Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
HARATANIE WYTRZYMAŁOŚCI NA ZGIĘCIE
Wysłane przez Rolex w 21-09-2011 [14:57]
Donald Tusk poruszył dzisiaj temat jednego z najwybitniejszych osiągnięć swojego rządu za sprawą którego zapisze się na stałe w historii Polski tuż obok Rzewuskich i Szczęsnych-Potockich, tyle że może nie na liście uczestników polowania, ale na liście chudopachołków z nagonki, czyli katastrofy smoleńskiej.
Rozumiem, że Donald Tusk nie może się nie odzywać w tej sprawie, w której wkrótce będzie świadkiem, a ja osobiście sądzę, że jednym z oskarżonych. „Papuga” widocznie zalecał dużo ćwiczyć. Natomiast ja bym Donaldowi Tuskowi zalecał związanie dzioba sznurem konopnym, jeśli do pustego łebka strzeli mu raz jeszcze komentowanie tej sprawy w sposób ironiczny.
Nawet tak niepoważna persona jak premier „Cze ziomale” Tusk powinien bowiem wiedzieć, że nawet Bolszewicy zakazywali o Katyniu mówić, nie pozwalali sobie jednak na drwiny. Dla sprawy zbawienia duszy Donalda zalecałbym tuż po wypiciu kolejnej butelki wina przypomnieć sobie swojego własnego rządowego kolegę, ministra kultury Tomasza Mertę, za którego śmierć – jako szef rządu, odpowiada w równym stopniu jak za śmierć pozostałych pasażerów. Ja wiem, że pan Tomasz Merta był akurat tym typem z którego Tuski tego świata drwią, bo nie haratał w gałę, nosił okulary i zajmował się tym... no... „kulturom”.
To właśnie na dokumentach z rozpoznania ciała ministra jego własnego rządu widnieje adnotacja, że w rozpoznaniu uczestniczył... nikt, czemu przeczy dokument z tego samego segregatora, który przypisuje rozpoznanie pracownikowi polskiej ambasady. Tyle, że ten pracownik ambasady nie potrafił opisac wyglądu Tomasz Merty, bo widział go przelotnie, raz w życiu. Może to i zdaniem Donalda Tuska zabawne, ale ja tam pozostanę przy swoim, że nie ma czego rżeć. Potraktowanie ministra rządu Rzeczpospolitej w sposób w jaki nikt nigdy nie potraktował ministra rządu Rzeczpospolitej, nawet najgorszy okupant, nie nadaje się na temat dowcipasów, nawet jeśli się permanentnie znajduje w otoczeniu równie przygłupich kolesi, i nawet jeśli prezydenccy doradcy uznają za stosowne pojawić się nad grobem legendy Solidarności napruci jak szpadle.
Donald Tusk musi w jakimś momencie uzmysłowić sobie, że każda z tych 97 osób, która spotkała swój koniec 10 kwietnia 2010 była od niego we wprost niesamowity sposób o wiele bardziej wartościowa i ważna, a naród o tysiącletniej tradycji straciłby wielokroć mniej tracąc 3.000.000. Tusków niż stracił ponosząc smoleńską ofiarę. To że Donald Tusk jest kimś kogo za obłudę, kłamstwo i pychę pan Bóg pokarał fotelem premiera w bardzo historiozoficznym rzucie znaczy bardzo niewiele, bo Polsce z jej historią i tradycją pryszcz nie wyskoczy z powodu Tuska. To, że kolejne pokolenia będą spłacać długi zaciągnięte przez dyletantów dwóch, tandem Tusk-Rostowski to też, ostatecznie, dla Polski pikuś. Nie po takich warchołach się spłacało, i nie takie komody przepadły i jeszcze nie raz przepadną w Warszawie.
Donald Tusk, jak by się nie zanosił chichotem nad smoleńskimi trumnami, pozostanie już na zawsze politykiem rangi Siergieja Szamby, Aleksandra Ankwaba, Igora Smirnowa, Eduarda Kokoity i Wadima Browtsewa, katalogu ponurych wycieraczek pułkownika Putina znajdujących siłę do swojego istnienia tak długo jak żyje sam Putin, a wbrew zapewnieniom nurtu dewiacyjnego w rosyjskiej filozofii Putin nie jest avatarem, nie jest wieczny i to nie jego namalował pewien holenderski malarz wieki temu.
