MAK do Polaków-pocałujcie nas w cztery litery

1. Wczorajsza konferencja prasowa MAK-u, będąca reakcją na raport komisji ministra Millera, pokazała, że Rosjanie są zaimpregnowani na jakiekolwiek ustalenia strony polskiej.
Mimo tego, że już po opublikowaniu raportu MAK w styczniu, specjaliści w Polsce odczytali z czarnych skrzynek komendę kapitana Protasiuka „odchodzimy na drugie zajście”, potwierdzona zresztą przez II pilota, to szef komisji technicznej MAK-u Morozow bez żadnych wątpliwości uważa dalej, że piloci chcieli lądować, a presję psychiczną wywierał na nich generał Błasik.
Podobnie nie wzruszają dotychczasowych ustaleń MAK-u, ustalenia komisji Millera w zakresie stanu lotniska w Smoleńsku ,brak albo niesprawność 1/3 oświetlenia, rosnące drzewa aż do progu pasa startowego i zły stan urządzeń technicznych na osławionej „wieży kontroli lotów”.
Żadnego niekorzystnego wpływu na przebieg próbnego podejścia do lądowania polskiego Tupolewa, zdaniem MAK-u, nie miały ani komunikaty przekazywane przez kontrolerów do samolotu te już słynne „ na kursie i na ścieżce”, ani władcze decyzje osoby postronnej pułkownika Kasnokutskiego, ani nawet jego konsultacje z bezimiennym generałem z Moskwy.
Wreszcie zdaniem Morozowa, mało istotny jest brak nagrań z wieży kontrolnej pokazujących obraz podchodzącego do próbnego lądowania polskiego Tupolewa na tle zaprogramowanej ścieżki i kursu zejścia i reakcje kontrolerów lotu, a także niemożność uczestnictwa polskich ekspertów w tzw. oblocie już po katastrofie i nawet tylko ich obecność w wieży kontroli lotów podczas tego oblotu.
2. Rosjanie pokazali, że kompletnie nie interesują ich ustalenia komisji Millera, cały czas podkreślali, że zgodnie ze stwierdzeniem Premiera Tuska i samego szefa komisji ministra Millera, jest ona ciałem wewnętrznym, którego ustalenia może wykorzystywać tylko strona polska.
O lekceważeniu przez nich ustaleń komisji Millera świadczy także i to, że wczorajszej konferencji MAK-u nie zaszczyciła swoja obecnością generał Anodina, delegując na nią tylko swojego zastępcę.
Rosjanie jeszcze raz podkreślili, że Polska zgadzając się na badanie przyczyn katastrofy według załącznika 13 Konwencji Chicagowskiej zgodziła się, że ustalenia MAK-u będą ostateczne, co więcej bez żadnej możliwości odwołania się od jej ustaleń na forum międzynarodowym. Po prostu – Polacy pocałujcie nas w cztery litery.
Przypomnijmy w tym miejscu, że jeszcze do niedawna byliśmy przekonywani przez Premiera Tuska, że będziemy odwoływać się od ustaleń MAK-u na forum międzynarodowym jeżeli Rosjanie nie uwzględnią polskich uwag do ich raportu.
Teraz jak wynika z wypowiedzi ministra Millera będziemy prosili Rosjan aby zgodzili się na rozmowy ekspertów z obydwu komisji, w ramach których będziemy chcieli zabiegać o uwzględnienie naszych ustaleń.
Nie można tego określić inaczej niż jako próbę żebrania u Rosjan o jakiekolwiek rozmowy, które nie mają już na celu ich przekonywania do naszych ustaleń, a tylko pokazanie polskiej opinii publicznej, patrzcie Rosjanie z nami rozmawiają.
3. Tak niestety kończy się kompletne nieprzygotowanie Premiera Tuska do rozmów z Putinem w dniu 10 kwietnia. Okazuje się, że decyzja w sprawie wyboru załącznika 13 Konwencji Chicagowskiej oparta została na podpowiedzi pułkownika Edmunda Klicha, a jemu zasugerował takie rozwiązanie Morozow.
Jeżeli w obliczu takiej tragedii, strategiczne decyzje w 38 milionowym kraju należącym do NATO, podejmowane są w taki sposób, że podpowiada je nam państwo, które rzadko było Polsce przyjazne i żadna instytucja w Polsce nie jest w stanie ostrzec Premiera przed jej zgubnymi skutkami, to znaczy , że mamy państwo w rozkładzie.
Prezydent Komorowski, Premier Tusk często opisując działania władzy po katastrofie używają sformułowania „państwo zdało egzamin”. Zdaje się, że tylko w dwóch sprawach: organizacji pogrzebów ofiar katastrofy i błyskawicznego obsadzania stanowisk opróżnionych w jej wyniku.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Gość

