Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Dyrygent Putin i polscy wykonawcy
Wysłane przez ryszard czarnecki w 05-10-2010 [08:11]
Trwała wówczas wielka, agresywna ofensywa rządzącej partii, której celem było uniemożliwienie wyjazdu do Katynia prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ale sygnał dał premier... Putin. On był rosyjskim dyrygentem tej polskiej orkiestry w składzie: marszałek sejmu, wicemarszałek sejmu, minister spraw zagranicznych i rzecznik rządu. Partyturę napisano w Moskwie, ale wykonywał ją chórek w Warszawie. Komorowski ścigał się z Niesiołowskim, a Sikorski z Grasiem o to, kto lepiej odczyta intencje Władimira Władimirowicza Putina i kto mocniej sponiewiera głowę polskiego państwa.
Lektura tych cytatów jest i zawstydzająca i smutna. Szef polskiego (!) MSZ, który wysyła śp. prezydenta Kaczyńskiego zamiast do Katynia - do Moskwy, w maju, na uroczystości zakończenia II wojny światowej - jest kwintesencją tych działań. Nikczemny cel, mali ludzie. Tak właśnie działała i działa nowa PPR - Partia Przyjaciół Rosji...
Przygotowując się do programu Tomasza Lisa w TVP sięgnąłem po niesłusznie zapomniane wypowiedzi polityków PO z lutego 2010.