Blogerzy przeciw cenzurze - apel

  Przekazuję poniżej treść tego apelu [przy okazji namawiam do przeczytania mojej notki "Agent Tomek na Krakowskim Przedmieściu - /TUTAJ/].

My, niżej podpisani autorzy blogów internetowych domagamy się od władz Rzeczypospolitej Polskiej poszanowania wolności pozyskiwania i rozpowszechniania informacji gwarantowanej w artykule 54 Konstytucji RP. W szczególności:

- Sprzeciwiamy się temu, by władze państwowe miały prawo - poprzez nakazanie tego przedsiębiorcom telekomunikacyjnym - blokowania dostępu do jakichkolwiek zasobów udostępnianych w Internecie, choćby ich rozpowszechnianie było uznane za naruszające przepisy prawa; jesteśmy poważnie zaniepokojeni słowami premiera Donalda Tuska, który na spotkaniu z przedstawicielami organizacji społecznych w dniu 12 lipca 2011 r. stwierdził, że "w wielu przypadkach blokowanie lub filtrowanie witryn internetowych będzie najprostszą drogą do "zatrzymania przestępstwa" o charakterze jawnym i oczywistym, szczególnie w przypadku, kiedy ze względów technicznych lub prawnych długo trwałoby usunięcie jakiś treści, gdyby nie stosować tych technik".

- Sprzeciwiamy się temu, by dostawcom usług świadczonych drogą elektroniczną groziła jak obecnie odpowiedzialność karna lub cywilna za treści zamieszczane przez odbiorców tych usług, jeśli nie uniemożliwią dostępu do tych treści po otrzymaniu zwykłego donosu, bez wyroku lub nakazu sądu; właściciele serwerów, portali, blogów czy for internetowych nie mogą być zmuszani do odgrywania roli cenzorów z obawy przed taką odpowiedzialnością.

- Sprzeciwiamy się temu, by dostęp do informacji publicznej był na mocy ustawy ograniczony w jakimkolwiek zakresie - jak to próbuje uczynić się w przyjętym 5 lipca 2011 r. projekcie zmiany ustawy o dostępie do informacji publicznej, ograniczając bezwarunkowo dostęp do dokumentacji związanej z trwającymi postępowaniami sądowymi z udziałem Rzeczypospolitej Polskiej, Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego, negocjacjami w sprawie umów międzynarodowych czy procedurami prywatyzacyjnymi.

Wzywamy władze Rzeczpospolitej Polskiej do niewprowadzania przepisów prawnych dopuszczających przymusowe blokowanie dostępu do zasobów internetowych lub ograniczających dostęp do informacji publicznej. Wzywamy również do zmiany art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną w kierunku wyłączającym odpowiedzialność dostawców tych usług za treści zamieszczane przez usługobiorców nawet w przypadku otrzymania przez nich donosu, że treści te są bezprawne.

Celem akcji jest zgromadzenie pod listem jak największej liczby podpisów w celu przekazania władzom, że środowisko blogerskie sprzeciwia się pomysłom ograniczania dostępu do informacji publicznej .

Po zebraniu podpisów na stronie blogerzystopcenzurze list zostanie wysłany do premiera, prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu, posłów i senatorów.

Osoby chcące być sygnatariuszami listu mogą wysłać swoją zgodę mailem na podany adres : stopcenzurze@o2.pl, albo mogą wyrazić podpisem w komentarzu pod treścią listu .

Wymagane dane to imię i nazwisko (lub pseudonim blogerski z podaniem adresu swojego bloga), adres bloga, e-mail (do wiadomości redakcji), opcjonalnie nazwa bloga.

Wchodzimy w ostatnią fazę walki Internautów o wolność słowa w sieci. Poprzednie akcje prowadzone wspólnie zatrzymały projekty , które miały wprowadzić przepisy prawa blokujące wolność w sieci.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Analityk

16-07-2011 [00:38] - Analityk (niezweryfikowany) | Link:

Czyli także "tak" dla stron typu pedofilskiego, nazistowskiego czy też komunistycznego? "Tak" dla stron publikujących np. adresy, zdjęcia rodzin (w tym dzieci) kogokolwiek - z nawoływaniem do przemocy?
Bardzo dziwny apel... niestety może być bronią obosieczną.

Obrazek użytkownika ALS

16-07-2011 [11:47] - ALS (niezweryfikowany) | Link:

Czyli tak, jak do tej pory. Analityków pedofili i zoofili z ich zdjęciami a w dodatku jeszcze jeśli komunistów i nazistów Administrator na pewno zabanuje. Czyli, Analityku, przecież nie o to (nam) chodzi. A o co Tobie chodzi?

ALS

Obrazek użytkownika Gość

16-07-2011 [20:22] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

czlowieku od tego jest policja!!!!!!!Aby zamykac pedlow,pedofilow i pornografow i dowalac im takie roboty publiczne -a tego to wszystkie bandziory sie boja jak djabel krzyza!Boja sie roboty bo zniewalaja ludzi-przypominam od tego jest policja i odpowiednie kary!!!!
Kara powinna byc dolegliwa i miec ceche odstraszajaca-mozna w miesiac to wszystko ukrucic!!!!!!
ALE JAK POLICJA MORDUJE I WOZI KARTY DO GLOSOWANIA-JAK JEST NIDOFINANSOWANA-TO Z PUSTEGO I SALOMON NIE NALEJE!!!!

Obrazek użytkownika elig

16-07-2011 [22:41] - elig | Link:

Autorów stron, o których Pan pisze, można ścigać na mocy obecnie funkcjonującego prawa. Wprowadzanie cenzury nie jest do tego potrzebne.

Obrazek użytkownika Analityk

17-07-2011 [00:40] - Analityk (niezweryfikowany) | Link:

Rzecz w tym, droga Pani elig, że będzie rozprawa, odwołanie, druga rozprawa, choroba oskarżonego, odroczenie, choroba sędziego, sąd najwyższy - kasacja, odwołanie do Strasburga.
I tak minie 5 lat a stronka będzie sobie wisieć. A może nawet i 10 lat, bo wiemy chyba jak sądy pracują.

No ale oczywiście można i tak, jak Pani pisze.