O RAŚiu

Ruch Autonomii Śląska – Stowarzyszenie polityczne, którego głównym celem jest stworzenie autonomicznego regionu w granicach Górnego Śląska.
Liderem tej „śląskiej organizacji” jest człowiek, który na Śląsku żyje dopiero od 2 pokoleń, który nie mówi śląska gwarą, którego, pochodząca z Łodzi, żona i dzieci także nią nie mówią. Hierowski Zdzisław, dziadek Jerzego Gorzelika, bardzo nie lubił ślązaków (tych prawdziwych), uważał się za Polaka (przeciwnie niż Gorzelik, który uważa, że jest Ślązakiem, a Polska nie jest jego krajem). Dziwnego człowieka Ci „RAŚowcy” wybrali sobie na przywódcę. Ani wysportowany, ani przystojny, ani Ślązok…
A może oni wszyscy tam tacy „prawdziwi Ślązocy”?
Jerzy Gorzelik w swoich wystąpieniach często podnosi kwestię narodu śląskiego i narodowości śląskiej, które zgodnie ze stanowiskiem polskich sądów oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nie istnieją w powszechnej świadomości ani też w aktach prawnych. Narodowość śląska nie wytworzyła się w ciągu tylu wieków, a ma się wytworzyć w ciągu paru lat, tylko dlatego, że kilku panów z kanapowej organizacji tak chce?
W wyborach samorządowych w 2006 roku RAŚ zdobył 4.35% głosów w skali całego województwa. W ostatnich wyborach samorządowych (2010 rok) na członków komitetu wyborczego Ruchu Autonomii Śląska zagłosowało 8.49% wszystkich wyborców z terenu woj. śląskiego. W dużej mierze wzrost poparcia dla RAŚiu spowodowany jest zmianą władzy. Od czasu przejęcia władzy przez partię Premiera Tuska, Polacy czują się coraz mniej komfortowo we własnym kraju. Każdego dnia widać coraz większą obojętność rządzących wobec codziennych problemów Polaków. Bajzel w administracji, rozwalające się drogi, słabnąca służba zdrowia, upadająca kolej, drożyzna w sklepach – to problemy Polaków, również tych mieszkających na Śląsku. Część „Ślązaków” w RAŚiu upatruje szanse na lepsze jutro. Ludzie Ci zostali zmanipulowani przez członków stowarzyszenia Dr Gorzelika, którzy wmówili im, że jeżeli Górny Śląsk będzie autonomiczny, to im będzie żyło się lepiej.
Propaganda rodem z ostatniej kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej!
Czy dzisiaj żyje wam się lepiej, niż w 2006 roku? Jestem przekonany, że znacznej większości z was, podobnie jak mi, żyje się gorzej, znacznie gorzej.
Analiza Statutu Organicznego pozwala stwierdzić, że jego wprowadzenie ograniczyłoby, a wręcz wyłączyło prawo Sejmu RP do kształtowania ustawodawstwa na terenie RP, a zwłaszcza na terenie Regionu Autonomicznego Śląsk. Po przyjęciu Statutu Organicznego trudno będzie znaleźć w skali całego kraju polityczne uzasadnienie dla utrzymania emerytur górniczych, które kosztują budżet rocznie 4 mld zł. Po przyjęciu zasady, że „śląskie pieniądze zostają na Śląsku”, reszta kraju może zwyczajnie nie mieć ochoty na finansowanie tych świadczeń. A Skarb Górnośląski raczej nie udźwignie ich ciężaru, a do tego dochodzi jeszcze cześć długu publicznego, który wraz z autonomią Śląsk odziedziczy po matce polce.
Śląskowi nie trzeba autonomii, Śląsk potrzebuje rozsądnych gospodarczy, dobrych elit, renomowanych uczelni, które będą konkurować na równorzędnym poziomie z najlepszymi zachodnimi uczelniami. Śląsk potrzebuje wielu narzędzi, ale autonomia do nich zdecydowanie nie należy. Po ośmiu dekadach przynależności Śląska do Państwa polskiego, nie ma powodu, aby akurat ten jeden region cieszył się autonomią Pomysł „RAŚowców” jest oderwany od polskiej rzeczywistości.
Dr Gorzelik przekonuje, że każdy region powinien mieć swój parlament. Jednak żaden inny region Polski nie zgłasza podobnego postulatu, co rodzi podejrzenia o separatyzm.
„Dać Polsce Śląsk to tak, jak dać małpie zegarek. No i po 80 latach widać, że małpa zegarek zepsuła.” – za te słowa wypowiedziane podczas wywiadu dla Rzeczpospolitej Jerzy Gorzelik nigdy nie przeprosił. Mnie, jako Polaka, słowa te bardzo uraziły. Jestem przekonany, że nie tylko mnie. „Jestem Ślązakiem, nie Polakiem, i nie Polsce przyrzekałem, więc jej nie zdradziłem i nie czuję się zobowiązany do lojalności wobec tego państwa.” Czy człowiek wypowiadający takie słowa powinien (jako członek zarządu województwa śląskiego) nadawać kierunek rozwojowi woj. śląskiego?
Platforma Obywatelska „wsadziła” na stanowisko członka zarządu sejmiku śląskiego człowieka, który głosi, że kultury niemiecka i czeska są mu bliższe niż kultura polska, który wypiera się przynależności do Państwa polskiego, który głosi, że nie będzie wobec Polski lojalny, który nie skrywa tendencji secesjonistycznych, a nawet separatystycznych. Partia Donalda Tuska ponosi odpowiedzialność za szkodliwe z punktu widzenia Polski działania członków Ruchu Autonomii Śląska, dlatego powinna za nie wszystkich Polaków przeprosić. Ruch Autonomii Śląska działa wbrew interesowi Państwa polskiego i zagraża jego integralności. Niszczenie jedności oraz ciągła dewastacja stabilności państwa są niezgodne z prawem. Ruch Autonomii Śląska powinien zostać jak najszybciej zdelegalizowany.
Nasza historia w wystarczającym stopniu pokazała, że nie należy powielać błędów z przeszłości, a tworzenie precedensu, by jeden region mógł o sobie sam stanowić jest niebezpieczne.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika kolarz

