział niegdyś, że należała do „architektów WZZ”.

Maryla Płońska była skromną i z pozoru nieśmiałą osobą. W swej działalności była jednak bezkompromisowa i nieprzejednana w swej antykomunistycznej postawie. Wiedziała o tym bezpieka prowadząc sprawę jej rozpracowania już od roku 1978. Nie było przypadku w tym, że w grudniu 1979 roku to właśnie ona była jedna z kilku osób przemawiających na wiecu przed bramą stoczni w rocznicę robotniczych protestów grudnia ’70.

Kiedy nadszedł sierpień 1980 roku znalazła się tam gdzie być musiała, w centrum strajku w Stoczni Gdańskiej, stając się natychmiast jego podporą. Była sekretarzem MKS biorąc udział w formułowaniu 21 postulatów. O jej przekonaniach najlepiej mówi sytuacja, kiedy zapytana przez dziennikarza – co jest celem strajku ? - odpowiedziała bez chwili wahania: „ Celem strajku jest obalenie systemu komunistycznego!”

Kiedy Lech Wałęsa położył strajk w trzecim dniu jego trwania, Maryla wraz z Anną Walentynowicz i Aliną Pienkowską podjęła próbę ratowania sytuacji namawiając stoczniowców do pozostania i kontynuowania protestu. Natychmiast po tym wraz z Andrzejem Gwiazdą objeżdżała inne kluczowe zakłady, przekonując do zjednoczenia się wszystkich strajkujących załóg.

W siedzibie ZR gdańskiej Solidarności od pierwszych chwil poświęciła się związkowej działalności, organizując biuro tłumaczeń. Wkrótce wyrzucona z budynku przez Lecha Wałęsę, znalazła się w cieniu wydarzeń.
Walcząc z chorobą żyła z renty 477.00 zł.

Marylko!
Znajomość z Tobą i wspólne działanie było dla nas wszystkich wspaniałym przeżyciem.
Będziesz na zawsze w naszych sercach i naszej pamięci.
  Przyjaciele z Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża
wzzw.wordpress.com
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jawa

01-12-2011 [09:02] - Jawa (niezweryfikowany) | Link:

jak Pani Marylka Płońska tak szybko odchodzą ale dlaczego kiedy jeszcze byli wśród nas tak nie wiele zrobiono aby szersze gremium poznało ich życiorysy.

Obrazek użytkownika stokolesny

01-12-2011 [09:28] - stokolesny (niezweryfikowany) | Link:

wszyscy pozostają wśród żywych tak długo jak długo żyje pamięć o Nich, pozostają wśród nas tylko w innym wymiarze "symbolicznym" poprostu żyją w naszej pamięci z całą prawdą o dokonaniach, dzięki za pamięć

z poważąniem
stokolesny

Obrazek użytkownika Anatol Francyk

01-12-2011 [13:31] - Anatol Francyk (niezweryfikowany) | Link:

Patrioci odchodzą a zostają tuski, sikorskie i komorowskie...

To wielka strata!