Idiotyzm Czesława Miłosza

Chciałem sobie kiedyś kupić za całe 50 złotych „Historię Literatury Polskiej” Czesława Miłosza, już, już wyciągałem rękę ku najwyższej w całej księgarni półce gdzie dzieło owo stało, kiedy zjawił się obok mój anioł stróż i powiedział: czyś ty głupi? Nie szkoda ci pięciu dych na to badziewie? Po tych słowach zniknął, a jak rękę cofnąłem i jak się okazało uczyniłem słusznie. Nie trzeba tej książki czytać i wydawanie na nią pieniędzy to objaw braku rozsądku. Dlaczego? Spójrzmy choćby na to co napisał Miłosz o Sienkiewiczu. Wystarczy to przeczytać i każdy ma jasność co do kryteriów jakimi pan Czesław kierował się w ocenie książek oraz pisarzy, wystarczy ten jeden fragment by wszystko stało się jasne.

"Jednakże, prawdopodobnie podrzędny intelektualnie w porównaniu do swoich współczesnych pozytywistów i narażony na ich krytykę, Sienkiewicz otrzymał Nagrodę Nobla. Próba obiektywnej jego oceny jest dużym zadaniem ponieważ posiadał rzadki dar narracji połączony z niedociągnięciami na tyle poważnymi, że dyskwalifikującymi go z posiadania tytułu prawdziwego wielkiego pisarza.

Posiadał Henryk dar narracji, ale miał także poważne niedociągnięcia, które dyskwalifikowały go z posiadania tytułu. Ja nie wiem czy to jest w ogóle poprawnie zdanie, tak mi ten kawałek w głowie namącił. Może Toyah przyjdzie i się wypowie, bo on ma zawsze dużo do powiedzenia jeśli chodzi o konstrukcję zdania. – Zdyskwalifikować z posiadania tytułu? A medalu? Czy można zdyskwalifikować kogoś z posiadania medalu? Albo choćby Nagrody Nobla? Ja nie wiem. Niech inni ocenią.

No i te niedociągnięcia. Aż strach pomyśleć co by się stało z Homerem gdyby Czesław Miłosz żył w jego czasach i oceniał przydatność autorów. – Ten Homer – rzekłby Miłosz do aktualnie panującego tyrana czy kogoś tam, nie znam za dobrze historii starożytnej – ten Homer ma dar narracji, ale połączony z pewnymi niedociągnięciami i należy go strącić z Tarpejskiej skały najjaśniejszy panie. Poza tym jest ślepy i zarabia grając na harfie w miejscach publicznych. Nie odprowadza od tego oczywiście podatku.

Albo Cervantes. Cesarz pyta swojego inspektora do spraw literatury Miłosza, jak to jest z tym Cervantesem. A on mu na to; Wasza Wysokość, ten facet ma dar narracji, ale połączony z pewnymi niedociągnięciami, które dyskwalifikują go z posiadania tytułu…miast studiować dzieła Stalina latał po pokładach tureckich okrętów na Adriatyku. To niedopuszczalne. Trzeba go wysłać do Indii Zachodnich. – A Lope de Vega? – Cesarz na to? – Ten jeszcze gorszy – mówi Miłosz – ożenił się z młódką w wieku 70 lat. Skandal. Wszystkie pieniądze na nią przepuścił i to go także dyskwalifikuje z tytułu prawdziwie wielkiego twórcy.

- To kto jest według was Miłoszu twórcą prawdziwym? – pyta zirytowany cesarz. – Tylko towarzysz Stalin i towarzyszka Szymborska – Miłosz na to – i nie ma większych od nich.

- A co wy Miłoszu myślicie o Polakach – zagaja na koniec Jego Wysokość. – Lepiej być świnią niż Polakiem – rzecze Miłosz.

- Chyba go na Skałce pochowają – myśli cesarz i ruchem ręki odprawia swego inspektora do spaw literatury.

Nie wiem czy jakaś dodatkowa pointa tu jest potrzebna, chyba jednak jest. Może taka; prawdziwą intencją twórców takich jak Miłosz i Gombrowicz było wyszydzenie i zdyskwalifikowanie jedynego autentycznego sukcesu literackiego Polaka za granicą. Oni mu po prostu zazdrościli popularności, pieniędzy i przywiązania czytelników. Nie potrafili tego zdobyć dlatego musieli iść na służbę do obcych. Gombrowicz jeszcze się jakoś broni, ale Miłosz nie. I żaden Nobel tu nie pomoże, ani nauka hebrajskiego. To frustrat, który mając świadomość, że Henryk w samej tylko Francji miał 90 wydań, nie mógł mu tego darować. Nie rozumiał bowiem, że wielki talent lansuje się sam, bez komentatorów, bez ideologii, bez żadnych dodatków i bez fascynacji komunizmem. Miłosz tego nie rozumiał, bo od początku postawił na złego konia – na czerwonych. Zrobił tak, bo mu rozsądek podpowiedział, że to będzie dobre, że to go uniesie w górę, wbrew temu co kochał i dla czego żył Sienkiewicz. Nie oznacza to jednak, że czego go coś lepszego poza zapomnieniem. I nie pomogą żadne festiwale. Postawa Miłosza bowiem dyskwalifikuje go z posiadania tytułu prawdziwie wielkiego twórcy.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ObserVer

