Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czego nie przewidział Aleksander Ścios?
Wysłane przez elig w 01-08-2011 [14:39]
W piatek 29.07.2011 przedstawiono nam raport Jerzego Millera dotyczący tragedii smoleńskiej. Tak się złożyło, ze nastepnego dnia, po koncercie Jana Pietrzaka w Parku Skaryszewskim w Warszawie udało mi się kupić książkę Aleksandra Ściosa "Zbrodnia smoleńska - Anatomia dezinformacji". Kazdemu ją polecam. Jest to zbiór artykułów pochodzacych z okresu od kwietnia 2010 do maja 2011, a publikowanych przeważnie w "Gazecie Polskiej" i "Gazecie Finansowej". Mnie zafrapowało ostatnie opracowanie w tym tomie p.t. "Wspólny raport, czyli jak rozbroić opozycję".
W tekście tym, napisanym dwa tygodnie po publikacji raportu MAK /czyli t.zw raportu Anodiny/ ok. 26 stycznia 2011, autor zajmuje się przewidywaniami dotyczącymi przyszłego kształtu propagandy rzadowej, związanej z przygotowywanym wtedy raportem Millera, przed wyborami parlamentarnymi. Niektóre z tych prognoz się sprawdziły. Raport Millera rzeczywiście jest w przeważającej części zbieżny z twierdzeniami MAK i wspomina się w nim o błędach rosyjskich kontrolerów, o czym MAK nie mówił. Inne przewidywania okazały się jednak całkowicie nietrafne, i to właśnie jest ciekawe.
Aleksander Ścios pisał: "Warto pamiętać, ze w najbliszej perspektywie czeka nas publikacja polskiego raportu, przygotowywanego przez rządowy zespół ministra Millera. Z zapowiedzi ministra wiemy, ze raport ma być w 90% zbiezny z rosyjskim, a różnice będą polegały na zaskakującej konkluzji, zaanonsowanej juz przez Donalda Tuska". I dalej: "Czy wobec tych oczywistych anonsów nie należy sądzić, ze polski raport będzie zawierał informacje poszerzone o wiedzę dotyczącą rzekomego przebiegu rozmowy braci Kaczyńskich (...) przyniesie rewelacje, przy których oszczerstwo wobec generała Błasika wyda się niewinnym żartem?". Następnie czytamy: "W zamian przyniesie zarzut wagi najcięższej - podejrzenie moralnej współodpowiedzialności Jarosława Kaczyńskiego za decyzję o lądowaniu w Smoleńsku. Rozgrywany od wielu miesiecy wątek rozmowy braci Kaczyńskich moze "eksplodować" w polskim raporcie.". I pod sam koniec: "Wolno się zatem spodziewać, ze propagandowa strategia "dyplomatycznych zabiegów" Tuska i Komorowskiego, wsparta na "idei współpracy" przekształci dzisiejszy stan klęski w propagandowy sukces, którego efektem będzie fałszywa teza o współwinie polskich pilotów i rosyjskiego kontrolera.".
Poza tą "fałszywą tezą" nic się tu nie sprawdziło. Raport opublikowano nie "w najblizszej perspektywie", ale dopiero po ponad pół roku. Nie było w nim ani słowa o "rozmowie braci Kaczyńskich". Co wiecej, podkreślono z całą mocą, iż zadnych nacisków na pilotów nie było, podejmowali oni dobre decyzje, tylko nie zdołali ich zrealizować bo przycisk "uchod" nie zadziałał. Próbuje się winą za to obciązyć pilotów, ale jakoś bez przekonania. Raport Millera nie zawiera żadnej "zaskakującej konkluzji", ani też "idei współpracy". Jego publikacja nie okazała się "propagandowym sukcesem". Nawet według prorządowych sondażowni około 47% Polaków nie wierzy Millerowi, a tylko dwadzieścia parę procent uważa raport za wartościowy.
Jest interesujace, ze niektórzy publicyści uparcie próbują się wciąż trzymac linii nakreślonej przez Ściosa. Jest to "Gazeta Wyborcza", czy też Osiecki i Hypki. Wygląda więc na to, ze istniała koncepcja propagandy tego typu, ale w ciagu pół roku, które upłyneły od napisania tekstu Ściosa, została ona zarzucona. Ciekawa byłaby odpowiedź na pytanie: Dlaczego?
Notka ta ukazała się pierwotnie w Blogmediach24 /TUTAJ/. Radzę kliknąć w ten link, bo znajduje się tam odpowiedź samego Aleksandra Ściosa na powyższy tekst /komentarz nr 7 / oraz krótka, ale ciekawa dyskusja.
Komentarze
01-08-2011 [15:35] - RYSK (niezweryfikowany) | Link: ze Sciosem to dziwna sprawa
bezkompromisowy, radykalny przy dobrym warsztacie pisarskim czesto naduzywa swojej przenikliwosci do nakrecania spirali domyslow i przypuszczen, jakby chcal oznajmic--jam przewidzial wszystko!Ale w tym samouwielbieniu wlasnych spostrzezen sa pozytywne efekty; trabiac o ewentualnych szwindlach czy przekretach wladzy zniecheca ja czesto do podazania wczesniej wytyczona sciezka, dobre i to!!