20-10-2011 [17:04] - kolarz (niezweryfikowany) | Link:

Tak to jest, jak chce się wypowiadać na poważny temat, a nie ma się pojęcia o sprawie. Artykuł to zlepek debilnych wrzutek zmyślonych przez neokomunę, fałszywego, egzaltowanego "patriotyzmu", powtórzonych po michnikowcach pomówień, bezczelnych kłamstw zmyślonych przez zajadłe antypolskie przekaziory i zwykłej, czytankowej papki. Może w g.wyborczym to jest "profesjonalne", ale tu wolałbym takich smrodków nie spotykać.

Obrazek użytkownika Zbigniew Lisiecki

21-10-2011 [22:16] - Zbigniew Lisiecki (niezweryfikowany) | Link:

Co ma Pan do powiedzenia w tej sprawie ? Jak Pana zrozumiałem nie jest Pan żadnym prowokatorem "neokomuny" i ma Pan "pojęcie o sprawie", czy tak ?
pozdr, Zbigniew Lisiecki (http://zbyszek.evot.org)

Obrazek użytkownika kolarz

24-10-2011 [14:42] - kolarz (niezweryfikowany) | Link:

Może nie tak duże, jak warto by mieć, bo sprawa autonomizacji regionów jest niezwykle ważna, ale wystarczające, żeby nie pleść głupot i nie powtarzać bezkrytycznie fałszywych twierdzeń antypolskiej, choć polskojęzycznej prasy. Tak się składa, że piszę spory tekst na ten temat. Mam trudności z "przerobieniem" potężnej ilości materiału, ale wkrótce będzie on gotowy i opublikowany. Obiecuję, że zamieszczę link.
Tylko dureń używający słów bez znajomości ich znaczenia może utożsamiać autonomizację z separatyzmem.
Tylko żałosne indywiduum, będące pod wpływem antypolskiej propagandy nie dostrzega szansy dla Polski w samorządzie terytorialnym, lub uważa, że ten samorząd działa (bez śladów autonomii).
RAŚ nie zmierza do separacji, oderwania się od Polski, przyłączenia do Niemiec itp. To są brednie zmyślane przez półmózgi dla innych półmózgów i pracowicie wyszukiwane przez autora artykułu. Jego uwagi na temat wyglądu, czy sprawności fizycznej dr. Gorzelika są przysłowiową babską paplaniną w rodzaju "najpierw sobie wylecz tą brodawkę a poźniej się wymądrzaj". Żenujące.
Co najgorsze - procesy uniezależniania się regionów od "ręcznego sterowania" z Warszawy niosą ze sobą śmiertelne niebezpieczeństwo dla Polski, ale nie wynikające z tego czym regiony mają być, tylko z tego jak mogą być wykorzystane przez zewnętrznych agresorów i wewnętrznych zdrajców. Ale o tym autor nie pisze, bo nie wie, a nie miał skąd ściągnąć.