Donald Tusk skończył się 10 kwietnia 2010 roku przygnieciony groteskowymi czerwonymi trumnami ruskiego wyrobu i nie ma się z czego chichotać; ten grymas dodaje tylko obrzydliwości tej smutnej w gruncie rzeczy scenie. Prawa republiki, której ja osobiście akurat nie jestem zagorzałym zwolennikiem mają swoje skutki w postaci wywyższania ludzi marnego autoramentu, choć może to po prostu ten niedoskonały świat jest tak zbudowany. Dlatego ganiaj się pan po dziurach w drodze swoim dziwnowozem ścigany przez kibiców i pytanie: „Jak tu żyć?”, pij pan, żeby spróbować zapomnieć coś, czego zapomnieć się nie da, i ciesz się pan świeżym powietrzem, bo nikt nie wie, ile mu tego świeżego powietrza przypadło w udziale i na jak długo. W sprawie smoleńska uczciwe doradzam milczeć, dopóki nie przepytają pod rygorem, bo po co budzić emocje? Emocji na pana miejscu unikałbym jak ognia.
Komentarze
21-09-2011 [15:53] - Obserwator Amator (niezweryfikowany) | Link: O kurde
bardzo dobry tekst
22-09-2011 [10:47] - Rolex | Link: Obserwator Amator
Pięknie dziękuje
21-09-2011 [17:15] - Andrzej W. (niezweryfikowany) | Link: Rolex
Ja,w wyrażeniach stanowiących synonimy obrzydliwości, od dłuższego czasu nie potrafię znaleźć adekwatnych do opisania tego typa. Zdrajca w tym przypadku nie opisuje całości osobowości. To, choć trafne, jednak dalece niewyczerpujące.
W tym miejscu jednak, nie chcę się nad tym typem rozwodzić.
Wciąż jednak zastanawia mnie, jak duża część Polaków mogła i zapewne może na coś takiego oddawać głosy.
I dlatego w podobny sposób oceniam dużą część polskiego społeczeństwa.
Znowu świetny tekst.
Pozdrawiam.
22-09-2011 [10:47] - Rolex | Link: Andrzej W
Dzięki, widać oznaki, że nawet ci odklejeni się na nową przyklejają do rzeczywistości.
Pozdrawiam serdecznie
21-09-2011 [17:35] - Trent (niezweryfikowany) | Link: HARATANIE WYTRZYMAŁOŚCI NA ZGIĘCIE
Absolutely accurate statement!
21-09-2011 [17:39] - Dana (niezweryfikowany) | Link: Pan pozwoli, że
podpisuję się pod każdym słowem z Pana tekstu.
To, że ten przygłupawy cham jest obrzydliwie podły, wiedzieliśmy jeszcze w 2005, a pierwsze symptomy tej podłości widzieliśmy u niego na "Nocnej Zmianie". Jego zdrada i zaprzaństwo, dla mnie, jest oczywiste.
Ale przeraża mnie stan umysłowy jego zwolenników.
Pozdrawiam.
22-09-2011 [10:46] - Rolex | Link: Dana
Zwolennicy, droga Dano, to zaraz zostaną bez grosza przy duszy.
Inna rzecz, że my też :/
Serdeczności
21-09-2011 [17:52] - tvidz (niezweryfikowany) | Link: Świetny tekst . Pozdrawiam
Proszę przesłać link do niego Premierowi
22-09-2011 [10:45] - Rolex | Link: tvidz
Przeczyta. Bedzie miał kiedyś dużo czasu na czytanie.
Pozdrawiam serdecznie
21-09-2011 [18:20] - nemo (niezweryfikowany) | Link: Wena.
SZ.P.Rolexie,chyba jakaś wyjątkowa wena, spłyneła na Twe mądre czoło.Co do gościa ,zwanego w pewnych kręgach "Premierem",to z tego miejsca nie bójmy się określic Go tak:naprawdę ostry facet,który potrafi groznie uderzyc pięścią obok stołu.Liczę na równie mądre teksty przed i po wyborach.Chociaż,jeśli ludzie typu "ścierwi kirkut Sikorski "pozostaną przy władzy,to wybiorę cytat"Ich bin ein Berliner".Podziękowania i serdeczności przesyła...
22-09-2011 [10:44] - Rolex | Link: Nemo
Podoba mi się z tym "obokstołem" :)
Pozdrawiam, też nie będzie wyjścia i zostanę "A man from Hartfordshire"
21-09-2011 [18:27] - wędrowiec (niezweryfikowany) | Link: super!
Apel do redakcji Gazety Polskiej drukujcie na pierwszej stronie"codziennej",ludziska pokochają Was.
22-09-2011 [10:43] - Rolex | Link: wędrowiec
Dzięki za rekomendację
pozdrawiam
21-09-2011 [19:48] - Andrzej W. (niezweryfikowany) | Link: A, gdy przed momentem...
