Zwycięski hałas, przegrana cisza

Wszystkie polskie gazety informują o naszym sukcesie na pierwszych stronach. Francuskie zaś - konsekwentnie milczą (oczywiście mowa o pierwszej stronie, a nie o kolumnach sportowych). Jedynie sportowa "L'Equipe" daje zajawkę na pierwszej stronie ze zdjęciem blokującego Michała Ruciaka.

 

Cóż, zwycięstwo krzepi niczym przedwojenny polski cukier i należy o nim (zwycięstwie, nie cukrze) pisać, głosząc chwałę wygranych. Porażka, nawet w finale, lubi ciszę...

 

To ja wolę hałas. Biało-czerwony hałas!

One day after... Jeden dzień po wiekopomnym zwycięstwie biało-czerwonych w finale siatkarskich mistrzostw Europy przeglądam prasę polską i francuską. Różnice zasadnicze.