"Dzień Świstaka" w TOK FM

Był taki film „Dzień Świstaka”. Urocza komedia romantyczna.

Jak ktoś nie widział niech zobaczy – warto. W „Dniu Świstaka” główny bohater wpada w coś w rodzaju pętli czasowej i wielokrotnie przeżywa ten sam dzień. Oczywiście budzi go cotensamodziennie ten sam radiobudzik grający tę samą audycję radiową.

Od kilku lat słuchamy z żoną Radia TOK FM. Poranną audycję tegoż radia prowadzą na zmianę Kolenda-Zaleska Katarzyna, Paradowska Janina, Wroński Paweł, Żakowski Jacek i inni. (kolejność pół alfabetyczna, pół niepoprawna politycznie, bo panie wymieniłem pierwsze). Ogólnie rzecz biorąc oboje z Żoną uważamy TOK FM za hardcorowe wydanie Gazety Wyborczej w sprayu.

Pewnego dnia moja Żona oświadczyła, że z tymi porankami z Radiem TOK FM czuje się jak w „Dniu Świstaka”.
 

Na dobrą sprawę żadne z nas nie umie wytłumaczyć dlaczego co rano słuchamy TOK FM.