...obejrzałem w "wiadomościach" wypowiedź tuska, napieralskiego i poncyliusza nt Smoleńska, to jestem pewny, jak nigdy dotąd, że bez sądów polowych w ogóle nie ma o czym rozmawiać.
21-09-2011 [20:05] - cogito (niezweryfikowany) | Link: @ Andrzej W;
Polowe jak polowe. Dla tych w sam raz jest reaktywacja kiblowych. I oni to wiedzą. I to dobrze.
Pozdrawiam
21-09-2011 [20:52] - Andrzej W. (niezweryfikowany) | Link: Cogito
Ewentualnie na kiblowe bym przystał. Dla napiralskiego i poncyliusza.
Dla tuska jednak to zbyt mało. Nie ze względu na osobę. Biorąc pod uwagę pełnioną funkcję państwową podpada pod polowy.
Serdecznie pozdrawiam.
22-09-2011 [10:42] - Rolex | Link: AndrzejW
Miejmy nadzieje (i niech oni maja) na zwykle.
Pozdrawiam serdecznie
21-09-2011 [22:50] - Gość (niezweryfikowany) | Link: świetnie Rolex !
nie żałuje że poświęciłem czas żeby przeczytać.
ja mówie o tym od dawna . zadne imunitety nie trwają wiecznie nawet te wydane przez Merkel i Sarkoziego
czy putina. młody facet jest (54) jest nas miliony.nie zapomnimy, nie odpuscimy. odpowie za współudział w zbrodni. lub (oraz) za zacieranie śladów.
a teraz róbmy swoje . tak jak ty. bywaj kolego!
22-09-2011 [10:41] - Rolex | Link: Gość
Wielkie dzięki!
Bywaj!
21-09-2011 [23:31] - Karlik (niezweryfikowany) | Link: Bardzo mocny tekst
Dobre, dobre. Stawia na nogi w tym codziennym jazgocie oberpropagandy. Pozdrawiam z Zielonej Wyspy, z woli Boga nie Tuska ;).
PS Ile osób zginęło w katastrofie?
22-09-2011 [10:41] - Rolex | Link: Karlik
Dzięki. 97, w tym Prezydent RP; zazwyczaj podaje się Prezydenta i 96 osób.
Pozdrawiam serdecznie
22-09-2011 [00:02] - noktowizor (niezweryfikowany) | Link: katastrofa Tuska
"Donald Tusk poruszył dzisiaj temat jednego z najwybitniejszych osiągnięć swojego rządu za sprawą którego zapisze się na stałe w historii Polski tuż obok Rzewuskich i Szczęsnych-Potockich, tyle że może nie na liście uczestników polowania, ale na liście chudopachołków z nagonki, czyli katastrofy smoleńskiej."
Gratuluję ciętości języka. Samo sedno osiągnięć Tuska to wielka katastrofa, w każdej dziedzinie. Od katastrofy niewysłania sześciolatków do szkoły podstawowej (i całe szczęścię w nieszczęściu), przez katastrofę kolejnictwa i drogownictwa, katastrofę finasów publicznych, katastrofalny dług ukryty przez kreatywnego oszuta księgowego Vincenta, katastrofę Wojska Polskiego,Lotnictwa Wojskowego, lecznictwa etc,etc a skończywszy na katastrofie hekatomby smoleńskiej i całego indolentnego rzekomego Tusko - Milerowego śledztwa po niej.
Ta smoleńska hekatomba wysmażona przez Tuska i jego ekipę, to bedzie rzeczywiście jedyny Tuskowy zapis w annałach historycznych na wieki wieków.
PS. A dzisiaj odezwał się w smoleńskiej sprawie jeszcze jeden "psychiatra Tuskiego chowu", niejaki nieRadek z MSZtu, który pozazdrościł psychiatrycznych kwalifikacji niejakiego B,Klicha i który z przekonaniem psychiatry B. Klicha artykułował swój psychiatryczny niepokój o farmakologiczny stan Jarosława Kaczyńskiego.Widać jak chcą chóralnie sprowokować Naród do przedwczesnej riposty.My jednak poczekamy na 9-tego pażdziernika i z całą powagą uruchomimy trzy młyny: histori,sprawiedliwości i kary.Za ich nieróbstwo,kłamstwo,zdradę,
A sami mówili, nie grać Smoleńskiem, nie grać .Więc po co grają?Chcą ubiec przed wymiar sprawiedliwości i kary? Nie zdążą, nic i nikt im nie pomoże. Nawet wybory.
22-09-2011 [10:39] - Rolex | Link: Noktowizor
Wielkie dzięki. Pozdrawiam