Ja sam mieszkam w regionie, który przez dziesięciolecia był "dojony" bez litości, choć nie bardzo było z czego, pomijany przy inwestycjach, niewiarygodnie zaniedbywany gospodarczo i cywilizacyjnie. Szarogęsili się tu od zawsze warszawscy "spadochroniarze" lub przywiezieni w teczkach "przywódcy". W tak zwanym okresie transformacji ustrojowej ordynarne hucpy zwane "rządami" celowo i świadomie wykonały plan doprowadzenia do ruiny WSZYSTKICH większych przedsiębiorstw (a było ich sporo), co nie miało NIC współnego z ich kondycją finansową, czy ogólnogospodarczą a wynikało z partyjnych przepychanek u żłobu, szemranych intersów z udziałem skarbu państwa, braku podstawowej ochrony przez państwo interesów regionu w kontaktach z agresywną gospodarczo zagranicą.
Na nieszczęście nie ma tu jawnej i zorganizowanej siły opowiadającej się za autonomią, ale jest to tylko kwestia czasu. Jedno wiem na pewno: tak zwany samorząd terytyorialny lokalnych problemów nie załatwi, bo nie jest to po myśli zdegenerowanej władzy centralnej. A poza tym jest on koncesjonowany, kontrolowany formalnie i nieformalnie przez tych, z których nadania istnieje i, jak cała władza w Polsce, nikogo oprócz władzy nie reprezentuje.
Innym niebezpieczeństwem (prócz prób wykorzystania autonomizacji do jakiejś formy rozbioru Polski) jest to, że głupawa "centrala" zaprze się histerycznie aby nie oddawać ani skrawka ulubionej zabawki zwanej władzą i doprowadzi w ten sposób do naprawdę ostrego konfliktu pomiędzy niektórymi regionami a władzą centralną. Konfliktu, którego autentycznie nie da się rozwiązać bez odłączenia pewnych regionów od Polski i utworzenia z nich quasi-państw (jakoś nie bardzo wierzę w możliwość autentycznej niepodległości takich politycznych efemeryd) lub po prostu przyłączenia do niektóych państw ościennych.
Regionalizacja i autonomia regionów sprzyja "upolitycznieniu mas" w najlepszym sensie tego określenia. Jednomandatowe okręgi wyborcze do parlamentu krajowego, drastyczne obniżenie progu możliwości odwołania posła przez wyborców w trakcie kadencji, złamanie monopolu informacyjnego centralnej prasy, wyłączenie braku odpowiedzialności aparatu sądowniczego, stworzenie lokalnych centrów gospodarczych i oparcie stosunków handlowych z resztą kraju na zdrowych zasadach ekonomicznych.
Tego chcą autentyczni samorządowcy i wiedzą, że nie da się to osiągnąć bez autonomii.

Obrazek użytkownika Jermar

20-10-2011 [19:53] - Jermar (niezweryfikowany) | Link:

Zarówno o RAS-iu jak i o samym Gorceliku, któremu zachciało sie być Niemcem Śląskim. Może znalazł sobie taką drogę kariery? Szkoda, że nie mieliśmy tych wiadomości przed kilkoma miesiącami gdy temat Śląska i RAŚ był na "tapecie".

Obrazek użytkownika ndog

21-10-2011 [12:02] - ndog (niezweryfikowany) | Link:

...Nix Muterko z kukuryku flajsz wil esen do frysztyku-był taki wierszyk kiedyś znany historii. Tylko,że teraz zmieniła się i Muterka i sam kolor talerza do frysztyku...