Trójkąt Bermudzki: Kopacz wygrywa zawody

                                                                                         ***

 

Minister zdrowia Ewa Kopacz bezapelacyjnie triumfuje w nieformalnych zawodach na najbardziej rozhisteryzowanego ministra gabinetu Tuska. Dziś groziła pozwami, miotała gromami, dzieliła razy. Pani Minister powinna regularnie popijać - ale neospazminę i krople walerianowe. A także powtarzać sobie codziennie rano: moja reforma się udała, moja reforma cacy jest. Jeśli to nie pomoże polecam konsultacje u ministra obrony Bogdana Klicha, z zawodu psychiatry. Konsultacje w dziedzinie obronności, oczywiście...

 

                                                                                         ***

 

Schizofrenia w trójkącie: Aleje Ujazdowskie - ul. Wiejska - ul. Świętokrzyska. Ten swoisty Trójkąt Bermudzki polskiej władzy, którego wierzchołkami są siedziby premiera, Sejmu i ministra finansów generuje bez przerwy kompletnie różne komunikaty. Egzemplifikacja dzisiejsza: z rana Chlebowski i Rostowski oświadczają, że wykonanie budżetu jest OK, wszystko w finansach państwa kwitnie - a po paru godzinach Tusk osobiście zapowiada nowelizację budżetu na lipiec. Kupy to się nie trzyma, bo trzymać się nie może, a sprzeczność sprzeczność pogania. Platforma Obywatelska zapewne liczy na krótką pamięć obywateli. Może się przeliczyć.

Dziś rano w Polskim Radiu marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oświadczył, że dziś jest już "inna Polska, inna "Solidarność", inna stocznia niż 20 lat temu ". Zgadza się. Pan Marszałek zapomniał tylko dodać, że Borusewicz też jest zupełnie inny niż dwie dekady temu wstecz...