Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Druga szansa dla Sekuły!
Wysłane przez Seawolf w 30-05-2011 [17:41]
Jak czytam, Ernest Bejda, wiceszef CBA z czasów, zanim zostało ono „odzyskane” i wyrwane z łap kaczystowskich siepaczy Kamińskiego jak to mówią, idzie za ciosem i podtrzymuje swoje informacje o tym, że świadek koronny Broda zeznawał, że przekazywał Mirosławowi Drzewieckiemu pieniądze, także na finansowanie PO.
Tymczasem prokurator Skrzynecki zaprzecza, żeby w ogóle cokolwiek w życiu słyszał o czymś takim, jak Broda, PO, czy Drzewiecki, to znaczy słyszał kiedyś, chyba w TVN, ale to wszystko, a generalnie nie wie, nie interesował się i w ogóle w prokuraturze tylko sprząta. To znaczy, przepraszam, przerysowuję, mówi, że nie ma tego w protokołach, ze spotkał się z Kamińskim i Bejdą, ale niczego takiego nie mówił.
Takie oświadczenie od kilku dni idzie w Polskę we wszystkich mediach, dziennikarze pękają ze śmiechu, że oto Kamiński po raz setny wciska jakieś niesprawdzone informacje i oszczerstwa, porucznik Olejnik pisze o Pinokio i Gepetcie, Dziurawy Stefan woła, żeby go zamknąć do więzienia na 25 lat, czy rozerwać końmi, czy jakoś tak. Tymczasem okazuje się, że oświadczeń jest więcej, także prokuratora , który uczestniczył w tym spotkaniu. Najpierw nic o tym nie wiemy, potem się okazuje, że takie oświadczenie jest, potem, po nagabywaniach, pani rzecznik prokuratury, Kowalska, na Komisji w Sejmie półgębkiem przyznaje, że, tego, no, to drugie oświadczenie „nie jest jednakowe” z oświadczeniem Skrzyneckiego. To znaczy jest oświadczenie słuszne, nagłaśniane i niesłuszne, nienagłaśniane, a w istocie przemilczane.
Problem też w tym, że , żeby uzyskać status świadka koronnego, zeznania musza być wiarygodne i zweryfikowane przez zarówno prokuraturę, jak i sąd. Zatem Skrzynecki musiał uznac zeznania Brody za wiarygodne, skoro tenże taki status uzyskał. Paradoksalnie, rzeczywiście w dzisiaj omawianych zeznaniach Brody może nie być nic o Drzewieckim, bo te zeznania spisano już po uzyskaniu statusu świadka koronnego, tudzież po wywaleniu Kamińskiego i jego siepaczy. Broda zeznaje to, o co go pytano. Być może nie pytano o Drzewieckiego, tylko o inne sprawy? Pytanie, dlaczego. Bardzo ciekawe.
W tej sytuacji PiS zamierza wystąpić o powołanie komisji śledczej, co ma takie znaczenie, że zeznania się tam składa pod przysięgą i pod sankcja karną.
Jest to, oczywiście druga szansa dla Mirosława Sekuły, bo któż inny lepiej załatwi sprawę? W takiej medialnej sprawie nie wyobrażam sobie, by powierzono misje ukręce… , to jest, co ja godom, co ja godom, wyjaśnienia sprawy, komuś innemu, niż ten weteran bojów o wykazanie, że Chlebowski i Drzewiecki to inkarnacje Matki Teresy z Kalkuty?
W poprzedniej komisji walczył o uznanie Drzewieckiego za niewinnego, w tej pójdzie na całość i powalczy o beatyfikację. Najlepiej ogłosi 10 minut przerwy, a wniosek przegłosuje po 7, zgodnie z nowa procedurą wprowadzoną przez Platformę Obywatelską. Po co zmieniać coś, co działa tak sprawnie?
A do NIKu, gdzie go wciska PO, najwyraźniej ostatecznie postradawszy zmysły i kontakt z realnym życiem, jeszcze zdąży, spoko!
Polecam wywiad Ernesta Bejdy dla Gazety Polskiej:
http://vod.gazetapolska.pl/130...
http://niepoprawni.pl/blogs/se...
http://niezalezna.pl/users/sea...
http://seawolf.salon24.pl/
I dzisiejszy felieton w Rzepie:
http://www.wsieci.rp.pl/opinie...
Komentarze
30-05-2011 [18:09] - ksena (niezweryfikowany) | Link: zaraz się okaże
że Broda popełnił samobójstwo wbijając sobie nóż w plecy .Tak, Sekule szanse trzeba dać i jeszcze Kalisza do pomocy.Wprawdzie ich metody są diametralnie różne--jeden ciągnie śledztwo sejmowe w nieskończoność,drugi szybko kończy w obecności pustych krzeseł,ale co dwie głowy to nie jedna.
02-06-2011 [16:29] - rob2 (niezweryfikowany) | Link: Kretacze.
Nieomal 4 lata minelo gdy PO i jego :geniusz" przejeli wladze w Polsce.I co mamy przez ten "pracowity" okres administrowania krajem.Jedno wielkie kretactwo przy wspomaganiu prze usluzne media dla jedynie sluszne partii.Chodzi oczywiscie o TVN i GW.
31-05-2011 [13:05] - tupki (niezweryfikowany) | Link: "Oni tu mogą wszystko!"
przyjaciółka, która zdążyła film obejrzeć na specjalnym pokazie w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich na Krakowskim Przedmieściu.
Pokazuje, że peerelowska przeszłość odzywa się po latach. Że esbecy, którzy stali się biznesmenami, niekoniecznie są fajnymi, sympatycznymi ludźmi. Przeciwnie. Jak mówi bohaterka-prokurator (świetna rola Ostaszewskiej): "Oni tu mogą wszystko!".
Że ludzie z IPN mogą mieć rację. A poza tym to świetny kryminał. Wartka akcja, zaskakujące zakończenie, i bezkonkurencyjna obsada.
31-05-2011 [13:14] - cogito (niezweryfikowany) | Link: Prawo w Polsce
A kto by się tam przejmował jakimś prawem, sprawdzaniem zeznań jakiegoś - nie przymierzając bandyty.Przecież wiadomo, nie od dzisiaj, ze bandyckie zeznania są nieważne, bo powstawały bez wiedzy i zgody tych, których oskarża. To sad nawet przyznał. Polski, a jakże i niezawisły w decyzji. Zawisły tylko w myśleniu. I niech sobie gadają Bejda z Kamińskim, ba możne to nawet potwierdzić jakiś prokurator, którzy najwyraźniej poszaleli w chęci bycia sprawiedliwymi w bandyckim ( dzikim- dla niektórych )kraju. Prokuratura ma ważniejsze zadania na prokuratorskich głowach niż ściganie Mira, Zbycha i Rycha. Niech mi ktoś przypomni - ile się utrzymał Nixon po wypłynięciu afery Watergate. Vivant nasi niezatapialni!
Faktycznie zmieńmy nalepki na samochodach z "PL" na"dziki Kraj Priwislanski"