Rostowski kłamie jak z nut

1. W ostatni czwartek późnym wieczorem w Sejmie odbyła się debata na temat stanu polskich finansów publicznych. Posłowie PiS domagali się jej od paru tygodni i nagle pojawiła się w porządku obrad tyle tylko, że na koniec dnia, kiedy nie ma nawet najmniejszych szans aby była pokazana w mediach elektronicznych.
Rząd nie tylko nie ma się czym chwalić, ale wolałby aby w tej sprawie nie było rozgłosu, a więc posłowie nie dostali żadnej informacji na piśmie, a wystąpienie Ministra Rostowskiego przypominało wystąpienie propagandowe rodem z PRL-u.
Oczywiście szef resortu finansów, może eksponować swoje „osiągnięcia” ale nie wolno mu wprowadzać w błąd ani posłów ani opinii publicznej. Ministrowi po prostu nie wolno kłamać.
2. Minister w swoim wystąpieniu przedstawił wiele liczb, które miały pokazać, że w ciągu ostatnich 3 lat mimo kryzysu w Europie, stan finansów publicznych jest lepszy niż w czasie 2 letnich rządów PiS, ba że na tle innych krajów UE nie mamy się specjalnie o co martwić.
Tyle tylko, że to wszystko to albo żonglowanie liczbami, albo półprawdy, a w najważniejszych sprawach zwyczajne kłamstwa.
Nie ulega bowiem najmniejszej wątpliwości, że deficyt sektora finansów publicznych w Polsce w 2010 rok wzrósł w stosunku do roku poprzedniego o około 2% PKB (ponad 30 mld zł), a Polska była jednych z dwóch krajów UE (obok Irlandii) gdzie do takiej sytuacji doszło.
Ten wzrost deficytu do blisko 8% PKB nastąpił mimo tego, że Polska w programie konwergencji wysłanym do Brukseli zobowiązała się do obniżenia tego deficytu o blisko 2% PKB czyli zamiast planowego zmniejszenia nastąpił ruch dokładnie odwrotny co tylko pokazuje, że Rostowski utracił kontrolę nad finansami publicznymi.
Drugie grube kłamstwo dotyczy wzrostu długu publicznego. Ten wzrost w ciągu ostatnich 3 lat jest wręcz galopujący. Na koniec 2007 roku dług wynosił niewiele ponad 500 mld zł. Po 3 latach odpowiadania za finanse przez Rostowskiego wynosi blisko 800 mld zł. Nie da się ukryć, że jest to wzrost o ponad 60% , a przecież trzeba będzie do tego doliczyć jeszcze kolejne 80 mld zł długu z tego roku.
Choćby te dwa fakty dyskwalifikują Rostowskiego jako sternika polskich finansów i nie wróżą nic dobrego na przyszłość.
3. W tym roku do Komisji Europejskiej została wysłana kolejna wersja programu konwergencji, w której znowu na papierze rząd Tuska deklaruje zmniejszenie deficytu sektora finansów publicznych i zmniejszenie długu publicznego.
Tyle tylko, że do tego dokumentu Komisja Europejska już w tej chwili ma poważne zastrzeżenia, podkreślając iluzoryczność niektórych cięć wydatków, a szczególnie spodziewane wzrosty wpływów podatkowych przy umiarkowanym poziomie wzrostu gospodarczego.
Poważne wątpliwości do skuteczności zamierzeń Rostowskiego mają także od dłuższego czasu rynki finansowe. Wyrazem tego jest wysoka rentowność polskich obligacji sięgająca 6,2% (w przypadku obligacji dziesięcioletnich) a to oznacza, że rynki szacują nas gorzej niż Hiszpanię ,której obligacje mają rentowność o ponad 1 pkt. procentowy niższą.
Także huśtawka złotego wobec dolara ,euro i franka pokazuje, że polski pieniądz jest niezwykle podatny na spekulacje. Wynika to zarówno z oceny stanu naszych finansów publicznych przez inwestorów a także jest skutkiem zapowiedzi jaką złożył publicznie szef resortu finansów.
Otóż poinformował on, że środki z budżetu UE będzie wymieniał na wolnym rynku a nie w NBP co zostało odczytane jako administracyjna próba wzmacniania złotego. Wydaje się, że inwestorzy będą coraz częściej testowali złotego sprawdzając deklarację Rostowskiego.
Niestety to wszystko nie najlepiej wróży i naszym finansom publicznym i sytuacji w portfelach wszystkich Polaków i mimo dobrego samopoczucia Rostowskiego, może się skończyć pójściem śladami Grecji.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Andrzej Dębski

28-05-2011 [10:14] - Andrzej Dębski (niezweryfikowany) | Link:

" Poradnika bolszewickiego agitatora", który jest dobrze znany działaczom PO. Dobrze znany i stosowany.