01-08-2011 [19:54] - elig | Link: @RYSK
Ścios bardzo dobrze pisze, jest przenikliwy i ma dobre informacje. Warto go czytać, polecam jego książkę. Samouwielbienie też przejawia, ale każdy jakieś wady musi mieć.
02-08-2011 [00:17] - Jur (niezweryfikowany) | Link: Tezy Sciosa.
Moze mi pani powiedziec dlaczego "telefoniczna rozmowa braci Kaczynskich"mialaby sie znalezc w raporcie Millera?
Mamy jeszcze ponad 2 miesiace do wyborow,maly "przeciek" do prasy moze spowodowac "wieksze zamieszanie" niz moze Nam sie to wydawac.
Popieram pani "reklame"prac A.Sciosa,bo sa naprawde warte czytania!;-))
Pozdrawiam
02-08-2011 [00:56] - elig | Link: @Jur
To Ścios przypuszczał, że ona tam się znajdzie i będzie służyć do obciążania Jarosława Kaczyńskiego moralną odpowiedzialnością za tragedię smoleńską.
02-08-2011 [23:12] - Jur (niezweryfikowany) | Link: Ale to tylko "teza" !
Wiec niekoniecznie "teza" musi byc(stac sie) faktem!Prosze zwrocic uwage ze A.Scios pisal to kilka miesiecy temu,wtedy tez "rozmowa braci"byla goracym tematem. Tak jak pisalem ,temat "rozmowy braci" moze wrocic na lamy prasy i narobic wiecej "szumu" niz gdyby sie znajdowal w "raporcie".Czy niesadzi pani ze drobna pomylka Sciosa robi Go bardziej "atrakcyjnym do czytania"? ;-))
Pozdrawiam
02-08-2011 [23:29] - Jur (niezweryfikowany) | Link: Ale przeciez to tylko "teza"...
....wiec nie musi stac sie faktem.A.Scios pisal to przed kilkoma miesiacami,wtedy temat "rozmowa braci"byla goracym tematem.Jak juz pisalem temat "rozmowy" moze byc wykorzystany przez prase i zrobic wiecej "szumu" niz gdyby znajdowal sie w "raporcie".Mysle nawet ze taka "pomylka "Sciosa robi go bardziej "atrakcyjnym do czytania"!;-))
Pozdrawiam.
01-08-2011 [15:52] - ksena (niezweryfikowany) | Link: czy raport jest ostateczny ? prawnie tak
ale ten raport to kolejny sondaż,jak przyjma go Polacy.Oczywiscie jest mały ukłon w kierunku społeczeństwa poprzez subtelne ale i tchórzliwe uwagi dotyczące błędów ze strony Rosjan.Oczywiscie ten ,,wykaz'' ich błędów jest już z Rosjanami wczesniej uzgodniony.Ma to raportowi nadac pozory wiarygodności,a rządowi i komisji takie udawane prężenie cherlawych muskułów ma przysporzyć potrzebnej przed wyborami popularności.Rzad sprytnie wyczekuje na oprotestowanie raportu,czy podwazanie pracy komisji opierającej swe tezy na niewystarczających materiałach.W stosownej chwili a więc przed samymi wyborami będzie wrzutka,a moze nawet aneks o rozmowie Kaczyńskich jako odpowiedź watpiacych w wiarygodność raportu.I będziemy mieli w telewizyjnym okienku pełno Wałęsy i panią Płatek i jeszcze innych do wyboru ,do koloru mówiacych o tym w kółko bez względu na nieprawdziwość,Do kłamstw PO zdążyła nas przyzwyczaić,wiec będzie to gra czasem.
01-08-2011 [19:50] - elig | Link: @ksena
Z tym uzgodnieniem z Rosjanami to nie jest pewne. Na jutro MAK zapowiedział konferencję prasową w tej sprawie o 14:00. Chyba, ze jest to manewr mający uwiarygodnić raport. Nie wiem, zobaczymy.
01-08-2011 [18:53] - krzyh (niezweryfikowany) | Link: przewidywania
Mnie się sprawdziło że podstawą raportu będzie fałszywa teza o ignorowaniu przez pilotów wysokościomierza barycznego. Właściwie nie raportu a narracji rządowej bo jeszcze wtedy komisji Millera nie było. Też spodziewałem się bardziej zuchwałych akcji oczerniających, ale rozumiem że w sytuacji gdy każde słowo jest weryfikowane na wszelkie sposoby byłoby to ryzykowne - w raporcie, bo w "przeciekach" to już była "kłótnia" mająca sugerować naciski i przed wyborami jeszcze z czymś wyskoczą.
01-08-2011 [19:47] - elig | Link: @krzyh
Jeszcze większą bzdurą jest uparte trzymanie się wersji o tej brzozie. Efekt jest taki, że większość Polaków, mających jakieś zdanie w tej kwestii, w ten raport nie wierzy, a i Rosjan on chyba nie zadowolił, sadząc potym, ze jutro /2.08/ o 14:00 ma być konferencja prasowa MAK w tej sprawie. Nie dość, że stek kłamstw, to jeszcze nieskuteczny.