Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Konwencja wyborcza Przemysława Wiplera - relacja
Wysłane przez elig w 08-09-2011 [00:28]
Dziś /7.09/ w sali nr 1 warszawskiej Kinoteki usytuowanej w Pałacu Kultury i Nauki odbyła się konwencja wyborcza Przemysława Wiplera kandydującego do Sejmu z siódmego miejsca na liście PiS w okręgu nr 19 /Warszawa/.
Przyszlam tam parę minut przed 19:00 i usiadłam w drugim rzędzie. Czas oczekiwania na rozpoczęcie można było spędzić ogladając na kinowym ekranie slajdy przedstawiające kandydata i jego rodzinę, czyli żonę. dwie mile córeczki i malutkiego synka. Przed wejściem do kina młodzi ludzie ubrani w koszulki z napisem "Przemysław Wipler" oraz wizerunkiem pieknego zielono-czerwonego orła trzymającego tarczę z cyfrą 7 . W pierwszym rzędzie zauważyłam Ludwika Dorna i panie profesor: Jadwigę Staniszkis i Krystynę Pawłowicz.
Po chwili zjawił się sam Przemysław Wipler z całą rodziną oraz z wyglądającą bardzo młodo mamą, która specjalnie na tę okazję przyjechała z Gdyni. Poźniej pojawił się poseł Krzysztof Bosak. Nie mogła przybyć Beata Szydło, będąca w Krynicy. Czekano parę minut na senatora Czeleja, lecz bezskutecznie. Sala kinowa była pełna, przyszło co najmniej 300 osób. Około 19:10 impreza rozpoczęła się. Prowadzący zagaił stwierdzając, że wybrano na początek kampanii dzień 7 września, bo Przemysław Wipler jest siódmy na liście PiS. Potem poprosił o zabranie głosu JadwigęStaniszkis.
Powiedziała ona, że Przemysław Wipler myśli calościowo o gospodarce i w swojej Fundacji Republikańskiej zebrał think tank składający się z młodych energicznych ludzi, opracowujący program ekonomiczny PiS. Krystyna Pawłowicz przypomniała, że Wipler był jej studentem i wyraziła nadzieję, że będa mogli razem pracować w Sejmie /prof. Pawłowicz kandyduje jako "jedynka" z Siedlec/. Ludwik Dorn zaczął od przypomnienia wiersza antycznego greckiego poety Archilicha mówiacego, że lis zna wiele sztuczek, a jeż tylko jedną, za to nie małą. Przypomniał tez słynny esej Isajaha Berlina o "lisach" i "jeżach" w polityce. Powiedział, iż PiS kojarzy mu się z jezem, a PO z lisem, a on najchetniej widziałby hybrydę - "jeżolisy". Poparł Wiplera i oświadczył, że czyni to z pełną wzajemnością, gdyż także kandyduje, a wśród licznych wspierajacych go osób, takich jak Czesław Bielecki, czy Jan Maria Rokita, jest i Wipler. Krzysztof Bosak również wyraził swe poparcie dla Wiplera.
Po tych hymnach pochwalnych głos zabrał sam kandydat. Przypomnial pokrótce swoją drogę życiową. Zaczynał od walki o otwarcie zawodów prawniczych u boku JKM. Potem pracował m.in. jako dyrektor w Ministerstwię Gospodarki, gdzie pod kierunkiem Naimskiego zajmowal sie sprawami bezpieczeństwa energetycznego Polski. Kandydat sformułował następnie czteropunktowy program dotyczący m.in. deregulacji i odbiurokratyzowania gospodarki, uporządkowania spraw podatków. Jako przykład podał tu Węgry Orbana, gdzie obecnie średnio zarabiająca rodzina z trojgiem dzieci w ogóle nie musi płacić podatku dochodowego, Dalsze dwie sprawy to otwarcie dostepu do licznych zawodów i bezpieczeństwo energetyczne. W Polsce działa 380 korporacji zawodowych utrudniających dostep do atrakcyjnych zawodów.
Potem przyszedł czas na pytania z sali. Dotyczyły one podatków, emerytur, a takze wolności słowa. Kandydat stwierdził, ze musi siespieszyć do telewizji. Podziekował wszystkim za przybycie, a p. Kalinowski wygłosił krótki instruktaz, jak głosowac na Wiplera i jak go popierać. Zareklamował strone internetową www.wipler.pl oraz profil na Facebooku. Na zakończenie panie Staniszkis, Pawłowicz oraz żona i matka kandydata dostaly piękne bukiety kwiatów. Wszystkie wazne zaproszone osoby zrobiły sobie wspólna fotografie z kandydatem.
Przemysław Wipler jest energiczny i robi dobre wrażenie. Ma jednak silną konkurencję na warszawskiej liście w postaci Jarosława Kaczyńskiego, Mariusza Kamińskiego, czy Karola Karskiego. Jeśli jednak chcemy mieć nowych, ciekawych posłów, może warto zagłosować na Wiplera?
Wyłącz obserwowanie wątku Dziś /7.09/ w sali nr 1 warszawskiej Kinoteki usytuowanej w Pałacu Kultury i Nauki odbyła się konwencja wyborcza Przemysława Wiplera kandydującego do Sejmu z siódmego miejsca na liście PiS w okręgu nr 19 /Warszawa/.
