Belka w oku PO, źdźbło w cudzym

PO wytoczyło dzisiaj wielkie działa przeciw rzekomemu popieraniu przez PiS zmniejszenia budżetu UE. Śmieszne. Pomyliło się trzech europosłów Prawa i Sprawiedliwości. Legutko, Kurski i ja i pomyłkę sprostowaliśmy w trybie przewidzianym przez regulamin PE (drogą elektroniczną z swoich kont europarlamentarnych).

Kto wytoczył te niby to wielkie działa? Prawdę mówiąc zamiast ostrzału artyleryjskiego był jedynie strzał z kapiszonu. Minister Sikorski, który głównie politykę uprawia na Twitterze, a który skompromitował Polskę przez fakt… nieobecności na kluczowych, nieformalnych spotkaniach ministrów spraw zagranicznych, gdy decydował się kształt unijnej dyplomacji (i obecności w niej, a raczej nieobecności Polaków). A także Jacek Protasiewicz - szef sztabu wyborczego PO, który niedawno, w lipcu tego roku głosował wraz z dużą częścią swojej frakcji (EPP) przeciwko dopłatom dla polskich rolników (raport niemieckiego eurodeputowanego z CDU Alfreda Dessa).

Tak więc Platforma chce widzieć źdźbło w oku partii Kaczyńskiego, a nie chce widzieć belki we własnym. Żałosne.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika misio

21-09-2011 [01:37] - misio (niezweryfikowany) | Link:

przypuszczam, że pan Sikorski nie bardzo miał czego szukać na tym spotkaniu - państwa pod obcym zarządem, jak obecnie Polska, swojej dyplomacji raczej nie uprawiają. Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest taką samą atrapą jak i cały ten "rząd".