20-05-2011 [10:01] - ObserVer (niezweryfikowany) | Link:

Cóż można dodać, do tak trafnej opinii ... chyba tylko to, że najwyraźniej Miłosz Polakiem zdecydowanie nie chciał być i w związku z tym został czerwoną świnią ... wedle własnego przepisu. A Sienkiewicza i tak będą czytać Polacy - ku pokrzepieniu serc ... a Miłosza kto czyta ???

Obrazek użytkownika Coryllus

20-05-2011 [10:37] - Coryllus | Link:

W każdym razie ja nie czytam

Obrazek użytkownika leda

20-05-2011 [15:13] - leda (niezweryfikowany) | Link:

Milosz jako pracownik rezimowej ambasady w USA pofatygowal sie do Kanady do Halifaxu zeby ukrasc ks. Krolikowskiemu uratowane z Rosji sieroty. Tak na marginesie dopiero NASZ prezydent Lech Kaczynski odznaczyl tego dzielnego kaplana razem z Anna Walentynowicz. Takie czasy mamy,ze slugusy czerwonej zarazy dostaja Nobla,(Milosz z Szymborska) jak rowniez jakies miernoty piszace literature godna poczekalnii w burdelu jak autorka "Pianistki" Nasz wspanialy Zbigniew Herbert nie pasowal do tego towarzystwa. Co do NOBLA to swietna jest ksiazka M.Wolskiego pt. "Noblista" polecam ta cala trylogie M. Wolskiego

Obrazek użytkownika Gość

20-05-2011 [15:34] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

leda czy mogłabyś przybliżyć co z tym ks. Królikowskim i Miłoszem przepraszam , ale nie mam wiedzy na ten temat. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika leda

21-05-2011 [00:12] - leda (niezweryfikowany) | Link:

Ks. Krolikowski opiekowal sie sierotami wyrwanymi z gulagowego krolestwa.Przeszedl z nimi przez Afryke do Canady.Dzieki madrym biskupom w Quebecu zaopiekowaly sie nimi siostry zakonne,a wspanialy kaplan organizowal szkoly,wakacje WSZYSTKO. W drodze do Canady dzielny ksiadz musial robic uniki,zeby przeprowadzic te dzieci przez Europe,caly zas uciekajac przed UBeckimi pieskami.Historia warta dobrego kina.Skromny ksiadz napisal dwie ksiazki,wspomnienia od ktorych nie mozna sie oderwac,a ja osobiscie mialam ten zaszczyt,za poznalam pare ocalonych sierot, jedna z nich jest siostra zakonna,ktora wszyscy kochaja w Polskim Domu Seniora w Toronto (Dom Kopernika)Zaopiekowal sie Nia ks. Krolikowski gdzy miala 5 lat,ocalala wraz ze swoim starszym bratem.Wlasnie ta Siostra witala w D.K.nasza pierwsza dame s.p. Marie Kaczynska. W tym samym dniu co s.p. Anna Walentynowicz zostal odznaczony ks. Krolikowski, latwo sprawdzic. leda

Obrazek użytkownika Mycha

21-05-2011 [02:08] - Mycha (niezweryfikowany) | Link:

A ja polecam W. Łysiaka "Rzeczpospolitą kłamców". Ja odporną osobą jestem, ale po tym co się z niej dowiedziałam o wszelkich wykreowanych 'legendach', o tfu.. autorytetach, m.in. o Miłoszu, mnóstwo jego cytatów tam jest, mój szok trwał ponad rok. Nic nie przesadzam. Ponad rok.
Pozdrowienia, leda.

Obrazek użytkownika Jermar

20-05-2011 [12:05] - Jermar (niezweryfikowany) | Link:

Tak o sobie mówili członkowie powstałego w ZSRR Związku Pisarzy Polskich, w czasie II wojny. Znakomite dzieło Bohdana Ubankowskiego "Czerwona msza czyli uśmiech Stalina" pokazuje kolaborację, sewilizm, gloryfikowanie okupanta sowieckiego przez polskich poetów. Wśród nazwisk wykolejonych twórców "polskich" mamy Lewina, Mandaliana, Urgacza, Woroszylskiego, Wasilewską, Pasternaka, Leca, Borejszę, Tuwima, Przybosia, Andrzejewskiego i wielu, wielu innych.
Jak zachowaliby się w analogicznej sytuacji nasi obecni luminarze kultury? Czy np. Olbrychski i Brylska nie okazaliby się czołowymi polskimi aktorami sowieckimi a Wajda takimż reżyserem?

