Nawet w Święta Sikorski głupa rżnie

 Tak zabawne tłumaczenie. Po pierwsze bowiem Putin przez te dwa lata się nie zmienił nawet o jotę. Po drugie: Rosjanie uzyskali w sprawie Krymu co chcieli, czyli przedłużenie o kilkadziesiąt lat stacjonowania swojej Floty Czarnomorskiej w praktycznie autonomicznych, wojskowych portach na tymże Krymie. Po trzecie: jak już swoje załatwili, to mogą być ws. Krymu mili- i są, bo nic nie mówią.Sikorski zrobił fikołka, żeby pokazać, iż w 2008 premier Rosji był be i dlatego nie było wtedy możliwości ocieplenia miedzy Moskwą a Warszawą, a teraz jest cacy, zmienił się, więc te możliwości są... Rzecz w tym, że nawet ktoś średnio interesujący się polityką wie, że Putin 2008 i Putin 2010 to ten sam Putin, a Rosja 2008 i Rosja 2010 to z całą pewnością ta sama Rosja (pomijając oczywiście drobny fakt, że dziś jest na arenie międzynarodowej silniejsza niż wtedy). Wszyscy to wiedzą, tylko Sikorski nie wie ? Oczywiście, że wie-tylko głupa rżnie.

Nawet w 1 dzień Świąt Bożego Narodzenia członek rządu Donalda Tuska i członek zarządu PO Radek Sikorski nie daje odpocząć Polakom. Dziś tłumaczył się ze swojej „antyrosyjskości” sprzed 2 lat, ujawnionej dzięki WikiLeaks. Parę dni temu mówił na ten temat co innego, dziś co innego, ale „ten typ tak ma”, jakby to ujął Ryszard Rynkowski. Teraz twierdzi, że chodziło mu wtedy o „agresywne” wypowiedzi Putina w kontekście ukraińskiego, ale zamieszkałego przez rosyjską większość Krymu.