Amnesty nakłania do śmierci

Nie ustają naciski na władze Nikaragui by te zmieniły przychylne życiu nienarodzonych dzieci ustawodawstwo. Do strony nakłaniającej do zmiany chroniącego życie prawa dołączyła Amnesty International. Przedstawiciele AI będą rozmawiać na ten temat z kandydatami w listopadowych wyborach prezydenckich.

Największym obrońcom życia są w Nikaragui Kościoły chrześcijańskie. Mają one silne poparcie miejscowej ludności. Przed pięciu laty, parlament Nikaragui zakazał przerywania ciąży ze względów zdrowotnych na prośbę Kościoła katolickiego i protestanckiego, wbrew naciskom tak wewnętrznym, jak i międzynarodowym. Jak widać jednak, naciski te nie tylko nie ustały, ale jeszcze w ostatnim czasie się wzmogły.

Jak poinformowało Radio Watykańskie w ostatnim tygodniu lipca delegacja Amnesty International, popierającej aborcję jako rzekome „prawo człowieka”, odwiedziła ten kraj celem rozmów z czterema kandydatami do planowanych tam na 6 listopada wyborów prezydenckich. Członkowie organizacji, która ma bronić praw człowieka usiłują ich przekonać do ponownej legalizacji tzw. „aborcji terapeutycznej”.

Smutne jest także i to, że AI forsuje legalizację aborcji jako rzekome „prawo człowieka”. Członkowie niektórych tzw. organizacji broniących praw człowieka nie są w stanie najwidoczniej pojąć, że w ten sposób lansują kulturę śmierci, której nie mogą zaakceptować ludzie opowiadający się za prawem do życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci.