Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czy Pan Marszałek Schetyna wykaże się jutro (31.05.2011) odwagą?
Wysłane przez Stefan Hambura w 30-05-2011 [21:39]
Jutro (31.05.2011 r.) odbędzie się wspólne posiedzenie prezydiów Bundestagu i Sejmu w Warszawie (więcej tutaj: http://www.bundestag.de/presse/pressemitteilungen/2011/pm_1105301.html - Gemeinsame Sitzung der Parlamentspräsidien Polens und Deutschlands in Warschau).17 czerwca tego roku mija 20. rocznica zawarcia Traktatu między Polską a Niemcami o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Niestety w projekcie uchwały Bundestagu z okazji tej rocznicy nie pada ani razu pojęcie „Mniejszość Polska”, za to jest mowa o „Mniejszości Niemieckiej”. Czyżby strona niemiecka nie znała wystarczająco własnej historii? Problematyka ta jest opisana w dzisiejszym wydaniu internetowym „Rzeczpospolitej”: Cytat: „– Dlaczego sformułowanie "mniejszość polska" nie chce przejść Niemcom przez gardło? Bo to nieudolna próba zablokowania naszych roszczeń – wyjaśnia Marek Wójcicki, szef Związku Polaków w Niemczech. – Na podstawie dokumentów gestapo eksperci wycenili zagrabiony majątek związku na 350 – 400 mln euro. – Co wobec tego zdelegalizowali hitlerowcy? – pyta mec. Stefan Hambura, berliński adwokat, który w imieniu związku napisał list do kanclerz Angeli Merkel, prosząc o anulowanie hitlerowskich dekretów (z 1940 r. nakazujących rozwiązanie organizacji mniejszości polskiej). Hambura przypomina, że według ekspertyzy dla polskiego MSZ mniejszość polska nigdy formalnie nie przestała istnieć. – W uchwale neguje się niepodlegające dyskusji historyczne fakty – zauważa.” (więcej tutaj: http://www.rp.pl/artykul/2,666254_Bundestag_nie_zauwazyl_polskiej_mniejszosci.html).
Czy jutro wystarczy Panu Marszałkowi Grzegorzowi Schetynie odwagi, aby domagać się od Przewodniczącego Bundestagu Norberta Lammerta uwzględnienia określenia „Mniejszość Polska” w uchwale Bundestagu?
Dziennikarze będą mogli zadać odpowiednie pytania na konferencji prasowej ok. godz. 11.40 w Łazienkach (więcej inforamcji tutaj: http://www.bundestag.de/presse/pressemitteilungen/2011/pm_1105301.html: Warschau, Park Łazienki, vor dem „Palais auf dem Wasser“, ca. 11.40 Uhr).Organisatorische Hinweise zur Berichterstattung werden von der Pressestelle des Sejm unter Tel. + 48 22 694 22 31 oder + 49 22 694 10 96 erteilt.)
Zachęcam do merytorycznych, być może czasami trudnych pytań. To nam pomoże we wzajemnych polsko-niemieckich stosunkach.
Pozdrawiam z Berlina
Komentarze
30-05-2011 [22:43] - Irvandir (niezweryfikowany) | Link: Może Niemcy to Ślązacy
Proponuję uznanie, że w Polsce nie ma mniejszości niemieckiej - jest wyłącznie mniejszość śląska. Za jednym zamachem załatwi to problem, czy Ślązacy to Niemcy, jeśli tylko przyjmiemy, że wszyscy Niemcy w Polsce to Ślązacy. Niestety Schetyna nie ma dość poczucia humoru, żeby z poważną miną coś takiego zaproponować. Bo zastanówmy się: jakim cudem w Polsce mieliby się znaleźć jacyś Niemcy? Po pierwsze wszyscy zostali brutalnie wypędzeni (Steinbach), a jak twierdzi prasa niemiecka, z Polski wszyscy uciekają do Niemiec, do pracy i lepszego życia. Tak więc w Polsce Niemców być nie może cbdo. A słusznie zarekwirowany majątek nielegalnej organizacji proponuję przeznaczyć na pomoc prawną dla nieposiadających własnej organizacji Polaków w Niemczech.
