Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Zapłacił życiem za sprzeciw
Wysłane przez rozlucki w 31-05-2011 [16:01]
Kilka dni temu zmarł Jampa Pelsang, tybetański mnich, aresztowany piętnaście lat temu za sprzeciw wobec polityki reedukacji prowadzonej przez komunistyczne władze Chin. Podczas protestów społecznych w 1996 r. do chińskich wiezień trafiły dziesiątki tybetańskich mnichów. Wielu z nich zmarło.
Mnich Jampa Pelsang zmarł 23 maja, niespełna trzy tygodnie po zwolnieniu z powodów zdrowotnych z więzienia w Chushul. Został aresztowany w związku z akcją „reedukacji mnichów” rozpoczętej przez komunistyczne władze przeciwko tybetańskim klasztorom Sera, Gaden i Drepung w Lhasie. Restrykcje obejmowały także m. in. zakaz posiadania zdjęcia Dalai Lamy, (zakaz ten funkcjonuje do dzisiaj) a także zmuszanie mnichów do uczestnictwa w indoktrynacyjnych wiecach zamiast w modlitwach.
Wkrótce ich pokojowy protest został brutalnie złamany przez chińskie siły bezpieczeństwa. Klasztory zostały zajęte przez wojsko a mnisi usunięci, niektórzy z nich trafili do więzień. Kilka dni późnień dokonano kolejnych aresztowań. Jampa został zatrzymany wraz z 62 innymi mnichami, 32 zostało skazanych na 15 lat więzienia, pozostali na reedukacyjne obozy pracy.
Wielu mnichów mimo że przyzwyczajonych do życia w surowych warunkach nie przetrzymała okrutnego więziennego reżimu, cześć z nich podobnie jak Jampa zmarła wkrótce po zwolnieniu z więzienia. Za swą wierność wobec tradycji i wiary, za Tybet, zapłacili najwyższą cenę.
Komentarze
31-05-2011 [17:19] - stokolesny (niezweryfikowany) | Link: zapłacili życiem
tak samo komuniści zwalczali wiarę w RP, za którą wielu zapłaciło życiem,
cześć Ich Pamięci
stokolesny
31-05-2011 [18:55] - kokon (niezweryfikowany) | Link: Środowisku Gazety Wyborczej śni się po nocach...
jak wprowadzić podobne działania w Polsce. Zamykać i karać za nieprawomyślność. Już z kibicami to robią.