Obrazek użytkownika Siwy

20-05-2011 [12:51] - Siwy (niezweryfikowany) | Link:

Była tak ogromna,że gdy Niemcy zajmowali Lwów to się cieszył i jak napisał,że nie jest mu żal tego polskiego miasta.

Obrazek użytkownika Gość

20-05-2011 [14:41] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Jak to jest z tymi pisarzami tu piękne wiersze , a tu bród za paznokciami. Spotkanie z twórczością Miłosza pamiętam ze szkoły po odwilży , w szkole krążyła bibuła z twórczością Marka Hłaski , Miłosz. Nawet prelekcję mieliśmy z Kazimierzem Braunem dyrektorem Teatru Współczesnego który miał okazję poznać Miłosza , ale nikt nie informował ,że ten Miłosz coś z Polskością na bakier ,a tu Sienkiewicz mu przeszkadza , zazdrosny mały człowiek jak widać .Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Obserwator

20-05-2011 [20:24] - Obserwator (niezweryfikowany) | Link:

w Krakowie.

Obrazek użytkownika Gość

20-05-2011 [20:48] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Ten paszkwil leszczyny przypomina trochę relację chłopa, co to był we dworze i widział jak się pany wadziły. I chłop jak to chłop, nieczytaty i po chłopsku podejrzliwy zaraz wywnioskował, że wielka nienawiść miedzy panami we dworze jest. Ale tak to bywa, kiedy kto chce na niedostępne mu poziomy intelektu piąć się i świat przedstawiać podług własnego, aż przykro mówić, rozumu.
Tyle komentarza do opisanych przez skąpego leszcza zabaw z własnym intelektem.
A mówiąc poważniej, warto sobie poczytać, wydać w tym celu owe dych kilka, i dowiedzieć się samemu, jaki miał stosunek do Miłosza Giedroyć i z czego on, ten szacunek do Miłosza, wynikał.
Od siebie dodam, że Giedroyć będąc wielokrotnie bezlitosnym krytykiem Miłosza bronił go i chronił.
Chronił przed tym, jak to sam napisał, prawem dżungli, które niszczy i fundamenty i filary kultury polskiej. Cenił w Miłoszu i jego talent, i wagę słów jakie kierował do Polaków. I to, co podkreślał wielokrotnie, że Miłosz się nigdy nie ześwinił.
Niedouczeni z wielkich miast powinni jednak zacząć czytać.

Obrazek użytkownika Secesh

20-05-2011 [22:11] - Secesh (niezweryfikowany) | Link:

A ten wierszyk na cześć Stalina pisany we Lwowie, a ta karuzela kręcąca się koło murów ghetta, a to że Polak to świnia, to co to jest w/g szanownego Pana? Że nie wspomnę o służbie dyplomatycznej na Zachodzie (na ZACHODZIE!) w czasie najczarniejszej stalinowskij nocy - chyba czerwonym nie robił wtedy wbrew.
PS. Jeśli świat się ogląda z poziomu świni, to masz Pan rację.

Obrazek użytkownika Mycha

21-05-2011 [01:58] - Mycha (niezweryfikowany) | Link:

To chyba nie dziwota, że "książę-lewak" Giedroyć stalinowca Miłosza bronił. Ale Ty, rzecz jasna, będziesz doceniał Miłosza, gdyż i jeden i drugi są dla Ciebie autorytetami. Dla mnie nie. Mało kto był tak antypolski i nienawidzący Polaków jak Miłosz. Jego słowa do nas kierowane i o Polsce mówione są tak straszne, tak haniebne, tak obrzydliwe jak mało kogo. Widać ich nie znasz. I kilka zaledwie ich poznać wystarczy, by opinię o nim mieć, której żadne słowa, kogokolwiek, nigdy nie zmienią.
Niedouczeni? Coś mi się zdaje, z Twojego wpisu tak wnioskuję, że to określenie bardziej pasuje do Ciebie.

Pozdrowienia dla Ontaryjki.

Obrazek użytkownika Coryllus

21-05-2011 [20:27] - Coryllus | Link:

A tobie śmierdzi z gęby.

Obrazek użytkownika ontaryjka

21-05-2011 [01:36] - ontaryjka (niezweryfikowany) | Link:

..nie ma co sie rozpisywac,ale dobrze ,ze pan tej forsy nie wydal...wielu ludzi"kultury"( i nie tylko), sie zdewaluowalo..i nadal ten proces,,niestety,trwa...ze nie wspomne o samej zaszczytnej Nagrodzie Nobla...jak widze,kto ta wybitna,prestizowa(dawno temu)Nagroda jest wyrozniany...to ciary mnie przechodza,i zgrzytam zebami...no coz,caly swiat,mimo,ze wioska globalan,jest do konca niedoinformowany 'who is who',i sprzyja naganianej,idiotycznej 'poprawnosci politycznej'...rece opadaja...a od Sienkiewicz-WARA!!!pozdrawiam,