Polska Niezawisła

/Prawda o Polsce/
W ślad za moimi ostatnimi publikacjami chciałbym przypomnieć moje stanowisko wyrażone w stosunku do obecnego stanu Polski. Wszyscy ci, którzy liczą na zmiany po wyborach 9 października muszą mieć pełną świadomość zarówno naszego położenia jak i kierunku działania w celu definitywnego uwolnienia się od dziedzictwa PRL i rządzących obecnie jego kontynuatorów. Jeżeli chcemy wykonać chociażby krok w kierunku Polski Niepodległej na drodze parlamentarnej to jedynym wyjściem jest głosowanie na rzecz PiS’u jedynej partii, która ma realne szanse na zburzenie lub przynajmniej poważne osłabienie układu postpeerelowskiego. Jeżeli tę szansę wykorzysta otworzy perspektywy dla organizacji niepodległego państwa. Jeżeli jednak jej nie wykorzysta odejdzie w niesławie jak wiele poprzedniczek, mamy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie. Warunkiem jest jednak powszechny udział w wyborach i śmiałe postawienie przez PiS zasadniczego celu, do którego zmierza.

 Twórcy tak zwanej „III Rzeczpospolitej” bardzo nie lubią terminu Polska Niepodległa, lub Niezawisła, którym określano Polskę przedwojenną. Nic w tym dziwnego gdyż obecne państwo polskie nie wywodzi się z Polski Niepodległej, ale z przekształconej PRL. Wygląda to wyraźnie na kolejną mutację, które ten sowiecki twór przechodził od dyktatury stalinowskiej do „socjalizmu z ludzkim obliczem”, tak naprawdę było to w istocie ponure oblicze piwnicznego ubiaka. Obecna transformacja nosi wytartą i zdeprecjonowaną nazwę państwa demokratycznego, „neutralnego religijnie” i na dodatek tolerancyjnego, szczególnie wobec powszechnej korupcji warstw rządzących. W znakomitej większości są to przymiotniki bez pokrycia podobnie jak „władza ludu” w PRL.

U podstaw obecnego kształtu państwa leży spisek władców PRL z własnymi dysydentami, z którymi podzielono się władzą za pomocą kontraktowych wyborów. Umożliwiło to przeprowadzenie następnych wyborów na warunkach odpowiadających wspólnikom tego przedsięwzięcia. Przez niemal osiem lat obowiązywała w Polsce konstytucja stalinowska PRL z poprawkami głównie na użytek prezydenta Jaruzelskiego. Nowa konstytucja będąca wynikiem współdziałania tych samych sił, które kreowały „proces transformacji” niewiele ma wspólnego z polską tradycją konstytucyjną nie nawiązuje do przedwojennych konstytucji, których zresztą dotąd nikt formalnie nie obalił, ani też do konstytucji 3 Maja czy innych aktów stanowiących podstawę historyczną i prawną polskiej państwowości.

Przy okazji wypadałoby nadmienić, że w związku z tym Polska przedwojenna istnieje prawnie do dnia dzisiejszego, gdyż zapis konstytucji z 1997 roku uchyla konstytucję PRL, a nie konstytucję z kwietnia 1935 roku.

Ze względu na fakt, że obecna konstytucja nawiązuje do stalinowskiej i uznaje się za jej kontynuatorkę, można stwierdzić, że jest aktem nielegalnym podobnie jak jej poprzedniczka. Takiemu stanowisku można zarzucić nadmierny puryzm prawny, ale nie tylko o zwykłą poprawność prawną chodzi. Ten akt w swojej treści jest nie tylko niezgodny z polskim poczuciem godności narodowej, ale wręcz zawiera akcenty antypolskie i w tym kształcie nie może być akceptowany przez naród.

Oczywistość wadliwości obecnego kształtu państwa została już dostatecznie spostrzeżona, ale jak dotąd wnioski z tego nie są konsekwentne, proponuje się bowiem jako remedium tworzenie „IV Rzeczpospolitej”. Już w samej nazwie figuruje akceptacja III-ej, a to obciąża zarówno naszą teraźniejszość jak i stanowi niedobre rokowania na przyszłość. Nie można bowiem ciągłości idei niepodległego państwa polskiego wiązać z przekształconą PRL, która w sposób oczywisty niepodległym państwem polskim nie była.

Akt ukonstytuowania niezawisłego państwa polskiego ma poza znaczeniem historycznym walor możliwości oceny z punktu widzenia suwerenności państwowej Polaków wszystkiego tego, co dokonało się w okresie pozbawienia Polski wolności aż po dzień dzisiejszy. Momentem początkowym tego okresu powinna być data utworzenia w 1945 roku tak zwanego „rządu jedności narodowej” i zniewolenie Polski przez Sowiety akceptowane haniebnie i zdradziecko przez wielkie mocarstwa ustanawiające porządek w powojennej Europie.

