Apel i testament Powstania

Pierwszego sierpnia obchodzimy rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Częścią tegorocznych uroczystości była Msza św. w katedrze polowej Wojska Polskiego. Liturgii przewodniczył biskup polowy WP Józef Guzdek. W swej homilii podkreślił, że przesłanie walczącej Warszawy jest nadal aktualne. Wezwał jednocześnie do wzajemnego przebaczenia, jedności i współpracy na rzecz dobra Ojczyzny.

Biskup Guzdek przywołał postać kardynała Stefana Wyszyńskiego, który podczas powstania był kapelanem Grupy Kampinos. Prymas Tysiąclecia, w tym czasie, kiedy okupant systematycznie palił i burzył walczącą Warszawę, znalazł w lesie przyniesioną przez wiatr stertę niedopalonych kartek. Na jednej z nich pozostał tylko napis: „Będziesz miłował”. Zaniósł ją do kaplicy w Zakładzie dla Niewidomych w podwarszawskich Laskach, pokazał siostrom i powiedział: „Nic droższego nie mogła przysłać ginąca stolica. To najświętszy apel walczącej Warszawy, do nas i całego świata. Apel i testament: „Będziesz miłował”.

Z tym, że Powstanie Warszawskie jest nierozerwalną i ważną częścią naszej historii zgadza się bp Edward Materski, emerytowany ordynariusz radomski, który jako seminarzysta pomagał budować barykady i niósł pomoc duszpasterską podczas walk w stolicy w 1944 r. Za udział w tym zrywie niepodległościowym został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Jak poinformowało Radio Watykańskie bp Materski w czasie powstania był na czwartym roku studiów seminaryjnych. „Nikt mi nie dawał broni do noszenia czy strzelania, ani nie powierzał żadnych tego rodzaju funkcji żołnierskich, tym bardziej, że na naszym odcinku było dużo więcej żołnierzy AK niż broni” – stwierdził bp Materski.

Wśród historyków nie ustaje spór o sens tego największego patriotycznego zrywu Polaków podczas II Wojny Światowej. Wielu podważa jego wartość i twierdzi, że był on bezcelowy. Przeważa jednak zdanie, że dzięki tej krwawej ofierze powstańców i mieszkańców Warszawy, Polska oraz inne państwa Europy Środkowej nie zostały wcielone do Związku Sowieckiego. Osobiście przypominają mi się w tym kontekście słowa Jan Pawła II, że dziejów Polski nie można zrozumieć bez Chrystusa.