Miało być 11%, nie ma nawet 1,1%

Mimo, że do dziś nie istnieje zarejestrowany przez właściwy sąd III RP partyjny byt o nazwie PJN, wiodące media przez pewien czas nadymały go niemiłosiernie. Nowy klub parlamentarny zanim jeszcze zdążył się zwrócić do marszałka sejmu, ten odczytując i wyprzedzając jego pragnienia przydzielił im odpowiednie pomieszczenia, zainstalował telefony, faksy i wszystko to, co potrzebne jest do ruszenia z kopyta.

Żadna telewizyjna dyskusja nie mogła odbyć się bez przedstawiciela nieistniejącej tak naprawdę partii politycznej, a sondażownie rzuciły się do zanęcania łowiska wieszcząc pewne wejście do przyszłego parlamentu.

Marek Migalski udając, że nie czuje wetkniętego w tyłek węża podłączonego do kompresorów z Czerskiej i Wiertniczej tłumaczył; „Dlaczego PJN liczy na 11% w nadchodzących wyborach?”:

„Bo jesteśmy realistami i wiemy, że w nadchodzących wyborach nie uda się nam znieść duopolu PiS – PO.

Bo 11% daje nam około czterdzieści kilka mandatów, a to oznaczać może, iż będziemy liczącym się klubem, który wpływać będzie dyscyplinująco na nowy rząd, bądź, jako istotny koalicjant, bądź, jako merytoryczna opozycja.

Bo po pięciu miesiącach od powstania naszego klubu mamy 5%, więc po 11 miesiącach możemy mieć 11%

Bo 11% To prawie dokładnie średnia tego, co PO i PiS uzyskały w swoich pierwszych wyborach w 2001 roku

Bo 2011 rok będzie szczęśliwy dla 11-tek”

Dziś salon już zrozumiał, że Polacy nie są jednak aż tak głupi by dostrzec w pompowanym na siłę dziurawym flaku piękną dmuchaną lalę. Miało być 11%, a jest niestety coś w okolicach zera.

Co dalej? Dalej dzieje się to, co dziać się w takich sytuacjach musi.

Kiedyś w czasach młodzieńczych, kiedy piwo było towarem niezwykle deficytowym w spelunie u Pani Geni bywało ono niemal zawsze. Nikt nie grymasił, że kolor złocisty w kuflach nie sięgał wyznaczonej półlitrowej kreski, a w jej miejscu zawsze bieliło się od piany. Liczyło się to, że napój jest.

Gwoździem programu był zawsze Waluś. Przychodził z wiarą w hojność któregoś z gości fikał kozły na naniesionej błotem lub zimową breją posadzce. Zawsze mógł liczyć na to, że ktoś pozwoli mu dopić resztkę lub postawi całkiem nietknięty kufelek.

Chyba pierwszy w PJN zaistniałą sytuację zrozumiał poseł J.F. Libicki, a jego pomysł na przypodobanie się gościom z PO-wskiej speluny i zdobycie poselskiego mandatu to legislacyjny atak na Radio Maryja.

Czy ten jeden fikołek w błocie wystarczy, czy trzeba będzie wymyślić coś bardziej efektownego?

Ciężkie czasy nadeszły dla pani Joasi i spółki, a widzów czeka tak naprawdę żałosny spektakl.

Szczęśliwi ci, którym prezes przyzna zdolność honorową do powrotu.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ksena

13-05-2011 [12:31] - ksena (niezweryfikowany) | Link:

więc dlaczego nie mamy mieć mieć wirtualnej partii ? To nawet takie eleganckie i światowe.I co to za statek z którego kapitan czmycha pierwszy ? Bo kapitan Rostkowska już jest jedną nogą w PO ,drugą majtając w powietrzu,bo przecież formalnie partii szumnie przez nią założonej nie ma !W ślad za panią kapitan tłoczy się reszta załogi i usiłując różnymi sztuczkami i krotochwilami zwrócić na siebie uwagę.Oczywiście temat egzaminu kwalifikacyjnego jest jeden -opluwanie PiS-u i J.Kaczyńskiego i tu Migalski poczuł się już zwyciężcą.Ale dzielny Libicki podstępnie pomieszał mu szyki nowatorskim w swojej prostocie pomysłem likwidacji Radia Maryja.Niechże się jednak panowie tak nie martwią Partia Miłości przygarnie wszystkich chętnych w swoje ramiona,tym bardziej ze to właśnie ona stworzyła PJN Rostkowskiej.

Obrazek użytkownika cobra

13-05-2011 [12:44] - cobra (niezweryfikowany) | Link:

obie nadmuchane do granic możliwości zdradzieckie funkcjonariuszki-bombki oraz tego przydługiego pancercyliusza i choinki niestety na Nowy Rok nie "budiet"

Obrazek użytkownika Siwy

13-05-2011 [13:09] - Siwy (niezweryfikowany) | Link:

Gangrena która miała zarażać innych,a zaraziła śmiertelnie samą siebie na czele z jej przodowniczką Kluzik Rostkowską
i resztą skołowanych i popapranych politycznie zdrajców.

Obrazek użytkownika Sobiepan

13-05-2011 [16:38] - Sobiepan (niezweryfikowany) | Link:

Gieli sie, pluli, az do znudzenia, Migalski werbowal w swoim miescie, nawet kilku co pomniejszych zwabil, juz byl w ogrodku, juz wital sie z ..., a tu gaska okazuje byc Donkiem, ale europoselek i tak poda lapke, bo tak w Brukseli bez politycznej twarzy? Choc w tym przypadku relatywizm sie potwierdza: glowa, czy d..., na jedno wychodzi. Zalezy od punktu widzenia, a ten od miejsca siedzenia! Migalski Europe chcial poruszyc, Kaczynskiego pouczac, na przeszlosc sie nie ogladac, a okazalo sie, ze jest ciagle po staremu: bez korzeni wysycha sie na wior! A przytoczone przepowiednie, jako takie nalezy po prostu wysmiac! Proponuje nakazac im zwrot panstwowych dotacji, bo partyjka nie wyszla i forse zmarnowano. Niech oddadza z wlasnych kont!Odechce sie nastepnym palikocietom wyciagac reke po nasze podatki, jak trzeba sie bedzie rozliczyc. To juz wole partyjke pokera, niz migalomanie .

Obrazek użytkownika RYSK

13-05-2011 [16:55] - RYSK (niezweryfikowany) | Link:

jeszcze szybciej odejdzie w niebyt---ot cala kluzik-guzik

Obrazek użytkownika Leszcz bałtycki

15-05-2011 [16:26] - Leszcz bałtycki (niezweryfikowany) | Link:

Czy posłom mocno odbija? "Bo na polityce to się oni nie wyznają" jak mawiał mój św. pamięci dziadek. I tak to podpuszczeni i "nadymani" przez Czerską odfruną w siną dal. Lepiej aby JK nie czynił im honorów, bo to demoralizuje takiego delikwenta i resztę. Jak się nie miało honoru i wycięło się w czas wyborów taaaki numer to jest po prostu dywersja. A przecie wg nijakiego Wajdy mamy wojnę... no nie?!? A za taki postępek na wojnie jest tra,ta,ta i po kłopocie.