Obrazek użytkownika Dana

28-05-2011 [10:56] - Dana (niezweryfikowany) | Link:

Takie informacje powinno sie tam przekazywać, bo potem UE oskarży Was - europosłów polskich, że milczeliście. A takie przemilczanie prawdy....

Obrazek użytkownika zet

28-05-2011 [16:34] - zet (niezweryfikowany) | Link:

Dlaczego?W czyim interesie jest ukrywanie tego stanu rzeczy?Dlaczego UE odpuszcza wiele niedociągnięć polskiego rządu?

Obrazek użytkownika Jawa

29-05-2011 [07:25] - Jawa (niezweryfikowany) | Link:

Bo rząd ryżego idzie na pasku UE, a że się zadłużamy to najwyżej łatwiej nas będzie podporządkować i bez jednego wystrzału.

Obrazek użytkownika Gość

29-05-2011 [19:03] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Bo im to na reke !!!Zobacz co zrobili z Grecja,Hiszpania,Prtugalia.Zadluza kraje a potem obejma w posiadanie ich majatek,postawia czlowieka swojego w rzadzie,a oni beda mieli pelna kontrole nad dochodami i zbaranialym narodem.Zobacz jaka jest sytuacja na zachodzie,nieliczni maja pieniadze a tak to nedza,no nie taka jak u nas,ale postepuje szybko.Unia to jeden wielki przekret,to niewolnicza praca,narazie biedni sa biedniejsi,klasa srednia zanika,bogaty nie wie co z pieniedzmi robic. w Chinach pracuja za miske ryzu,niewolnictwo tam sie szezy,w Polsce pracuja za miche kartofli i za propagande musza jeszcze placic.Do tego dojda wam jeszcze coraz to nowsze oplaty bo tam nie spia a mysla ,co tu jeszcze sciagnac.Unie trzeba rozwalic ,unia sprzyja bezrobociu,sciaganiu oplat ze wszystkiego,walczy z wiara i Bogiem,sprzyja dyplomatycznemu zlodziejstwu,gejom i zabija w mlodych ludziach wartosci moralne,pcha do konsumpcji coraz wiekszej,modyfikuje zywnosc ,ktora nas powoli zabija,krowy glupieja,swinie szaleja wraz z baranami,aha a kury i koty tez do siebie nie podobne ni to kura ,ni to indyk,marchewka jak na drozdzach rosnie,seler do korpiela podobny,chlopa z baba na ulicy pomylisz itp itp Boze w co mysmy weszli ,Sodoma i Gomora jednym slowem!!!Boze przebacz i ratuj nasz kraj bo zawsze byl ci wierny,jak zaden inny.

Obrazek użytkownika ksena

28-05-2011 [17:02] - ksena (niezweryfikowany) | Link:

żeby móc powiedzieć ,że przecież było a jakże rozpatrywanie wniosku PiS ,a jednocześnie ukryć i nie eksponować treści debaty. Chyba pomysł wziety z telewizji gdzie najciekawsze programy emitowane są o pierwszej w nocy.

Obrazek użytkownika Gość

28-05-2011 [23:12] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Mrowcza robota, panie Kuzmiuk. I za nia dziekuje. NIGDY mi sie nie znudzi. Czytam i chlone. Uswiadomiona.

Obrazek użytkownika Wojtek

29-05-2011 [09:54] - Wojtek (niezweryfikowany) | Link:

Mówi się, że kto pyta, nie błądzi. A także, że nie jest ignorantem ten, kto chce się douczyć. Niestety w szkole nie uczyli mnie podstaw ekonomii, o których mówi Pan Kuźmiuk, więc to dla mnie czarna magia.
Czy mogę prosić o wytłumaczenie pewnym kwestii?

- na jakiej podstawie jest liczona rentowność obligacji i dlaczego wysoka rentowność (u nas 6,2%) jest niepokojącym wskaźnikiem?

- czym jest deficyt finansów publicznych?

Przepraszam z góry za banalne dla niektórych z Was pytania, ale zależy mi na odpowiedzi.
I czy możecie polecić jakąś książkę o podstawach ekonomii?

Obrazek użytkownika Jojo

29-05-2011 [10:48] - Jojo (niezweryfikowany) | Link:

Jarosław Kaczyński w żadnym wypadku nie powinien obejmowac rządów po tych kretynach. Niech żrą tą żabę. Jak PIS objąłby teraz władzę to niewiele zrobi, a te dranie /lisy, paradowskie, żakowskie, krzemińskie i inna swołocz/ będą mówiły, że sytuacja była dobra tylko PIS jest nieudolny.