03-08-2011 [16:03] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Dokładnie w trzy litery i racja jest po ich stronie.Oni tylko posprzątali,zapakowali szczątki(?) w puszki i zalutowali .Co najwyżej można im zarzucić współudział ,ale i to w tzw."dobrej wierze" bo z polskimi Przyjaciółmi wiążą ich nierozwiązalne więzy braterstwa i wielkiej przyjażni.Niechby było Inaczej powiedział prezydent Rosji.
Po za tym śledztwo kryminalne prowadzą w dalszym ciągu,dowody zbierają ,nie mają zamiaru ich ujawniać,chyba że....
MAK jedynie odniósł się co do Przyczyn ,potwierdziła je Komisja tzw. "Millera" ,Skutki wszyscy widzieli.
Cały Świat został poinformowany o winie wyłącznie po stronie Polskiej z niewielkimi uchybieniami po stronie rosyjskiej ,ale przecież to było lotnisko wojskowe ,samolot okazuje się wojskowy,piloci też .Generałowie wiadomo
dość rzadko giną na wojnie co nie znaczy że są niezniszczalni.Ot przypadek losu .Znaleźli się nie w tym miejscu ,czasie i na dodatek wszyscy razem , to zginąć musieli .Bo jak powiedział niejaki Klich ,polski Akredytowany Ekspert; " To co lata musi kiedyś spaść" czy coś jeszcze o Brzozie; "jak rąbnęło to się urwało".
i to są tzw.Techniczne Przyczyny całej "katastrofy" w Smoleńsku.

Obrazek użytkownika LB-NY

03-08-2011 [16:30] - LB-NY (niezweryfikowany) | Link:

Jako osoba interesujaca sie katastrofa smolenska a z wyksztalcenia i dlugoletniej praktyki troubleshooter engineer przeczytalem raport, wypracowanie? komisji polskiej.
Po dluzszych przemysleniach uznalem, ze jesli w fazie wnioskowania przyjmie sie rozumowanie negacyjne to doskonale pokazuje on matactwa strony rosyjskiej jak rowniez beznadziejna glupote strony polskiej.
Wprawdzie nie ma nazwisk ale widac, ze po stronie polskiej stopien glupoty i zaniedbania rosnie wraz ze szczeblem w hierarchii urzedniczej. Odkryciem to nie jest ale napewno nie jest to nieprawda.
Jako potwierdzenie swoich przemyslen widze bekowisko jakie urzadzili ruscy, cos na zasadzie uderz s stol nozyce sie odezwa.
Sprawdzila sie stara ruska zasada: dobry car daje rowno, raz zlotego rubla a zaraz potem w morde.

Obrazek użytkownika Sceptyk

04-08-2011 [00:35] - Sceptyk (niezweryfikowany) | Link:

Myśli pan, że 10 kwietnia ktokolwiek był w stanie się do czegoś PRZYGOTOWAĆ? Mądrze się filozofuje po długim czasie z perspektywy wygodnego fotela, panie Kuźmiuk.
Zakłada pan, że gdyby premierem był w tym momencie Kaczyński, to Rosjanie zachowywaliby się inaczej?

Obrazek użytkownika klepsydra

04-08-2011 [01:16] - klepsydra (niezweryfikowany) | Link:

stale to robią,co dla władzy,to są zdolni do wszystkiego,"Może prezydent ,gdzieś poleci ,a potem będą wybory:"to deklarował, niby hrabia,gajowy, marszałek...i się wydarzyło,"dorzynanie watahy"nadal trwa....Białoruś,metody Putina,wszystko dla władzy.Honor to im nie znany....