Przyszlam tam parę minut przed 19:00 i usiadłam w drugim rzędzie. Czas oczekiwania na rozpoczęcie można było spędzić ogladając na kinowym ekranie slajdy przedstawiające kandydata i jego rodzinę, czyli żonę. dwie mile córeczki i malutkiego synka. Przed wejściem do kina młodzi ludzie ubrani w koszulki z napisem "Przemysław Wipler" oraz wizerunkiem pieknego zielono-czerwonego orła trzymającego tarczę z cyfrą 7 . W pierwszym rzędzie zauważyłam Ludwika Dorna i panie profesor: Jadwigę Staniszkis i Krystynę Pawłowicz.
Po chwili zjawił się sam Przemysław Wipler z całą rodziną oraz z wyglądającą bardzo młodo mamą, która specjalnie na tę okazję przyjechała z Gdyni. Poźniej pojawił się poseł Krzysztof Bosak. Nie mogła przybyć Beata Szydło, będąca w Krynicy. Czekano parę minut na senatora Czeleja, lecz bezskutecznie. Sala kinowa była pełna, przyszło co najmniej 300 osób. Około 19:10 impreza rozpoczęła się. Prowadzący zagaił stwierdzając, że wybrano na początek kampanii dzień 7 września, bo Przemysław Wipler jest siódmy na liście PiS. Potem poprosił o zabranie głosu JadwigęStaniszkis.
Powiedziała ona, że Przemysław Wipler myśli calościowo o gospodarce i w swojej Fundacji Republikańskiej zebrał think tank składający się z młodych energicznych ludzi, opracowujący program ekonomiczny PiS. Krystyna Pawłowicz przypomniała, że Wipler był jej studentem i wyraziła nadzieję, że będa mogli razem pracować w Sejmie /prof. Pawłowicz kandyduje jako "jedynka" z Siedlec/. Ludwik Dorn zaczął od przypomnienia wiersza antycznego greckiego poety Archilicha mówiacego, że lis zna wiele sztuczek, a jeż tylko jedną, za to nie małą. Przypomniał tez słynny esej Isajaha Berlina o "lisach" i "jeżach" w polityce. Powiedział, iż PiS kojarzy mu się z jezem, a PO z lisem, a on najchetniej widziałby hybrydę - "jeżolisy". Poparł Wiplera i oświadczył, że czyni to z pełną wzajemnością, gdyż także kandyduje, a wśród licznych wspierajacych go osób, takich jak Czesław Bielecki, czy Jan Maria Rokita, jest i Wipler. Krzysztof Bosak również wyraził swe poparcie dla Wiplera.
Po tych hymnach pochwalnych głos zabrał sam kandydat. Przypomnial pokrótce swoją drogę życiową. Zaczynał od walki o otwarcie zawodów prawniczych u boku JKM. Potem pracował m.in. jako dyrektor w Ministerstwię Gospodarki, gdzie pod kierunkiem Naimskiego zajmowal sie sprawami bezpieczeństwa energetycznego Polski. Kandydat sformułował następnie czteropunktowy program dotyczący m.in. deregulacji i odbiurokratyzowania gospodarki, uporządkowania spraw podatków. Jako przykład podał tu Węgry Orbana, gdzie obecnie średnio zarabiająca rodzina z trojgiem dzieci w ogóle nie musi płacić podatku dochodowego, Dalsze dwie sprawy to otwarcie dostepu do licznych zawodów i bezpieczeństwo energetyczne. W Polsce działa 380 korporacji zawodowych utrudniających dostep do atrakcyjnych zawodów.
Potem przyszedł czas na pytania z sali. Dotyczyły one podatków, emerytur, a takze wolności słowa. Kandydat stwierdził, ze musi siespieszyć do telewizji. Podziekował wszystkim za przybycie, a p. Kalinowski wygłosił krótki instruktaz, jak głosowac na Wiplera i jak go popierać. Zareklamował strone internetową www.wipler.pl oraz profil na Facebooku. Na zakończenie panie Staniszkis, Pawłowicz oraz żona i matka kandydata dostaly piękne bukiety kwiatów. Wszystkie wazne zaproszone osoby zrobiły sobie wspólna fotografie z kandydatem.
Przemysław Wipler jest energiczny i robi dobre wrażenie. Ma jednak silną konkurencję na warszawskiej liście w postaci Jarosława Kaczyńskiego, Mariusza Kamińskiego, czy Karola Karskiego. Jeśli jednak chcemy mieć nowych, ciekawych posłów, może warto zagłosować na Wiplera?
Komentarze
08-09-2011 [00:51] - elig | Link: @All
O tej konwencji i Wiplerze napisał też Dorn w Salonie24. Warto tam zajrzeć:
http://ludwikdorn.salon24.pl/3...
08-09-2011 [06:34] - Gość (niezweryfikowany) | Link: html
Dlaczego tekst pojawia się dwa razy?
08-09-2011 [12:17] - elig | Link: @Gość
By dotrzeć do większej liczby czytelników. Jedni czytają Niezalezna.pl, a drudzy Blogmedia24.pl. W portalu Niezalezna.pl ten tekst pojawił się tylko raz. Ten poprzedni to była "notka wyborcza", a nie "Konwencja wyborcza". Zupełnie inny artykuł.