Nie dało się tego przewidzieć

Niemożliwe było do przewidzenia to, że w Warszawie spadnie śnieg. Przecież jest ocieplenie klimatu.  Szczególnie nie można było przewidzieć, że spadnie go aż tak dużo. Leżą więc w stolicy olbrzymie pryzmy i nikt śniegu nie wywozi z miasta, bo taka procedura poszła w zapomnienie. Parę dni temu wyciągałem kobietę, która wpadła głową w dół w zagłębienie pomiędzy śnieżnymi zwałami i widać było stamtąd tylko jej buty. Nadal nie da się pewno przewidzieć tego, że śniegu może spaść jeszcze więcej i nie będzie już gdzie zwalać tego usuwanego z jezdni i chodników...

 

Nie dało się też przewidzieć tego, że napowietrzne linie elektryczne są mniej odporne na ciężką zimę od podziemnych i nic się nie robi aby to zmienić, choć można na to wziąć forsę z Unii. Nie przewidziano takich zmian i dopuszczono do likwidacji w Polsce krajowej produkcji kabli energetycznych. Jeśli ruszy tu program zamiany linii napowietrznych na podziemne, to pewno wtedy gdy KGHM Polska Miedź też przestanie być polską firmą...

 

Nie dało się przewidzieć tego, że dla Polski korzystniejsza byłaby budowa autostrad wtedy, gdy własny przemysł cementowy, hutniczy oraz produkcja ciężkiego sprzętu budowlanego jeszcze w Polsce istniały. Niezbędne do tej budowy miliony ton cementu, miliony ton stali, tysiące spychaczy i koparek to byłaby praca i dochody dla setek tysięcy Polaków. Do tej produkcji niezbędne byłyby też miliony ton węgla...

 

Nie dało się przewidzieć tego, że gdy pozwoli się kombinatorom lekceważyć przepisy budowlane, to budowle będą się przewracały. No i zawaliło się kilka zbudowanych i takich w trakcie budowy. Ciekawe, co nas jeszcze czeka w tym względzie?...

 

Znudziło mi się dalsze wyliczanie przykładów tego, czego tu nie udało się przewidzieć. Zresztą każdy zna jeszcze wiele takich zdarzeń, których nasze światłe elity  nie umiały przewidzieć. Dziwnym trafem nie służy to Polsce lecz obcym interesom...

 

Światłe elity  tylko jedno zagrożenie przewidują nieomylnie – dalszy dostęp byle kogo  do dokumentów zgromadzonych w IPN. Sprzymierzą się więc z Miro, Zbychem i Rychem  aby nie dopuścić do tego strasznego nieszczęścia, powrotu PiS do rządu!...