30-05-2011 [23:14] - Siwy (niezweryfikowany) | Link: Potrzebna terapia wstrząsowa
Przestać uznawać i dawać pieniądze na mniejszość Niemiecka w Polsce,a zapewniam,że politycy Niemieccy będą w tym temacie chętni do uznania mniejszości w Niemczech.Tylko retorsje zmienią układ w tej sprawie.Na wszystko w swoim czasie przyjdzie czas i w tej sprawie.
31-05-2011 [06:27] - ksena (niezweryfikowany) | Link: dziennikarze i trudne pytania ?
w to wątpię.Jeśli merytoryczne i trudne pytania się znajdą w arsenale odwagi dziennikarzy to i tak nie padną zablokowane,bądź zostaną pominięte wyniosłym milczeniem.Tak niestety wyglądają wszystkie konferencje prasowe w Polsce,gdzie tylko lekkie ,łatwe , przyjemne a co najważniejsze wcześniej uzgodnione pytania mają prawo paść.
31-05-2011 [19:00] - Teresa Bochwic | Link: @Mec. Hambura
Też jestem ciekawa, czy uzyskamy w Niemczech równy status w porównaniu do statusu Niemców w Polsce.
Pozdrawiam ;-)))
31-05-2011 [22:05] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link: Czy ten pan to tez przedstawiciel polskiej mniejszosci narodowej
Cytat:
" Marek Wojcicki ma 49 lat, pochodzi z Katowic i studiował na Uniwersytecie Sląskim. W roku 1982 wyjechał do Niemiec jako przesiedleniec, na t.zw. pochodzeniu."
Reszte przeczytacie w tekscie pod nizej zamieszczonym linkiem:
http://odadoradosci.salon24.pl...
Ps.
Prosze zwrocic uwage na slowa: " jako przesiedleniec, na t.zw. pochodzeniu ",
czyli powolywal sie na niemieckie pochodzenie lub inaczej mowiac dokumentowal
przynaleznosc do narodowosci niemieckiej.
Polecam rowniez przeczytac komentarze internautow.
oraz:
http://niezalezna.pl/10968-nie...
01-06-2011 [22:00] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Przywilej paszportu niemieckiego
Spójrzmy jak powstała mniejszość niemiecka w Polsce - poprzez przywilej paszportu niemieckiego, który otwierał drogę na niemiecki rynek pracy, długo przed otwarciem go dla innych obywateli Polski...
01-06-2011 [22:40] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link: @ Gość (nv), śr., 2011-06-01 22:00
Cytat:
" Spójrzmy jak powstała mniejszość niemiecka w Polsce "
Ona nie musiala powstawac, gdyz Niemcy na tych terenach zyli od wiekow.
02-06-2011 [09:28] - Waryjot_X (niezweryfikowany) | Link: Raczy żartować? Czy o drogę pyta?
Moja przyszywana kuzynka, urodzona w Wołominie pod Warszawą, w rodzinie prostej jak promień lasera w doskonałej próżni i bez ciał stałych po drodze, która z niemieckim pochodzeniem miała tyle wspólnego ile ja z pochodzeniem od Pingwinów Adeli (są takie) od wielu lat nosi niemieckie nazwisko. Imię też :) Najpierw we wczesnych latach 1960. wyjechała na Śląsk... Raptem poczuła się rodowitą Ślązaczką, pobyła około 20 lat, by po niedługim czasie zostać FRAU VON W. A jakże, UDOKUMENTOWAŁA POCHODZENIE niemieckie, i do tego VON jak u niejakiego Ribbentropa, choć on miał "von" przynajmniej po żonie. W Niemczech czy w Polsce, czy w Pernambuko "dokumenty" można kupić. Boże widzisz i nie brzmisz! :))) Cóż, osoba o skrajnie plebejskim pochodzeniu i silnej frustracji DOWARTOŚCIOWAŁA SIĘ WYŻSZYM STATUSEM MATERIALNYM. Niektórzy mają prostytucję w genach, ale czy OD WIEKÓW, to nie jestem pewien. Nie tylko ja takich nazywam Volkswagendeutsche.