Zwolennicy uznania PRL za prawowite państwo polskie szermują argumentem postanowień poczdamskich odnoszących jakoby do tego państwa. Otóż należy wyjaśnić, że postanowienia poczdamskie dotyczące między innymi granic Polski z Niemcami nie dotyczyły imiennie określonego rządu zarówno w Polsce jak i w Niemczech, ale ogólnych pojęć Polski i Niemiec i nie wymagały żadnych ratyfikacji ze strony określonych rządów tych krajów. To samo dotyczyło kwestii przesiedleń ludności niemieckiej Próba zaliczenia tego aktu na poczet osiągnięć ówczesnego rządu warszawskiego jest oczywistym nieporozumieniem. Nie ulega natomiast wątpliwości zasługa polskich ekspertów, którzy doradzali przedstawicielom aliantów / szczególnie stronie sowieckiej/ na temat merytorycznych rozwiązań zawartych w ostatecznych decyzjach wielkiej czwórki. Delegacja rządu warszawskiego obecna w Poczdamie nie miała żadnych uprawnień stanowiących i nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ostateczne decyzje konferencji, nie może też rościć pretensji do zasług poza podrzędną rolą doradczą. Jest to jeszcze jeden powód, dla którego naród polski nie może akceptować tego rządu, wbrew bowiem traktatowi zawartemu 25 sierpnia 1939 roku z Wielką Brytanią i sojuszowi ze Stanami Zjednoczonymi zostaliśmy potraktowani przez aliantów przedmiotowo, a nie podmiotowo. Francja, która poddała się Niemcom, a nawet stanowiła ich państwo sojusznicze i której wkład w ogólne zwycięstwo był znacznie mniejszy niż Polski, uzyskała prawo uczestnictwa jako partner w procesie ustalania porządku powojennego. Rząd warszawski nawet nie upomniał się o to prawo poprzestając na wasalnej roli w stosunku do Stalina. Również traktaty z Niemcami i Sowietami uznawane jako sukcesy dyplomacji PRL i obecnych rządów zawierają tyle niekorzystnych dla Polski postanowień, że nie byłoby większej straty gdyby trzeba było je renegocjować, w zasadzie jednak ze względu na konieczność poddania całego prawa tego okresu procesowi lustracji i nowej kodyfikacji istnieje pełna możliwość recypowania wszystkiego co władza ustawodawcza niepodległego państwa uzna za możliwe i pożyteczne.

Obecny stan państwa jest tak fatalny dla teraźniejszości, a co gorsze dla przyszłości Polski, że w tej konwencji nie można dalej szukać jakichkolwiek poprawek. Musi być odmienione oblicze tej ziemi zgodnie z tym, co powiedział Jan Paweł II. Gruntowna zmiana musi się zacząć od podstaw konstytucyjnych i całkowitego odsunięcia od władzy, a nawet osądzenia winnych obecnego stanu Polski.
Wymagana jest gruntowna przebudowa życia gospodarczego i społecznego, a nade wszystko należy stworzyć warunki dla powstania wielkiego ruchu odrodzenia narodowego i wzmożonej aktywności Polaków we wszystkich dziedzinach życia. Przyszłość Polski musi być budowana w Polsce a nie poza jej granicami jak tego chcą obecni władcy Polski, którym najwyraźniej naród polski nie odpowiada. I dlatego potrzebna jest żmudna praca nad tworzeniem powszechnego dobrobytu materialnego, godziwych stosunków społecznych, a nade wszystko nad odbudową moralną i uwolnieniem od pozostałości ustroju komunistycznego i nihilistycznej transformacji, czyli bezkarnej grabieży dóbr materialnych i niszczenia narodowego dorobku myśli i idei.

Jest to zadanie na skalę przyszłości narodu liczoną na pokolenia i jakiekolwiek uchylenie się od tego zadania nie zostanie wybaczone przez naród obecnym elitom społeczeństwa świadomym sytuacji, tak jak nie wybaczono w swoim czasie wiarołomstwa elitom AWS w której naród pokładał nadzieję na dokonanie zasadniczych zmian w przebudowie państwa i do których była zobowiązana własnym programem. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika nemo

09-09-2011 [21:45] - nemo (niezweryfikowany) | Link:

SZ.P.Owsiński,dziękuję za mądry tekst.Tylko miej Pan litośc i nie przypominaj mi Pan o AWS i tym nadętym,sterowanym ręcznie pajacu Buzku.Tyle strat materialnych ile poniosła Polska na skutek 4 wiekoułomnych "reform" tego marnego SBeckiego idioty[nie ma pożytecznych idiotów],nie narobili nawet rządzący postkomuniści.Dopóki takie jurki buzki będą cokolwiek znaczyc w Polsce,opary fikcji rzeczywistości politycznej i "demokratycznej", będą uznawane za oddech wolności.Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika sarmata

10-09-2011 [08:36] - sarmata (niezweryfikowany) | Link:

Nawet przefarbowana na papugę. Zielona wyspa. Zielona wyspa. Zielona wyspa.

Obrazek użytkownika emigrant

11-09-2011 [07:32] - emigrant (niezweryfikowany) | Link:

W pelni zgadzam sie z pana stanowiskiem i bardzo sie ciesze ze sa w POLSCE tacy ludzie jak pan.NO coz my zwykli zjadacze chleba [patrioci] mozemy jedynie przy urnach zmienic uklad,i oto chodzi.tylko ja mam prosbe do ,was ludzi wyksztalconych[patriotow] prosbe zebyscie sie wlaczyli ze swoja madroscia w nurt polityki i naprowadzali PIS jak GPS do celu trafnymi radami, i oczywiscie zwyklych ludzi uswiadamiali ze np.przyjda takie momenty ze rzad bedzie musial podjac drastyczne posuniecia aby wyciagnac kraj z marazmu pisac i tlumaczyc oco chodzi, bo takie wlasnie posuniecia wykorzystuje poskomuna .czy np.po zeby ludzi buntowac i robic im wode z muzgu jak to mialo juz miejsce. PRZESYLAM POZDROWIENIA DLA PANA.